12.05.2021

Na co trąbi agresywny kierowca w filmie? Nie wiem, ale się domyślam

Nawet nie jestem zdziwiony niezrozumieniem organizacji ruchu dla tego trudnego miejsca. Znaki przeczą sobie w tym miejscu i trzeba być megamózgiem, żeby to zrozumieć. 

Chodzi o nagranie, w którym kierowca zjeżdża z mostu Grota-Roweckiego w Warszawie na ulicę Wysockiego. Istnieje tam dość dziwna kombinacja znaków drogowych. Oto ona, na zrzucie z mapy satelitarnej:

Kierowca trąbiący jedzie wzdłuż żółtej strzałki i potem chce zmienić pas na środkowy. Kierowca trąbiony jedzie wzdłuż czerwonej strzałki i kontynuuje swoim pasem, wcześniej prawym, a za skrzyżowaniem – środkowym. Kierowca z prawej (żółty) próbuje wjechać na środkowy pas i trąbi na jadącego wzdłuż czerwonej strzałki. Wydaje mu się, że ma rację, ale jej nie ma i trąbi niesłusznie, ponieważ nie zna przepisów.

Zdjęcie z perspektywy żółtej strzałki.

Zjazd z mostu przy Wysockiego: jak to działa?

Najpierw może powiem, dlaczego kierowca z prawej nie ma racji, trąbiąc. Otóż chce on zmienić pas ZA skrzyżowaniem, które już minął, więc jedzie według zasad ogólnych. Skrzyżowanie widoczne na zdjęciu powyżej kończy się w miejscu, gdzie kończy się ciągła linia oddzielająca pasy. Dalej mamy po prostu ulicę z trzema pasami ruchu. Nie masz pierwszeństwa zmieniając pas ruchu, to wynika wprost z przepisów. Zatem jeśli oba pojazdy wjechały już za ciągłą linię, to nie możecie zmienić pasa z prawego na środkowy, jeśli środkowy jest zajęty. W przypadku kolizji bylibyście uznani winnymi. Skrzyżowanie zostało już za wami i należy poruszać się swoim pasem.

Film:

To po co jest to wszystko namalowane?

Wzdłuż obu wlotów na tę ulicę stoją znaki drogowe. Przy tym lewym – znak „ustąp pierwszeństwa”. Przy tym prawym – znak „droga z pierwszeństwem”. Ustawiono je po to, żeby informować kierowców jak mają się poruszać, gdy pasy na jezdni są niewidoczne, tj. głównie w przypadku opadów śniegu. Jeśli spadł śnieg i zakrył pasy, to organizacja się zmienia, wtedy zjeżdżający z góry ma pierwszeństwo i może zająć dowolny pas. Tak, też wydawało mi się to dziwne, ale skonsultowałem się z człowiekiem, który zajmuje się organizacją ruchu i powiedział, że to naprawdę zostało w tym celu zaplanowane.

Organizacja ruchu w tym miejscu

Ale nadal jedna sytuacja pozostaje dla mnie zagadką

Zjeżdżający z góry (żółta strzałka) nie może od razu po zjeździe wjechać na środkowy pas, bo ma ciągłą linię. Ale czy jadąc dołem (czerwona strzałka) w ogóle mogę wjechać za trójkąty widząc zjeżdżający z góry samochód? Czy mam uznać, że on zaraz po zakończeniu ciągłej linii wjedzie na mój pas i powinienem zatrzymać się, żeby go wpuścić? Moim zdaniem nie. Ale może jest jakiś przepis, który mówi, że jednak tak. Poza tym z tego co pamiętam, to linia zatrzymania na asfalcie o niczym jeszcze nie przesądza, liczą się tylko znaki pionowe, poziome są tylko pomocnicze wobec nich. Podążając za tym tokiem rozumowania, mogę wjechać za linię, nawet jeśli równoległym pasem z góry zjeżdża samochód, a on nie może we mnie wjechać z prawej strony i zepchnąć mnie z pasa. Na wszelki wypadek jednak w tym miejscu nie zrobiłbym tak, jadąc wzdłuż czerwonej strzałki. No chyba, że jechałbym gratem, którego od dawna nie mogę sprzedać. Ale teraz to wszystkie dobre auta sprzedają się na pniu.