Wiadomości

Nowy, wyższy VAT już z nami. O ile podrożało paliwo? Różnic trzeba szukać z lupą

Wiadomości 01.01.2023 123 interakcje
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 01.01.2023

Nowy, wyższy VAT już z nami. O ile podrożało paliwo? Różnic trzeba szukać z lupą

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski01.01.2023
123 interakcje Dołącz do dyskusji

Powrócił wyższy VAT na paliwa. Spodziewaliśmy się skokowego wzrostu cen paliw, ale za sprawą polityki cen hurtowych, podwyżki są niezauważalne.

Rok 2022 wstrząsnął cenami paliw jak mało który – wszystko z powodu agresji Rosji na Ukrainę i destabilizacji cen energii na całym świecie. Jeszcze w lutym udało mi się zatankować benzynę po 5,19 zł dzięki niższemu VAT-owi, niedługo potem kosztowała 7,60 zł. W końcu wszystko się uspokoiło, a cena benzyny ustabilizowała się na poziomie 6,50 zł za litr, podczas kiedy diesel nie spadł ze swojego wysokiego poziomu i nadal kosztował cały czas ok. 7,70 zł za litr. Rządzący i tak stale twierdzili, że to najtaniej w Europie. To nie było prawdą, bo limity cenowe na paliwo wprowadziły Węgry – co jednak odbiło im się czkawką.

Od 1 stycznia wrócił normalny VAT na paliwa

Poprzednio został obniżony tymczasowo na 8 proc. w ramach walki z inflacją, teraz najwyraźniej walka z inflacją już się skończyła, bo VAT jest taki jaki był, czyli pełny. Jednak sprytne posunięcie w postaci długotrwałego utrzymywania wysokiej marży przy cenach hurtowych i nagłe obniżenie ich dokładnie wczoraj (przypadek?) sprawiło, że paliwo kosztuje właściwie tyle samo ile kosztowało. Zobaczcie, to są zdjęcia z dziś:

Circle K – ceny jak wczoraj
BP – ceny bardzo niskie. Spójrzcie na cenę gazu!
Amic – tu faktycznie podrożało. Prawie 8 zł za diesla, 7 zł za benzynę.
Na Lotosie podwyżkę VAT-u mają w nosie.

Zupełnie inaczej jest na Shellu na autostradzie A2

Ci to dopiero dali czadu.

Jak to zwykle bywa, różnice między cenami paliw bardziej zależą od tego gdzie tankujemy, niż kiedy zatankowaliśmy.  Na autostradzie jest zawsze najdrożej i to się nie zmieniło. Nie można wykluczyć, że w ciągu kilku dni na stacjach pojawią się podwyżki, ale będą one raczej niewielkie. Według e-petrol.pl dotkną one raczej oleju napędowego, prognoza na najbliższy tydzień przewiduje dla tego paliwa cenę 7,84-7,99 zł za litr. Benzyna ma kosztować 6,68-6,83 zł, to też nieco drożej niż w zeszłym roku, ale na pewno nie ma mowy o takim wzroście, jakim straszono w związku z podwyżką VAT. Śmieszne to czasy, kiedy cieszymy się, że benzyna jest wciąż za mniej niż 7 zł, a olej napędowy przebija cenę benzyny o złotówkę. Kiedy ja zaczynałem jeździć, benzyna była po 3,20 zł, olej napędowy – po 2,30 zł i wszyscy chcieli mieć diesle. A teraz to nawet busy ludzie chcą kupować na LPG.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać