Wiadomości

BMW stworzyło najciekawsze auto tego roku. Powstanie… jedna sztuka

Wiadomości 19.05.2023 59 interakcji

BMW stworzyło najciekawsze auto tego roku. Powstanie… jedna sztuka

Piotr Barycki
Piotr Barycki19.05.2023
59 interakcji Dołącz do dyskusji

Właściwie to już powstała i zostanie pokazana podczas tegorocznego Concorso d’Eleganza Villa d’Este. Poznajcie BMW Concept Touring Coupe i nacieszcie nim swoje oczy. 

Póki co możecie to zrobić głównie za pośrednictwem Instagrama i nieoficjalnie udostępnionych zdjęć, bo faktyczna, oficjalna premiera, będzie miała miejsce dopiero za chwilę. Ale BMW raczej nie będzie miało nikomu za złe, jeśli już teraz przyjrzymy się temu projektowi.

BMW Concept Touring Coupe – co to właściwie jest?

Wszystkie znaki na niebie i ziemi (a przynajmniej te opublikowane tutaj) wskazują na to, że jest to mocno przerobione BMW Z4 w wersji M40i. Przy czym akurat obecność sześciocylindrowego silnika nie ma tutaj żadnego znaczenia – dużo ważniejsze jest to, że zamiast niewielkiego roadstera mamy tutaj do czynienia z powrotem do starych dobrych czasów – tj. czasów, kiedy BMW robiło z takich aut coupe albo raczej shooting brake’i.

Nie jest to może projekt tak kontrowersyjny, jak legendarne Z3, ale za to można z czystym sumieniem napisać jedno – to naprawdę wygląda świetnie. Długa, niska maska, pojedyncza para drzwi (plus klapa bagażnika, oczywiście), świetnie narysowany tył i obowiązkowy – nawet jeśli tutaj trochę przerysowany – Hofmeister kink. Na tym tle raczej standardowe wnętrze wygląda dość mało porywająco czy niezwykle, choć efektowne przeszycia na tapicerce i prawdopodobnie wyłożony skórą bagażnik zdecydowanie ratują sytuację.

BMW Concept Touring Coupe jest w sumie tylko jeden problem.

Nie, nie jest nim nawet to, że póki co niewiele wiemy o samym samochodzie i o szczegółach technicznych. Jest nim to, że właściwie nikt nie musi tych szczegółów podawać, bo są one kompletnie zbędne. Według informacji, które dostały się trochę przedwcześnie do sieci (palcem nie pokażę, bo tekst został już cofnięty i tylko Google o nim pamięta), powstać ma wyłącznie jeden egzemplarz i to ten, który właśnie oglądamy na zdjęciach.

Nie ma więc raczej co liczyć na to, że takie Z4 kiedykolwiek trafi do cenników, a potem pojawi się na drogach. Zresztą zwykle Z4 też będzie już produkowane prawdopodobnie tylko do 2025 albo 2026 r. i na tym jego historia się skończy. Następca – przynajmniej w wersji spalinowej – nie jest planowany. Ale przynajmniej mamy czym nacieszyć oczy.

Ach, gdyby ktoś chciał się kłócić, że najciekawsze auto roku pokazali jednak Włosi – to było w zeszłym roku, nie liczy się.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać