24.11.2018

Volvo nie pokaże ani jednego samochodu na Automobility LA. W tym szaleństwie jest metoda

To nie jest samochód – tak brzmieć ma hasło przewodnie stoiska, które Volvo zaprezentuje na targach Automobility LA. Szwedzi zrezygnowali w tym roku z prezentacji jakiegokolwiek studyjnego auta. Zamiast tego pokażą… swoją wizję przyszłości.

— Nazwa Automobility LA symbolizuje zmiany zachodzące w naszej branży. Chcemy pokazać, że doskonale je rozumiemy i rozpocząć konwersację o przyszłości automobilności. Dlatego też zamiast prezentować kolejny koncepcyjny model samochodu, chcemy porozmawiać o jego koncepcji. Wiem, że nie wygramy tym sposobem nagrody „samochód targów”, ale nam to nie przeszkadza. To nie są targi samochodowe.mówi Mårten Levenstam, odpowiedzialny za strategię produktową marki Volvo.

Volvo nie pokaże samochodu na Automobility LA. Co zobaczymy zamiast tego?

Levenstam obiecuje, że na stoisku Volvo, odwiedzający targi będą mogli zapoznać się z interaktywnymi demonstracjami wykorzystania najnowszych technologii w samochodach. Mowa tu chociażby o współdzieleniu aut (tzw. carsharing), dostarczaniu przesyłek wprost do samochodu, czy o nowej generacji autonomicznych systemów, nad którymi pracuje Volvo. Nie zabraknie też nowych usług w ramach programu Care by Volvo.

Te wszystkie innowacyjne sposoby interakcji z samochodem zdaniem Volvo o wiele bardziej zainteresują klientów, niż kolejny studyjny model. Dlatego też zresztą Volvo współpracuje przy ich tworzeniu z takimi firmami, jak Google, Amazon, czy Nvidia. Koncern dąży do stworzenia w pełni autonomicznych samochodów, połączonych z jak największą liczbą usług dodatkowych.

Strategia ta nazywa się oficjalnie Freedom to Move (swoboda poruszania się), której częścią i zakłada, że do połowy przyszłej dekady mniej więcej jedna trzecia modeli oferowanych przez Volvo będzie w pełni autonomiczna. Oprócz tego koncern chce, aby ok. połowa oferowanych przez nich samochodów była w pełni elektryczna.

Jestem w stanie zrozumieć takie podejście.

Samochody studyjne prawie zawsze wyglądają świetnie, ale poza ekscytowaniem się nimi na targach, z takich prezentacji niewiele wynika. Jeśli jakiś koncept trafia potem do produkcji seryjnej, to i tak na tego typu ogłoszenie musimy czekać strasznie długo. Dlatego też zgadzam się, że samą prezentację na targach można równie dobrze w pełni pominąć i zamiast niej skupić się na prezentacji usług dodatkowych.

Może nie będą to aż tak spektakularne prezentacje, ale pamiętajmy, że w przyszłości skorzysta z nich duża liczba klientów Volvo. Większa, niż liczba zamówień Polestara 1. Wiele zależy oczywiście od tego, co konkretnie zaprezentuje szwedzki koncern. Przekonamy się o tym już w przyszłym tygodniu. Targi Automobility LA rozpoczną się w poniedziałek, 26 listopada.