Wiadomości

Wiemy więcej o drugim elektrycznym samochodzie w rodzinie M. BMW iX M60 będzie miało 560 KM

Wiadomości 02.04.2021 25 interakcji

Wiemy więcej o drugim elektrycznym samochodzie w rodzinie M. BMW iX M60 będzie miało 560 KM

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski02.04.2021
25 interakcji Dołącz do dyskusji

Pojawiły się pierwsze przecieki na temat BMW iX M60, czyli pierwszego elektrycznego SUV-a ze stajni M. Będzie szybki i ma się prowadzić zupełnie inaczej niż zwykła wersja.

Musimy się przyzwyczaić do tego, że kolejne samochody sygnowane logiem M będą elektryczne. Można się bulwersować, można się obrażać, ale to nic nie zmieni. Samochody elektryczne są na topie, producenci chcą je produkować, klienci chcą je kupować. Pewien zgrzyt może budzić połączenie M z elektrycznym SUV-em, ale podejrzewam, że w najbliższym czasie nie takie rzeczy będziemy widywać w ofercie producentów. BMW iX miało premierę kilka miesięcy temu. Obecnie klienci mają wybór pomiędzy dwiema wersjami. Pierwsza to xDrive 40, która rozwija 300 KM, a pierwszą setkę osiąga po 6 sekundach. Mocniejsza wersja to xDrive 50, która ma moc 500 KM, a do 100 km/h potrzebuje mniej niż 5 sekund. BMW nie znalazło jeszcze czasu, żeby podać dokładny wynik dla tej wersji, Można by powiedzieć, że to bardzo przyzwoite osiągi. Jednak w BMW doszli do wniosku, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobić jeszcze mocniejszą wersję. Klienci na pewno się znajdą, a za kilka dodatkowych KM będzie można ich odpowiednio obciążyć.

bmw iX M60

Przecieki wskazują, że BMW iX M60 ma być najmocniejsze, najszybsze i najlepsze

Najmocniejszy model ma się nazywać tak jak bardzo wydajny karabin maszynowy. Nie wiem czy to zamierzone nawiązanie, czy po prostu BMW chce odróżnić elektryczne eMki od zwykłych. Pierwsze pogłoski mówią o tym, że oddział M pracuje nad poprawieniem właściwości jezdnych, zmianą wyglądu na bardziej agresywny oraz oczywiście nad poprawieniem osiągów. Podobno wersja M ma mieć moc podniesioną do poziomu 560 KM. SUV jest drugim elektrycznym modelem, nad którym pracują ludzie od M. Pierwszym ma być BMW i4 M50. Tak swoją drogą ta nazwa brzmi bezsensownie. Wracając do BMW iX – niestety nie ma żadnych informacji czy zwiększą pojemność akumulatorów oraz zasięg. Podejrzewam, że bez tego zabiegu klienci otrzymają samochód, który szybciej się rozładowuje niż ładuje. A to duża sztuka, zważywszy na to, że szybkie ładowanie z mocą 200 kW ma umożliwiać naładowanie BMW iX od 0 do 80 proc. w około 40 minut. Zasięg ma wynosić około 600 km, ale podejrzewam, że w wersji M będzie to pobożne życzenie. Napęd będzie przekazywany na obie osie.

Niestety nic nie wskazuje na to, że inżynierowie z oddziału M wezmą się za nerki w kształcie uśmiechu bobra. Będzie na nich czekało niesamowicie trudne zadanie. Jak nadać temu modelowi agresywny i dynamiczny wygląd? Nie wiem, ale z chęcią popatrzę na efekt. Ten poznamy już w przyszłym roku. Ciekawe czy będzie szybszy niż Kia EV6 GT, bo ten zwykły koreański crossover rozpędza się do 100 km/h w zaledwie 3,5 s. I to bez prestiżowego znaczka M na klapie.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać