05.07.2019

Jest już cennik odświeżonej Skody Superb. Najtańsza wersja za 115 850 zł

A właściwie to od 119 850 zł, bo cena z tytułu to cena promocyjna. Szczęśliwie jednak przy okazji liftingu nie doczekaliśmy się gigantycznej podwyżki cen – po prostu z oferty na razie wypadły najtańsze i najsłabsze silniki.  

Mamy więc do czynienia z sytuacją podobną jak w Passacie, gdzie na start również wprowadzono wyłącznie mocniejsze jednostki. Warto przy tym pamiętać, że brak 1.5 TSI jest tylko przejściowy – jednostka ta czeka na dane homologacyjne – a do tego nie dotyczy tylko Superba czy Passata. W żadnym nowym modelu Skody z roku modelowego 2020 nie znajdziemy tego silnika. Przynajmniej na razie.

Skoda Superb po liftingu – silniki

Do wyboru są cztery warianty układu napędowego:

Tak, nie ma na razie żadnego manuala i nic słabszego niż 190 KM. Do tego równo połowa oferty ma napęd na obie osie. Można więc spodziewać się, że za jakiś czas gama zostanie znacząco rozbudowana.

W przyszłości pojawić ma się dodatkowo hybryda typu plug in.

Skoda Superb lifting – ceny i wersje wyposażenia

Ceny promocyjne (ta promocja to od czego jest, skoro auto dopiero debiutuje?) bazowej odmiany Active prezentują się następująco:

Niestety z wersją Active nie można łączyć jedynych w ofercie mocniejszych silników Diesla.

Można je natomiast łączyć z wersją Ambition, które ceny prezentują się tak:

Jest jeszcze oczywiście wersja Style:

I Laurin&Klement:

A także Sportline:

Do wyboru są oczywiście dwie wersje nadwozia. Kombi wymaga dopłaty 3800 zł. Chyba że przez kombi rozumiemy Scout. Uterenowiony wizualnie Superb dostępny jest tylko z najmocniejszym silnikiem benzynowym i dieslem:

Odświeżony Superb – czy jest drożej niż poprzednio?

Superb z rocznika 2019 w wersji 2.0 TSI 272 KM z wyposażeniem Active kosztuje według cennika 135 200 zł (promocja ze 139 200 zł). W tej chwili za taką samą konfigurację  trzeba zapłacić 140 800 zł (promocja ze 144 800 zł).

Jeśli natomiast zerkniemy na wersją Ambition z tym samym silnikiem, to rocznik 2019 kosztuje 143 900 zł (promocja ze 147 900 zł), natomiast rocznik 2020 –  151 050 zł (promocja ze 155 050 zł).

Podobnie jest z jednostkami wysokoprężnymi. 2.0 TDI 190 Ambition kosztowało 128 900 zł (zamiast 132 900 zł), a teraz kosztuje 135 150 zł (zamiast 139 150 zł).

Skąd ta różnica?

Ze wzrostu prestiżu. Z rozbudowy wyposażenia standardowego, a przynajmniej tak można podejrzewać. Nowy Superb ma m.in. większy ekran systemu multimedialnego w standardzie i reflektory LED. W wersji Ambition natomiast standardem są matrycowe reflektory LED zamiast biksenonowych z LED-ami do jazdy dziennej. Nie można też zapomnieć o dynamicznych kierunkowskazach z tyłu.

W każdej wersji znajdziemy teraz też bez dopłaty m.in. bezkluczykowe uruchamianie silnika (Kessy Go, nie mylić z Kessy Full).

Co jednak nie zmienia w żaden sposób faktu, że jeśli planowaliśmy kupić Superba i nie załapiemy się na wersję z 2019 roku – będziemy musieli wydać więcej. Choć z drugiej strony, osoby, które chcą wydać jak najmniej na jak największy samochód, będą pewnie i tak czekały na słabsze silniki benzynowe i wysokoprężne, łączone z manualnymi skrzyniami biegów. Może doczekają się Superba 1.0 TSI? Wszak Ford Mondeo był dostępny z takim silnikiem. A jaka niska byłaby emisja CO2!