Historia

Powstały 662 762 egzemplarze i koniec. Fryzjerzy płaczą za tym Audi. Ja trochę też

Historia 23.11.2023 63 interakcje
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 23.11.2023

Powstały 662 762 egzemplarze i koniec. Fryzjerzy płaczą za tym Audi. Ja trochę też

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk23.11.2023
63 interakcje Dołącz do dyskusji

Można się śmiać, że Audi TT było samochodem dla fryzjerów. Nawet jeśli, nic w tym złego. To porządne, dobrze jeżdżące coupe. Ale jego historia dobiegła końca.

Pierwszy egzemplarz zjechał z taśmy 18 lutego 1998 roku, ale pomysł na Audi TT pojawił się dużo wcześniej. Prototyp został pokazany na targach we Frankfurcie w 1995 roku i jestem przekonany, że gdy opadła z niego płachta, oglądający wykrzyknęli kilka słów zachwytu.

audi tt historia

Pierwsze Audi TT wyglądało imponująco

audi tt historia

To były czasy, kiedy właśnie coupe służyły do tego, by zrobić na innych wrażenie. Nie SUV-y, nie sedany, tylko niskie, niepraktyczne, ale ładne coupe. Każda szanująca się marka miała w ofercie po kilka tego typu modeli, od najmniejszych do wielkich, flagowych wozów. Nie wszystkie były szybkie.

Pomysł na Audi Tourist Trophy (nazwa wzięta od legendarnych i niebezpiecznych wyścigów motocyklowych na Wyspie Man) był prosty i skuteczny. Technika pochodziła z Golfa (a płytę podłogową coupe dzieliło także z plebejską Octavią), ale przykryto ją atrakcyjnie prezentującym się nadwoziem i doprawiono efektownym wnętrzem z okrągłymi, chromowanymi nawiewami. Gama silników składała się głównie z legendarnego 1.8T w różnych wariantach mocy, od 150 do 225 KM. Potem do gamy dołączył też ogromny silnik 3.2 VR6. Na pewno był potwornie ciężki, ale za to świetnie brzmiał.

Nie obyło się bez wpadek

Choć to może zbyt łagodne słowo, bo pewne konstrukcyjne niedoróbki miały tragiczny skutek. Wczesne egzemplarze TT miały problem ze stabilnością powyżej 180 km/h, co kilku kierowców przypłaciło życiem. Firma wdrożyła poprawki – dodała mały spojler na tylnej klapie, systemy ESP i ASR, a także przeprojektowała zawieszenie. Na szczęście zły wizerunek udało się odczarować i kariera Audi TT trwała. Model zmagał się też z innym problemem wizerunkowym. Niektórzy uważali, że to „niemęskie” auto, ewentualnie „dla fryzjerów”. Nigdy nie rozumiałem tego typu zarzutów, bo małe coupe i roadstery dają po prostu sporo radości z jazdy i nikt nie powinien się przejmować tego typu stereotypami. OK, Audi nigdy nie było tak zwinne, jak Mazda MX-5 ani tak sportowe, jak Porsche Boxster, co też nie dodawało mu fanów. Ale za to nieźle nadawało się na co dzień.

audi tt historia

Więcej o Audi:

Druga generacja pojawiła się w 2006 roku

Po raz pierwszy była dostępna z silnikiem Diesla. Czy klekot 2.0 TDI pasuje do coupe albo cabrio? W tamtych czasach pasował, bo klienci kochali silniki wysokoprężne i całkiem serio mówiło się nawet o Audi R8, a może i o Porsche 911 z dieslem. Co za czasy! W gamie pojawiły się też – oprócz „zwykłych” wersji 1.8 TFSI, 2.0 TFSI i 3.2 – odmiany S i RS. Ta ostatnia, pokazana w 2009 roku, miała 5-cylindrowy silnik 2.5 wytwarzający 340 KM i sporo przyjemnego hałasu. Takie Audi kochali tunerzy, osiągający niesamowite wyniki z małego coupe.

Generacja numer trzy zadebiutowała w 2014 roku

audi tt historia

W gamie nie było już silnika 6-cylindrowego, ale „uboższe” o jeden cylinder 2.5 TFSI trzymało się nieźle. Podobnie jak w przypadku pozostałych generacji, Audi oferowało ten model również w wersji cabrio. TT było miłe dla oka, a środek zaskakiwał nietypowym rozwiązaniem. Mimo że to już zdecydowanie nowożytny samochód, z czasów dużych ekranów, z minimalistycznego i niezwykle estetycznego kokpitu nic nie wystawało ani się nie wysuwało. Jedyny wyświetlacz to ten za kierownicą, zastępujący zegary. Pokazywały się na nim m.in. wskazania nawigacji i obraz z kamery cofania.

Jedno z najlepszych wnętrz w nowoczesnej motoryzacji. Nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym.

Ale historia Audi TT właśnie się kończy…

…a nawet już się skończyła. Tak naprawdę, jestem trochę zdziwiony, że dzieje się to dopiero teraz. 10 listopada z taśmy fabryki w węgierskim Gyorze zjechała ostatnia sztuka TT. To model TTS Coupe z doładowanym, 320-konnym 2.0. Przez ponad 25 lat zbudowano 662 762 egzemplarzy modelu. Z okazji zakończenia produkcji ustawiono do zdjęcia wszystkie generacje TT. Wyszło ładnie i pewnie niejednemu mogła zakręcić się w oku łezka. Ale TT przegrało – z elektryfikacją, no i przede wszystkim ze zmianą gustu klientów.

Może Audi TT powinno być SUV-em?

audi tt historia

Były już takie plany. Ten prototyp z 2014 roku wygląda na tyle dobrze, że właściwie żałuję, że TT Offroad nie weszło na rynek. Audi miałoby pewnie teraz większy kawałek tortu segmentu SUV-ów coupe. Ale niektórzy i tak by narzekali, że to nie jest prawdziwe TT. I pewnie mieliby trochę racji.

audi tt historia

Ale i tak najładniejszy jest Sportback. To też prototyp z 2014 roku. Szkoda, że nic z tego nie wyszło.

audi tt historia

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać