06.12.2019

Skoda Superb iV z oficjalnym polskim cennikiem. W standardzie m.in. adaptacyjne zawieszenie

147 850 zł – tyle minimum trzeba zapłacić za Skodę Superb, którą napędzać będzie nie tylko silnik spalinowy, ale i elektryczny. 

Taksówkarze będą zachwyceni.

Skoda Superb iV – nadwozia, układ napędowy

Najważniejsza informacja (i nie niespodzianka, ale warto powtórzyć) – Superb iV będzie dostępny zarówno jako liftback, jak i kombi. Dopłata do bardziej praktycznego nadwozia będzie przy tym pomijalna, bo wyniesie mniej niż 3000 zł (ok, niektórzy dają to za darmo).

Wersja napędowa będzie natomiast tylko jedna – będzie się na nią składać jednostka benzynowa 1.4 TSI, silnik elektryczny oraz 6-stopniowa przekładnia DSG. Sumaryczna moc takiego układu to 218 KM, co pozwala – o ile mamy naładowane akumulatory – przyspieszyć do 100 km/h w 7,7 s (liftback) lub 7,8 s (kombi). Dla porównania, podobny start ma w Superbie silnik 2.0 TSI 190 KM. Cała reszta silników w gamie czeskiego auta – z wyjątkiem 2.0 272 KM – jest wolniejsza.

Oczywiście to wszystkie – podobnie jak zasięg elektryczny na poziomie 47-62 km – jest realne tylko do momentu, kiedy mamy naładowane akumulatory. Jeśli tego nie zrobimy, to po prostu będziemy ze sobą taszczyć dodatkowe, zbędne kilogramy, a silnik elektryczny nie doda nam mocy wtedy, kiedy będzie nam potrzebna.

Skoda Superb iV – cena i wersje wyposażenia

I tutaj mała ciekawostka (przyznaję – moje ciekawostki są raczej kiepskie). Inny przedstawiciel segmentu D od grupy VAG – Passat – również dostępny jest w wersji hybrydowej i startuje od 169 990 zł. Jest on jednak oferowany wyłącznie w specjalnej wersji wyposażenia GTE. Superb natomiast dostępny jest właściwie z klasycznymi poziomami wyposażenia – Ambition, Style, Sportline i nawet Laurin&Klement, z drobnymi tylko zmianami.

Ale żeby za bardzo nie przeciągać, oto ceny:

Liftback:

Kombi:

Dla porównania, jeśli ktoś chce jeździć oszczędnie, ale z dieslem, za liftbacka w odmianie Ambition z 2.0 TDI 190 KM z 7-stopniowym DSG musi zapłacić 140 700 zł (w promocji 132 700 zł). Aczkolwiek to porównanie nie do końca jest zasadne, bo oba układy napędowe przeznaczone są dla zupełnie innych klientów i do zupełnie różnych scenariuszy użytkowania.

A co z wyposażeniem?

W wersji Ambiton otrzymujemy m.in.:

W wersji Style dodatkowo dochodzą do tego:

L&K oznacza jeszcze bonusowe:

Sportline to natomiast m.in.:

Czyli mniej więcej wszystko dokładnie tak samo, jak w standardowym Superbie. Do tego można dokupić jeden z dwóch pakietów:

A tu jest pełny cennik.

Przy czym jestem strasznie ciekawy, czy Superb iV znajdzie w Polsce wielu klientów. Z jednej strony nie jest szaleńczo drogi, z zewnątrz wygląda normalnie, a do tego zachowuje właściwie wszystkie zalety Superba, natomiast z drugiej – w długiej trasie raczej przesadnie się nie sprawdzi, a jednocześnie jest droższy i od podobnej wersji benzynowej, i od podobnej odmiany wysokoprężnej. Nie wspominając już o tym, że hybrydy plug in najlepiej spisują się w mieście, a Superb jest jednak autem mało miejskim…