03.12.2021

1000 KM mocy sprawia, że to najmocniejsze i najszybsze Audi RS6. Tuning gruby jak dobra rolka sushi

Tuning Audi RS6 na początku wydaje się taką sztuką dla sztuki, bo seryjnym egzemplarzom nic nie brakuje, ale ten jest naprawdę gruby.

Seryjne Audi RS6 to bardzo, ale to bardzo szybkie kombi. Ma pod maską czterolitrowy silnik V8 o mocy 600 KM i dostarczający 800 Nm momentu obrotowego. Samochód ma stały napęd na obie osie i do pierwszej setki rozpędza się w 3,7 s, a prędkość maksymalna może wynosić nawet 305 km/h. Samochód pomimo tego, że jest szybki jak myśl, to oferuje akceptowalny poziom komfortu, o czym mógł przekonać się Grzegorz podczas testu. Audi RS6 idealnie nadaje się do bardzo szybkiego rozwożenia lodówek — standardowego ładunku w kombi wg opowieści internautów. Okazuje się, że można poprawić ideał.

Tuning przyniósł nam najmocniejsze i najszybsze Audi RS6 na tej planecie

Powstało z połączenia sił VF Engineering i Pacific German. Żeby było śmieszniej — obie te firmy są amerykańskie. Niestety twórcy nie ujawnili całego zakresu modyfikacji, ale wiemy co nieco. Silnik Audi dostał nową mapę, użyto znacznie wydajniejszych turbosprężarek dostarczonych przez firmę TTE.

Intercoolery również wymieniono na bardziej wydajne. Koniecznością było zastosowanie nowego układu dolotowego. Całkowicie przeprojektowano układ wydechowy. Nowy, który został wykonany z tytanu, dostarczył Akrapovic. Brzmi świetnie:

Tunerzy stwierdzili, że nie będą zostawiać skromnej sportowej elegancji, która cechowała seryjne RS6. Z daleka widać, że coś było robione. Nowe splittery, nakładkę na spojler tylny, dokładkę zderzaka i nakładki progów dostarczył MaxtonDesign. Użyto również nowych felg, których rozmiar pozostał taki sam jak w oryginale – 22 cale.

W środku zmieniła się tylko kierownica, ale efekt jest idealny. Wieniec pokryto częściowo karbonem, a w jego górnej części umieszczono diodowy wskaźnik obrotów, sugerujący kiedy zmienić bieg. Wspaniała sprawa.

Tuning Audi RS6 przyniósł piorunujący efekt

Powtórzę: 1000 KM mocy i 1050 Nm momentu obrotowego. Pierwsza setka pojawia się zaledwie po 2,7 sekundach. Prędkość maksymalna wzrosła do 330 km/h. Bestia ma taką moc, że pomimo sztywnego zawieszenia, przy starcie widać jak mocno podnosi się przód. Jak tuning – to taki.