20.03.2021

Rozbiłeś Veyrona? Nie szkodzi, kupisz używane fanty od polskiego handlarza

Jak gruby musiał być dzwon,
by na części poszedł Veyron?

Od lat mówię, że w polskich ogłoszeniach można znaleźć wszystko. Nie spodziewałem się jednak używanych fantów od Bugatti Veyron i Bugatti Chiron. Ale jakby ktoś szukał, to oczywiście, proszę bardzo.

Używane części do Bugatti Veyron i Chiron mają stosowne ceny

Na przykład można kupić sobie cały front do Veyrona – maskę, zderzak i błotniki – za jedyne 660 tysięcy złotych. Bez problemu znalazłem jednak całe, kompletne Bugatti Veyron za 3,47 mln zł. Postanowiłem więc przejrzeć części do Veyrona oferowane przez sprzedającego i zobaczyć, co da się z tego skompletować i za ile. Do sprzedaży wystawiono:

W sumie daje to 1,187 mln zł za kilka elementów zewnętrznych, bez żadnej mechaniki, wyposażenia wnętrza, kół, hamulców itp. Zacząłem więc szukać ofert zagranicznych i oczywiście sporo znalazłem, przeważnie w nieco innych cenach. Oto w Polsce zderzak tylny do Veyrona kosztuje 150 kafli, na eBayu – 25 760 zł. Maska? Jak najbardziej. Polska: 85 tys. zł, eBay: 28 700 zł. I tak dalej, i tak dalej, można by tak wyliczać do woli.

No to o co chodzi?

Otóż nie mam pojęcia. Wszystkie części w polskiej ofercie pochodzą z demontażu auta amerykańskiego, widać jego nr VIN na jednym z ogłoszeń. Oczywiście, że wpisałem go w internet i oczywiście że go znalazłem. Zdemontowano tego oto Veyrona z pakietem Mansory, VIN VF9SA25C18M795175.

Przed demontażem, fot. Peter Bovyn
Po demontażu, zrzut ekranu z ogłoszenia

Musi się za tym kryć jakaś fantastyczna i ciekawa historia, której pewnie nie poznamy. Nie udało mi się niestety dojść do części od Chirona, również wystawianych przez tego samego sprzedającego. To musi być fajna szopa, w której pruje się na kawałki używane Bugatti. Ciekawe ilu właścicieli Chironów i Veyronów szuka używanych fantów do swoich gratów na Allegro. Kurka wodna, znowu przytarłem jak driftowałem pod Didlem, muszę kupić nowy zderzak. O tu wuwuwuwu alegro pe el, czekaj piszę „ ZDEŻAK URZYWANY WEJRON” o skubany jak drogo! No nie, tyle to nie…

Nie rozumiem tak naprawdę jednej rzeczy

Gdybym był bardzo, ale to bardzo bogaty i posiadałbym własne Bugatti Veyron, o które musiałbym dbać i którym musiałbym się zajmować, i którym dziobnąłbym w przeszkodę, to ostatnią rzeczą jaką bym zrobił, byłoby kupno używanego zderzaka na Allegro za 150 kafli. Po prostu kazałbym swojemu człowiekowi zadzwonić do fabryki Bugatti i powiedzieć „zróbcie mi zderzak do Veyrona, dobra?”, a następnie opłacić zamówienie i poczekać, aż przyleci technik ze zderzakiem i go zamontuje. Kto jest więc docelowym klientem na części do Veyrona z Allegro? Może ktoś, kto buduje replikę takiego wozu? Ale wtedy to by ją sobie zbudował za cenę tego przodu za 659 tys. zł, bo ostatecznie nie święci garnki lepią i zrobienie z blachy błotnika – do czego by on nie był – nie kosztuje kilkuset tysięcy zł.