19.11.2021

Dzięki Autopay nie będziecie musieli korzystać z rządowej apki e-toll (jest straszna)

Aplikacja Autopay zamiast „rządowej” to jedyna dobra wiadomość związana z e-toll, czyli tak zwane szczęście w nieszczęściu.

Od 1 grudnia zmienią się zasady płacenia za niektóre fragmenty autostrad, dla kierowców samochodów osobowych. Kierowcy samochodów ciężarowych już mierzą się z system e-toll, który zastąpił viaToll, nie tylko na autostradach. Czym jest e-toll i o co w nim chodzi, wyjaśnialiśmy tutaj.

Z nowym systemem są pewne problemy. Chodzi o metody płatności, dość niewygodne. Nie da się już zapłacić przy niektórych bramkach na autostradzie. Trzeba dokonać wcześniej transakcji on-line lub pofatygować się do wyznaczonego miejsca przy autostradzie i tam wykupić bilet. Alternatywą, na którą przychylnie patrzyło wielu kierowców, jest rządowa aplikacja. Niestety, jest wykonana tak fatalnie, że odstręcza użytkowników. Na rynku w końcu pojawią się alternatywy, jedną z nich jest aplikacja Autopay.

Autopay i obsługa e-toll

E-toll nie obejmuje wszystkich autostrad w Polsce, jedynie te zarządzane przez GDDKiA. Autopay działa już na autostradach A1 (Gdańsk-Toruń, ale tu e-toll nie obowiązuje), A2 (odcinek Stryków-Konin) i A4 (odcinki Kraków-Katowice i Sośnica-Wrocław). Na tych drogach można sobie ułatwić życie i skorzystać z tej aplikacji.

Twórcy Autopay deklarują, że ich rozwiązanie jest wygodne, szybkie i bezpieczne. O tym będziemy mogli przekonać się dopiero 1 grudnia, bo wtedy ruszy, oparta na geofencingu, usługa dla kierowców samochodów osobowych. Jednak już da się dostrzec zalety korzystania z Autopay.

Jak skorzystać z e-toll w Autopay?

Po pobraniu aplikacji zakładamy konto, podając adres e-mail, numer telefonu, markę i numer rejestracyjny pojazdu. W przeciwieństwie do aplikacji rządowej, nie musimy robić przedpłaty. W Autopay musimy podać numer karty kredytowej lub debetowej.

Co ważne, z Autopay mogą także korzystać kierowcy z innych krajów oraz kierowcy poruszający się pojazdami na zagranicznych numerach rejestracyjnych. – Autopay.

Warto pamiętać, że za wyznaczone w aplikacji odcinki autostrad, opłaty będą pobierane automatycznie. System sprawdzi, czy przejeżdżamy przez bramki samochodem. Na wypadek, gdy ktoś akurat jest pasażerem autobusu, a ma aplikację Autopay, przewidziano system powiadomień. Przy zbliżaniu się do bramki, dostaniemy informację, że zaraz nastąpi płatność. Można ją powstrzymać w ciągu 3 minut, ale lepiej nie spać w autobusie przy wjeżdżaniu na płatny odcinek. Płatność jest pobierana po zakończonym przejeździe.

Twórcy aplikacji tłumaczą, że zdecydowali się na automatyczną płatność, bez zatwierdzania, żeby nie rozpraszać kierowców. Alternatywą byłoby każdorazowe zatwierdzanie płatności. Aplikację można wyłączyć, wtedy płatność nie będzie realizowana.

Z rządową aplikacją lepiej się nie spotykać, to tylko stres

Jeśli rządowa aplikacja nie zostanie poprawiona, to warto unikać z nią kontaktu. Rozwiązanie Autopay nie jest idealne, bo obejmuje tylko część płatnych odcinków naszych autostrad, ale to nie jest już wina twórców tej aplikacji. Przeczuwam, że chętnych do spróbowania będzie wielu, bo już niedługo kierowca samochodu osobowego, wjeżdżając na płatną autostradę pod zarządem GDDKiA, będzie musiał wybrać jakieś rozwiązanie. To od Autopay zapowiada się na najprostsze.