05.04.2018

Zaglądamy do rosyjskiego konfiguratora Toyoty Camry – co można mieć i za ile?

Toyota Camry po wielu latach przerwy niedługo ma znowu pojawić się w Europie, w tym w Polsce. Póki co fani modelu mogą udać się po samochód do Rosji. Sprawdzamy, co można tam kupić, jakie są wersje Camry i ile trzeba za nie zapłacić.

Camry kocha prawie cały świat. Duży sedan Toyoty jest częstym gościem na drogach USA, Australii, państw Bliskiego Wschodu czy Rosji. W USA jest uznawany za niedrogi, prosty samochód dla niedużej rodziny. W Rosji jest już całkiem luksusowym pojazdem, bardzo cenionym za wytrzymałość w trudnych warunkach.

W Europie Camry nigdy się nie sprawdziło.

Brakowało mu prestiżu. Nie da się też ukryć, że poprzednie generacje modelu wyglądały dość zachowawczo i tak też się prowadziły. A na Starym Kontynencie właściwości jezdne są cenione bardziej, niż miękkie zawieszenie i bezawaryjność, z których słynie Camry. Ale Toyota planuje wprowadzić nową generację modelu na nasz rynek. Możliwe, że teraz się uda – świeże Camry wygląda nowocześnie, ma też lepiej jeździć. No i Toyota jakoś musi wypełnić miejsce po Avensisie, który prawdopodobnie nie doczeka się następcy.

Przedsmak europejskiej oferty modelu widać w Rosji.

Tam można już kupić nowe Camry. Dlatego postanowiłem sprawdzić, w jakich wersjach jest dostępne i z jakimi silnikami. Zapraszam na krótką podróż po rosyjskim konfiguratorze Toyoty.

Cennik zaczyna się obiecująco.

Najtańsze Camry można nabyć już za 1 399 000 rubli. W przeliczeniu na złotówki to trochę ponad 83 tysiące złotych. Jak za samochód, bądź co bądź, klasy wyższej to doskonała cena. Ale należy pamiętać, że ceny aut w Rosji są trochę inne, niż w Europie, a przy sprowadzeniu należy doliczyć cło, akcyzę, VAT i inne opłaty – tak, jak przy sprowadzaniu np. z USA.

Za tę cenę otrzymujemy wersję o nazwie Standard.

Ma 16-calowe felgi z oponami 205/65, biały lakier (inny wymaga dopłaty 21 000 rubli, czyli 1251 zł) i nie ma w środku dużego, dotykowego wyświetlacza. Ma jednak dwustrefową, automatyczną klimatyzację, reflektory LED (mijania i drogowe) i podgrzewanie przednich foteli oraz miejsca pod wycieraczkami.

Co ważne, w standardzie jest już automatyczna, sześciobiegowa skrzynia.

Jest to klasyczna przekładnia hydrokinetyczna. Za tę cenę można kupić Camry z wolnossącym, dwulitrowym silnikiem benzynowym o mocy 150 KM. Bak ma przyzwoite (jak na dzisiejsze czasy) 60 litrów pojemności, zaś przyspieszenie do 100 km/h zajmuje takiej Toyocie 11 sekund. Prędkość maksymalna to 210 km/h.

Jeśli chcemy mieć bogatsze wyposażenie, musimy zdecydować się na inną wersję.

Toyota, jak przystało na japońskiego producenta, nie daje klientom możliwości szerokiej konfiguracji egzemplarza, a jedynie pozwala wybierać spośród gotowych wersji. W odmianie Standard można jedynie wybrać lakier i ewentualnie dopłacić za większe (nawet 18-calowe) felgi. Opłaca się jednak dorzucić 100 000 rubli (niecałe 6000 zł) do Camry Standard Plus.

Wtedy zyskujemy 7-calowy, dotykowy wyświetlacz w miejscu radia. Co więcej, może on pokazywać obraz z kamery cofania, a przy parkowaniu pomogą również czujniki z przodu i z tyłu. W wyposażeniu wersji Plus znajdują się też: tempomat, czujnik deszczu i czujnik zmierzchu. Dopiero tak wyposażone Camry pasuje do obecnych czasów.

Od wersji Standard Plus można wybrać 2.5 litrowy silnik.

