Wiadomości

Pakiet „brak półprzewodników” to hit sezonu. Naklejka na szybie Audi informuje czego nie ma twój samochód

Wiadomości 21.04.2022 57 interakcji

Pakiet „brak półprzewodników” to hit sezonu. Naklejka na szybie Audi informuje czego nie ma twój samochód

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski21.04.2022
57 interakcji Dołącz do dyskusji

Audi przedstawia najlepszy pakiet wyposażenia w swojej historii — nazywa się brak półprzewodników. To pierwszy przypadek w historii, gdy za pakiet wyposażenia nie dość, że nie trzeba płacić, to jeszcze dodatkowo obniża on cenę samochodu. 

Brak półprzewodników to problem, z którym mierzy się każdy producent motoryzacyjny, w tym również Audi. Po dwóch latach pandemii i w drugim miesiącu wojny nikt już nie wie kiedy skończą się braki. Niektórzy mówią, że już za rok, inni że za dwa lata, a jeszcze inni mówią że nigdy, bo producenci dzięki temu mają większą zyskowność. Okazało się, że lepiej pchać cenne półprzewodniki w najdroższe modele i wersje, bo na nich jest największy zarobek producenta. Wielokrotnie informowaliśmy o parkingach pełnych samochodów, które czekają na dostawę komponentów. Doszło do takiej sytuacji, że w salonie podczas zamawiania nowego auta sprzedawcy od razu uprzedzają, że zamówienie danej opcji wydłuży czas oczekiwania na odbiór. I wtedy całe na biało wchodzi Audi ze swoim pakietem, który rekompensuje brak półprzewodników.

audi brak półprzewodników

Brak półprzewodników w Audi — w ramach pakietu stracisz aktywny tempomat, asystent utrzymania pasa oraz ostrzeżenia o ruchu poprzecznym

Samochody niemieckiego producenta oferowane w amerykańskich salonach mają na szybach naklejki, które generowane są jeszcze podczas rozładunku w porcie. Wskazują one podstawowe dane o samochodzie, cenę, pakiety. Ostatnio użytkownicy forum Audi zauważyli nową pozycję na naklejce: Semiconductor Shortage Package.

audi brak półprzewodników
Autor: audixy@audiworld.com

Widzimy, że Audi w pakiecie brak półprzewodników przewidziało brak adaptacyjnego tempomatu z asystentem jazdy w korku, układu utrzymania pasa ruchu, ładowarki indukcyjnej, asystenta martwego pola i ruchu poprzecznego. W zamian za brak tych trzech opcji odlicza 1200 dolarów z ceny końcowej. Mam z tym trzy problemy. Pierwszy jest taki, że za dodanie tych opcji Audi życzy sobie znacznie więcej niż 1200 dolarów. Drugi jest inny — to nie są drobiazgi, adaptacyjny tempomat to jedna z najlepszych funkcji, jakie wymyślono. Oczywiście zaraz znajdą się amatorzy kontroli nad pojazdem, którzy będą twierdzić, że to wymysł, ale nie oszukujmy się — większość z nich pokocha adaptacyjny tempomat dopiero za kilka lat, gdy kupią sobie samochód z nim na pokładzie. Trzeci problem jest najgorszy.

Audi zakłada swój pakiet również do już zamówionych samochodów

Użytkownik reddita wskazał, że dealer poinformował go, że jego zamówione w styczniu Audi A4 będzie wyposażone w ten pakiet. I to jest moim zdaniem przegięcie. Rozumiem świadomą rezygnację z udogodnień, ale poinformowanie kilka miesięcy po fakcie o tym, że zabraknie istotnych funkcji jest dla mnie szokujące. Oczywiście — jest to w jakimś stopniu wina klienta, bo jakby nie był taki biedny to wziąłby Audi A8 i miał to wszystko na pokładzie (plus wiele innych ciekawych funkcji). Nie chciało mu się wcześniej wstawać i więcej pracować, to musi liczyć się z nieprzyjemnościami. Mam dziwne wrażenie, że producenci samochodów doskonale odnaleźliby się w rzeczywistości PRL-u, gdzie trzeba było brać to, co jest i nie marudzić. Najwidoczniej na świecie trwa jakiś konkurs na jego najlepszą rekonstrukcję. Trzeba tylko czekać, aż ktoś przeskoczy przez płot.

PS: Nie mogę przestać się śmiać z powodu tego, że gdzieś na górze zapadła decyzja o pozytywnym przekazie i zaletach takiej komunikacji. Dlatego mamy pakiet o nazwie brak półprzewodników. Pakiet kojarzy się z czymś dodatkowym, dobrym. Nie to, co usuwanie funkcji.

Czytaj również: Nowe opłaty za tablice rejestracyjne. Tego wymagają przepisy

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać