Wiadomości

AMG GT 4-Door Coupe. Takiego modelu jeszcze nie było. Czy to dobrze, że jest?

Wiadomości 07.03.2018 47 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 07.03.2018

AMG GT 4-Door Coupe. Takiego modelu jeszcze nie było. Czy to dobrze, że jest?

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk07.03.2018
47 interakcji Dołącz do dyskusji

Mija już 14 lat, odkąd Mercedes zapoczątkował trend na czterodrzwiowe coupe, prezentując CLS-a. Teraz zadebiutował nowy model tego typu – mocniejszy, droższy i ze znaczkiem AMG. Z kim będzie konkurować?

Tuning umiera! – takie smutne zdanie rozpocznie ten tekst. Samochody seryjne są już oferowane w tak wielu odmianach i jeszcze w konfiguratorze na stronie producenta można dostosować je do swoich potrzeb tak świetnie, że oddawanie auta do zewnętrznej firmy nie ma sensu. Producenci oferują po kilkanaście rodzajów felg i trzy odmiany sportowe do każdego modelu. Gdy kiedyś ktoś chciał np. podrasować swojego Mercedesa C140, był skazany na zewnętrzne firmy. Dziś wszystko robi w salonie. Dlatego coraz więcej firm tuningowych się zamyka.

Tunerzy mają dwie drogi ratunku. Pierwszą jest trafianie w bardzo specyficzne gusta klientów – tak, jak robi to Mansory, o którym już pisaliśmy. Drugą jest stanie się nadwornym, fabrycznym tunerem marki. Tak zrobiło AMG. Od pewnego czasu oprócz oferowania akcesoriów i firmowania swoim znaczkiem sportowych wersji, zaczęło nawet oferować auta zaprojektowane przez siebie od podstaw. Pierwszym było AMG GT, a teraz w Genewie powitaliśmy jego czterodrzwiowy wariant, AMG GT 4-Door Coupe.

Po co?

Mercedes-AMG-GT-4-Door-Coupe

Chciałoby się powiedzieć, że przecież Mercedes ma już w swojej ofercie jedno czterodrzwiowe coupe, więc produkowanie kolejnego jest zbędne. Tyle że – po pierwsze – to nie jest Mercedes, a AMG. Po drugie, ten model ma być plasowany wyżej, niż CLS. Najgroźniejszym konkurentem AMG GT 4-Door Coupe będzie Porsche Panamera. Dotychczas auto z Zuffenhausen było najbardziej sportowym autem czterodrzwiowym na rynku. Teraz to ma się zmienić.

Jakie będzie AMG GT 4-Door Coupe?

Mercedes-AMG-GT-4-Door-Coupe

Nowy model został zaprojektowany tak, by jak najbardziej przypominać AMG GT Coupe, tyle że z dodatkową parą drzwi. Co prawda słychać opinie, że tył jest zbyt garbaty… ale to kwestia gustu. Trzeba przyznać, że AMG GT 4-Door Coupe rzeczywiście wygląda sportowo, pomimo dodatkowej pary drzwi i 395-litrowego bagażnika.

Według producenta, całe auto jest podporządkowane szybkiej jeździe, również na torze. Dlatego zastosowano tu m.in. znany z AMG GT Airpanel, czyli system elektrycznie sterowanych żaluzji umieszczonych w przednim zderzaku, który poprawia aerodynamikę auta. Cała konstrukcja jest maksymalnie usztywniona, przy wykorzystaniu wiedzy pozyskanej w wyścigach.

Silniki i osiągi

AMG-GT-4Door-Coupe

Auto firmowane przez AMG nie może mieć słabych silników. Dlatego już osiągi otwierającego gamę, 6-cylindrowego, rzędowego motoru robią wrażenie. Taka jednostka wytwarza ma 435 KM/520 NM, a model nosi oznaczenie AMG GT 4-Door Coupe 53 4Matic+. Jest to mikrohybryda – altenator zespolony z EQ Boost łączy rozrusznik i alternator w mocny silnik elektryczny, montowany pomiędzy silnikiem a przekładnią. To pozwala na uzyskanie dodatkowych 22 KM i 250 NM. Od zera do setki w 4.5 sekundy, prędkość maksymalna: 285 km/h.

To jednak dopiero początek gamy. Wyżej stoi silnik 4.0 V8 w dwóch wariantach – 63 AMG i 63 AMG S. Słabsza odmiana ma „zaledwie” 585 KM/800 NM, a mocniejsza – aż 639 KM i 900 NM momentu obrotowwgo. Osiągi wersji 63 AMG S to „setka” w 3.2 s i 315 km/h prędkości maksymalnej.

Wszystkie AMG GT 4-Door Coupe mają napęd na cztery koła i 9-biegowy automat. Wersja V8 ma również system odłączania cylindrów podczas spokojnej jazdy. Wersja S ma też elektronicznie sterowaną blokadę mechanizmu różnicowego tylnej osi, czyli szperę.
W odmianach V8 seryjna jest skrętna tylna oś, do wersji R6 można kupić ją za dopłatą.

Mówi się, że za kilka miesięcy do gamy może dołączyć aż 800-konna hybryda.

Wnętrze

Mercedes-AMG-GT-4-Door-Coupe

Jeśli chodzi o kokpit, jest on mieszanką tego znanego z „cywilnych” modeli, takich jak klasa E z domieszką akcentów znanych z AMG GT Coupe. Po raz pierwszy na konsoli środkowej pojawiają się tutaj dotykowe przyciski zamiast tradycyjnych. Nie jestem przekonany, czy to dobry pomysł i czy nie będzie zbytnio odwracał uwagi kierowcy od (szybkiej!) jazdy. Choć i tak dobrze, że nie zdecydowano się na obsługę wszystkiego poprzez wielki ekran dotykowy.

W przypadku AMG GT 4-Door Coupe oprócz osiągów warto też wspomnieć o nieco mniej emocjonujących danych, które nigdy wcześniej nie były istotne w modelu firmowanym przez AMG. Mowa o pojemności bagażnika (395 litrów + 60-litrowy schowek pod podłogą, 1324 litrów po złożeniu siedzeń) i liczbie miejsc (wersja R6 ma z tyłu trzyosobową kanapę, wersje V8 mają dwa niezależne fotele). Dzieciaki będą zadowolone.

AMG-GT-4-Door-Coupe

AMG GT 4-Door Coupe pojawi się w salonach latem tego roku. Podobno w Porsche już nie mogą spać z tego powodu.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać