27.10.2020

Czego nie wiecie o Skodzie Octavii iV? 6 faktów, które was zaskoczą

Skoda Octavia iV to wersja hybrydowa plug-in. Co warto o niej wiedzieć? I dlaczego można powiedzieć, że potrafi przewidywać przyszłość? Sprawdź to.

Najnowsza Skoda Octavia jest dostępna z wyjątkowo szeroką gamą silników. Jeszcze nigdy w historii tego modelu nie można było kupić go nie tylko z motorami benzynowymi i z jednostkami wysokoprężnymi, ale i jako hybrydę.

Mało tego: Skoda nie poprzestała na jednym typie hybrydy. Octavia występuje bowiem i jako „miękka hybryda” e-TEC i jako hybryda plug-in. Wiedziałeś o tym? Nawet jeśli, to sześć faktów na temat Octavii iV, które wypisałem poniżej, na pewno cię zaskoczy! Zacznijmy.

1. Jest naprawdę szybka

„Ale która dokładnie?” – zapytają ci z was, którzy wiedzą, że nowa Octavia „z wtyczką” występuje w dwóch wersjach: jako iV i RS iV. Obie! – odpowiem. Osiągi 245-konnego, hybrydowego RS-a są rewelacyjne, bo taka wersja osiąga 100 km/h 7,3 s. Ale i słabsze iV też wcale nie jest słabe. Ma 204 KM, czyli więcej niż jeszcze niedawno miała „klasyczna” wersja RS w Octavii drugiej generacji. To przekłada się na rozwijanie 100 km/h w 7,7 s. Jeszcze ważniejsza od sprintu jest elastyczność. Dzięki dodatkowemu „wspomaganiu” ze strony silnika elektrycznego, Skoda Octavia iV błyskawicznie nabiera prędkości, a do tego świetnie reaguje na gaz. W porównaniu ze zbliżoną wersją z silnikiem benzynowym i skrzynią DSG, w iV sprint od 80 do 120 km/h trwa krócej o 2,2 sekundy. To czuć podczas wyprzedzania.

2. Można traktować ją jak samochód elektryczny. Ale nie trzeba

Jak daleko dojeżdżasz do pracy? Jestem prawie pewien, że nową Skodą Octavią iV mógłbyś to robić wyłącznie w trybie elektrycznym. Dzięki akumulatorowi o pojemności 37 Ah i mocy 13 kWh, nowa hybryda Skody może pokonać aż 60 kilometrów bez włączania silnika spalinowego. To oznacza, że większość codziennych spraw można załatwić, jeżdżąc Octavią iV jak samochodem w pełni elektrycznym, w ciszy i nie zużywając ani kropli benzyny. Na szczęście, w odróżnieniu od „zwykłego” auta elektrycznego, w Skodzie zawsze można włączyć silnik spalinowy, gdy tylko jest taka potrzeba. Dojazd do biura „na prądzie”, jazda w delegację z użyciem silnika spalinowego… to brzmi jak idealny układ, prawda?

3. W trybie elektrycznym można bez problemu jeździć nawet po autostradzie

140 km/h: tyle osiąga Skoda Octavia iV w trybie całkowicie elektrycznym. To oznacza, że w Polsce można osiągnąć maksymalną prędkość dozwoloną na autostradach (a w większości krajów europejskich da się za taką jazdę nawet dostać mandat), nie zużywając benzyny. Wrażenie z takiej jazdy jest niepowtarzalne, ponieważ przy tak dużej szybkości nie słychać silnika, tylko szum opływającego powietrza. Warto spróbować. Byle nie było zbyt zimno, bo z przyczyn technicznych, tryb elektryczny nie jest dostępny przy temperaturze niższej niż -10 stopni Celsjusza.

4. Ładowanie nie trwa długo. I nie trzeba do niego używać kabla

Zdarzyło ci się „wyjeździć” energię z akumulatorów? Niezależnie od tego, czy zrobiłeś to podczas codziennych dojazdów do biura czy na autostradzie, prędzej czy później czeka cię doładowanie Octavii. Ile to trwa? Jeśli korzystasz z domowego gniazda sieciowego, ładowanie od 0 do 80 proc. zajmie 3 godziny 45 minut, a do 100 proc. – pięć godzin. Najlepiej ładować auto, gdy śpisz albo odpoczywasz po pracy.

Szybciej będzie skorzystać z ładowarki ściennej: do 80 proc. naładuje ona auto w nieco ponad 2,5 godziny, a do pełna: w 3,5 godziny. Ale wcale nie musisz wyciągać kabli ani otwierać klapki umieszczonej w błotniku, by móc korzystać z trybu elektrycznego twojej Octavii. Skoda ma funkcję doładowywania akumulatorów za pomocą silnika spalinowego. Wystarczy włączyć odpowiedni tryb i jechać przed siebie.

Taka możliwość świetnie sprawdza się np. u osób, które wkrótce muszą wjechać do strefy czystego transportu, ale po drodze nie mają okazji ani czasu na skorzystanie z klasycznej ładowarki.

5. Skoda Octavia iV potrafi przewidywać przyszłość

Niestety, Skoda nie powie nam, jakie numery padną w najbliższym losowaniu Lotto, ale za to pomoże nam oszczędzać paliwo. Inteligentny predykcyjny asystent wydajności (Predictive Efficiency Assist) „wie” o tym, że dojeżdżamy do ronda albo do obszaru z ograniczeniem prędkości – czyli że będziemy zwalniać. Wtedy wóz może sam dostosować stopień odzyskiwania energii hamowania.

Odzysk umożliwia nie tylko zwiększanie zasięgu w trybie elektrycznym, ale i oszczędzanie hamulców i paliwa. Wystarczy zdjąć nogę z gazu, by Octavia zaczęła zauważalnie wytracać prędkość. W pewnych sytuacjach i przy określonych ustawieniach, może to zrobić nawet do pełnego zatrzymania. A jeśli trzeba jednak skorzystać z „tradycyjnych” hamulców, w 204-konnej wersji iV są one takie same, jak w 245-konnej iV RS. Mowa o wentylowanych tarczach w rozmiarze 340×30 mm z przodu i 310×22 mm z tyłu. Zapewniają skuteczność w każdych warunkach.

6. Wersja plug-in zachowuje zalety innych Octavii

Za co klienci od lat kochają Skodę Octavię? Za wysoką jakość wykonania, rozsądną cenę i komfort jazdy – ale przede wszystkim za praktyczność. Octavia od zawsze wyróżniała się wyjątkowo dużą przestrzenią we wnętrzu i w bagażniku. Wersje hybrydowe nie są tu wyjątkiem. Oczywiście, ze względu na obecność dodatkowych akumulatorów, pojemność bagażników zarówno w wersji hatchback jak i kombi, musiała się zmniejszyć. To oznacza, że zamiast „przepastne”, kufry nowej Octavii iv są obecnie „wielkie”. I na pewno wystarczające. W kwestii cyferek, to 450 l w hatchbacku i 490 l w kombi.

Nie zmieniła się za to przestrzeń dla kierowcy i pasażerów – zarówno z przodu, jak i z tyłu. Na tylnej kanapie Octavii nawet wysokim, dorosłym pasażerom nie zabraknie miejsca.

A oprócz tego, Octavia – czy hybrydowa, czy z „klasycznym” napędem – to nowoczesny, bezpieczny samochód, który może być wyposażony w systemy i gadżety, jeszcze niedawno kojarzone wyłącznie z filmami science fiction. No i dobrze jeździ – niezależnie od trybu. Najlepiej będzie, jeśli sam się o tym przekonasz.

Materiał powstał we współpracy z marką Skoda.