16.02.2021

Jeśli tak ma wyglądać mała Tesla, to jestem spokojny o sukces jej konkurencji

Jak do tej pory wszystkie wizualizacje małej Tesli były koszmarne, ale ta ostatnia od InsideEVs przebija wszystko swoją nieudolnością.

Z niebywałym zdumieniem przeczytałem wiadomość o tym, że Tesla była w pierwszej czwórce marek luksusowych w Stanach w roku 2020. Nie wiedziałem że można znaleźć się na liście marek luksusowych nie będąc marką luksusową. Masz w ofercie cztery modele i żaden nie jest luksusowy – jesteś marką luksusową. To ma sens. Nie no wiem, nie można nikomu odmawiać prawa do autoidentyfikacji. Jeśli Tesla identyfikuje się jako marka luksusowa, to taką jest. A może jest transluksusowa?

Niedługo będzie jeszcze bardziej luksusowa

Ma się bowiem pojawić najtańszy model, mała Tesla Model 2, Tesla-dwójeczka, 25-tysięcy-dolarów-Tesla. Ależ to podkreśli luksusowość tej marki. W skrócie, będzie to taka Tesla Model 3, tyle że nie sedan. To znaczy bądźmy uczciwi, nic jeszcze nie zostało potwierdzone, oprócz tego że Teslątko będzie zaprojektowane w Chinach, ale będzie modelem globalnym. Oraz będzie mieć akumulatory LFP: litowo-żelazowo-fosforanowe. Jest to umiarkowana nowość, bo Tesla 3 w Chinach już jeździ z akumulatorami LFP. Takie akumulatory nie pomieszczą tyle prądu co litowo-jonowe, ale nie szkodzi, bo w zamian za to są odporne na złą eksploatację i bardzo trwałe.

Tymczasem Tesla Model 2 doczekała się wizualizacji

W większości są straszne, ale jedna z nich „striggerowała” mnie na tyle, że aż musiałem napisać ten wpis. No bo do czego to jest podobne, żeby wspomniany w pierwszym zdaniu „wiodący portal zagraniczny” na temat samochodów elektrycznych publikował coś takiego? Czy to zrobił niewidomy pies obsługując Painta pyskiem? Uważajcie!

Ja rozumiem, że jest ciężko, 28 filmów o tym zrobiłem. Ale wkleić front od Tesli na Corollę, a potem wszystko razem rozmazać, żeby wyglądało jak powiększane z obrazka 300 x 200 pikseli, to już trzeba mieć wyjątkowe zdolności. Nie mogłem tego tak zostawić, więc zrobiłem własną wizkę nadchodzącego modelu Tesli.

Tesla Model 2 – moja wizualizacja

Też jest trochę jak dla obcego, ale przynajmniej nie składa się z pikseli wielkości pierogów. Proszę:

Wiem, że jest średnio, ale nie aż tak średnio jak w przypadku tej pierwszej wizualizacji. A tak w ogóle uważam, że mała Tesla nie będzie żadnym kompaktem, tylko takim krosowerkiem, jakby zmniejszone Y. W końcu to sprzedaje się najlepiej. Oraz z całą pewnością nie musi podobać się nam, tylko ma podobać się Chińczykom – i o to jestem też zupełnie spokojny.