Ma on 181 KM i pozwala na osiągnięcie 100 km/h w czasie 9,9 s. Prędkość maksymalna pozostaje bez zmian i wynosi 210 km/h, ale za to moment obrotowy jest znacząco wyższy – zamiast 192 Nm wynosi 231. Cena Camry 2.5 to co najmniej 1 623 000 rubli, czyli niecałe 97 tysięcy złotych.

Jeśli ktoś chce mieć jeszcze lepsze wyposażenie, może wybrać odmianę Classic.


Classic wymaga dopłaty 50 tysięcy rubli. To już wersja, która pasuje do klasy wyższej. Pojawia się w niej skórzana tapicerka, a fotele są sterowane elektrycznie. Fotel kierowcy ma także elektrycznie sterowane podparcie lędźwiowe. Można wybierać między czarną a beżową kolorystyką wnętrza – ta druga dobrze komponuje się z drewnianymi wstawkami. Co ciekawe, standardem w tej odmianie nadal są zaledwie 16-calowe alufelgi – ale na rosyjskich drogach pogoń za wielkimi kołami nie ma sensu.

Kolejna w cenniku jest wersja Elegance Safety.

Tutaj jedynym dostępnym silnikiem jest 2.5. Nazwa tej wersji bierze się od seryjnego pakietu Toyota Safety Sense, który obejmuje m.in. system ostrzegania przed zderzeniem wraz z modułem wykrywania pieszych, asystenta utrzymania pasa ruchu, aktywny tempomat, czy układ rozpoznawania znaków drogowych.

Oprócz tego, Camry Elegance Safety ma w wyposażeniu m.in. podgrzewaną kierownicę i system dostępu bezkluczykowego. Pojawiają się tutaj również 17-calowe obręcze. Cena takiego auta to co najmniej 1 839 000 rubli, czyli niecałe 110 tysięcy złotych.

Wersja Prestige Safety jest droższa o 112 tysięcy rubli.

 

Ta dopłata oznacza, że auto wyjedzie z salonu aż na 18-calowych felgach. Zyska też nawigację, o cal większy wyświetlacz dotykowy i nagłośnienie JBL, a także reflektory LED z tyłu.

„Zabawa” zaczyna się od wersji Lux Safety.

A to dlatego, że można ją zestawić z jednostką 3.5 V6. Taki motor współpracuje z 8-biegowym automatem, ma 249 KM i pozwala na osiągnięcie 100 km//h w 7,7 s. Prędkość maksymalna wynosi 220 km/h.

Wersja Lux Safety ma też m.in. trójstrefową klimatyzację i wentylowane przednie fotele, choć te są dostępne tylko dla silnika 2.5. Najtańsze Camry 3.5 kosztuje 2 166 000 rubli (129 000 zł).

Cennik zamyka wersja Executive Safety.

Taka Toyota Camry może mieć wyłącznie silnik 3.5. Za cenę 2 341 000 rubli (139 000 zł) dostaje się m.in. łopatki do zmiany biegów, 10-calowy wyświetlacz, system monitorowania martwego pola, funkcję automatycznego parkowania równoległego i cztery panoramiczne kamery.

W ofercie na rynek rosyjski nie ma hybrydy, choć jest ona dostępna w USA.

W Stanach można też kupić Camry w wielu innych kolorach – rosyjska gama jest skromna, składa się z czarnego, srebrnego, szarego, brązowego i dwóch typów białego. Za Oceanem można wyjechać z salonu np. bordowym, czy niebieskim egzemplarzem.

Czy mamy czego zazdrościć Rosjanom?

Niestety, tak. Mogą kupić dobry, wygodny i solidny samochód, który może być napędzany nawet 3.5-litrowym V6. W dodatku ceny Camry na rynku rosyjskim są bardzo przystępne. Mam nadzieję, że gdy ten model zostanie w końcu wprowadzony do Europy, cennik również nie będzie przerażał, a najmocniejszy motor w gamie pozostanie widlastą „szóstką”.

A jaką wersję sam bym wybrał?

Gdybym konfigurował Camry w Rosji dla siebie, zdecydowałbym się na wersję 2.5 z wyposażeniem Classic. To rozsądny kompromis, bo takie auto ma już niezły silnik i wyposażenie, które pasuje do klasy wyższej – ze skórzaną tapicerką na czele. Choć oczywiście, gdyby budżet mi na to pozwalał, nie zastanawiałbym się chwili i kupił Camry 3.5. Póki jeszcze na rynku są takie silniki.