22.05.2018

Samochód autonomiczny przejeżdża po czerwonym. Na pokazie dla prasy

Podczas prezentacji prasowej w Izraelu samochód autonomiczny Mobileye zlekceważył czerwone światło. To kolejna wpadka pokazująca jak daleko samochody autonomiczne są od seryjnej produkcji.

W ubiegłym roku Intel wydał 15 miliardów dolarów na zakup izraelskiego Mobileye’a – doskonale rokującej firmy zajmującej się budowaniem samochodów autonomicznych. Intel chciał wykorzystać jej doświadczenia do stworzenia własnych rozwiązań. Rozwiązaniem Mobileye zainteresowały się m. in. BMW i Grupa Fiata. W porównaniu z rozwiązaniami Waymo czy Ubera Mobileye wyróżnia się tym, że w swoim systemie nie korzysta z lidarów ani czujników radarowych. System analizuje otoczenie wyłącznie na podstawie danych z kamer. Co ciekawe, firma zapowiada, że w chwili, gdy uzna system oparty na kamerach za bezpieczny, dołoży również czujniki radarowe – tak na wszelki wypadek.

Mobileye zapowiedział wypuszczenie floty 100 autonomicznych Fordów Mondeo na ulice Jerozolimy. Trzeba przyznać, że wprowadzenie takiego rozwiązania w miejscu, w którym przepisy ruchu drogowego traktowane są z przymrużeniem oka było bardzo odważnym krokiem ze strony firmy. Z drugiej strony, jeśli zakończy się sukcesem i okaże się, że system oparty na kamerach poradzi sobie w takich warunkach – będzie to duży krok naprzód w dziedzinie samochodów autonomicznych.

Póki co – wpadka

Podczas prezentacji dla mediów dziennikarze izraelskiej stacji Channel 10 zarejestrowali wpadkę autonomicznego pojazdu – zlekceważył on czerwone światło i wbrew przepisom przejechał przez skrzyżowanie pół kilometra od siedziby firmy.

Jak widać w zapisie wideo nikomu nie stała się krzywda. Co ciekawe na pokładzie był kierowca bezpieczeństwa, który w razie zaistnienia niebezpiecznej sytuacji miał za zadanie zainterweniować. Wygląda na to, że tego co się dzieje nie uznał za niebezpieczne.

CEO Mobileye Amnon Shashua wyjaśnił, że bezprzewodowe przekaźniki w kamerach wykorzystywanych przez dziennikarzy zakłóciły sygnał z transpondera z sygnalizatora. Kamery prawidłowo zarejestrowały fakt, że światło jest czerwone, ale brak potwierdzenia z sygnalizatora sprawił, że system zlekceważył ten fakt. Shashua zapewnił, że ten błąd został już naprawiony i nie ma prawa się powtórzyć.

Szybki research w sieci pokazał, że pokonywanie skrzyżowań na czerwonym świetle zdarzało się też Uberowi, czy Waymo.

To oczywiście nie usprawiedliwia Mobileye. Pobudza jednak do myślenia jak długo przyjdzie nam czekać na dzień, w którym producenci samochodów autonomicznych będą w stanie przewidzieć wszystkie nieprzewidziane okoliczności i zagwarantować, że ich produkty są naprawdę bezpieczne. Albo w którym momencie będą bezpieczne na tyle, by społeczeństwo zaakceptowało fakt, że czasem mogą się mylić.