05.03.2020

Najtańszy wariant nowego Golfa wyceniony. Cena – poniżej 70 000 zł

W promocji. I niewiele do tych 70 000 zł. Ale to zawsze coś.

Powariowali z tymi cenami, tyle trzeba teraz płacić za samochód kompaktowy? – tak mniej więcej wyglądała większość reakcji na ujawnienie pierwszych cenników najnowszej generacji Volkswagena Golfa w Polsce. I trochę słusznie, bo najtańsza odmiana, z silnikiem 1.5 TSI o mocy 130 KM i z wyposażeniem z wersji Life, kosztowała aż 91 990 zł. Dla porównania odświeżony Passat bez cennikowych rabatów zaczynał się od… 101 190 zł.

Porównanie było wprawdzie trochę niesprawiedliwe, bo w gamie Golfa nie były wtedy uwzględnione słabsze jednostki napędowe i niższe wersje wyposażenia, ale pewnie wiele osób zapisało w pamięci, że nowy Golf jest po prostu drogi.

Teraz warto zerknąć na cenniki jeszcze raz.

Volkswagen Golf – cennik od teraz uwzględnia najtańsze wersje

Dziś cennikowa oferta Golfa nowej generacji została rozszerzona o dwa silniki. A właściwie dwie odmiany tej samej jednostki, czyli trzycylindrowego 1.0 TSI. Słabsze generuje 90 KM i łączona jest z 5-biegową przekładnią (poważnie?), natomiast mocniejszy, 110-konny wariant jest już parowany z uczciwą przekładnią 6-biegową.

Ceny?

Volkswagen Golf 1.0 TSI 90 KM dostępny jest tylko w maksymalnie bazowej odmianie o nazwie Golf i cennikowo kosztuje 75 490 zł. Od razu został jednak – również cennikowo – przeceniony na 69 490 zł.

Mocniejszego Golfa możemy kupić również w wersji Golf za 78 890 zł (w promocji 72 890 zł) lub środkowej wersji wyposażenia Life za 87 590 zł (81 590 zł w promocji).

O podobne kwoty, czyli ok. 6000 zł, przecenione są zresztą wszystkie odmiany silnikowe i wyposażenia.

Co dostaniemy w Golfie w wersji Golf?

Koła, dach, kierownicę, fotele i nie interesuj się dalej.

A tak na poważnie, na liście standardowego wyposażenia Golfa Golf znajdziemy m.in.:

Dodatkowo do wersji Golf za 3850 zł przygotowano pakiet Business, obejmujący:

Sporo opcji jest też dokupienia bez konieczności wybierania pakietu – chociażby adaptacyjny tempomat (1290 zł), fotele komfortowe Basic (1190 zł) albo App Connect (910 zł). Nie dokupimy natomiast np. oświetlenia ambientowego, adaptacyjnego zawieszenia czy reflektorów LED Plus. Ale wątpię, żeby kupujący Golfa Golf mieli ochotę wydawać gotówkę na takie gadżety.

A czy ten silnik od kosiarki nie jest za mały/za słaby?

Nie jeździłem wprawdzie Golfem z tym silnikiem, ale ładnych kilkaset kilometrów najeździłem się Kamiqiem z podobną jednostką. Nie był to może demon mocy, ale bez najmniejszego trudu radził sobie w niemal każdych warunkach – i jazdy miejskiej, i jazdy podmiejskiej, i tak samo jazdy autostradowej. Jestem więc w stanie założyć się, że podobnie spisze się w Golfie. Szkoda tylko, że cennik – przynajmniej na razie – nie przewiduje łączenia 1.0 TSI z DSG.