05.11.2021

Retro Motor Show 2021 w Poznaniu. Ja już widziałem, a Wy idźcie zobaczyć

Byłem na Retro Motor Show 2021 w Poznaniu. No, wreszcie jakaś wystawa aut zabytkowych zrobiona z rozmachem, a nie puste hale jak na Autonostalgii.

Nie będę się rozpisywał, bo nikt nie przyszedł tu słuchać wynurzeń na temat rynku klasyków, wystaw w Polsce a wystaw na zachodzie itp. bredni. Przyszliście tu oglądać zdjęcia z moimi podpisami i dokładnie to dostaniecie. Więc wuchta wiary tej (to coś po poznańsku) i lecimy.

To był pierwszy samochód zabytkowy zarejestrowany w woj. wielkopolskim po reformie tablic. Jak coś, to to jest Ford.
To też jest Ford – Zodiac, i to jest jeden z moich faworytów na tej wystawie. Pod maską V6 a jakże.
Warszawa na stoisku Giełdy Klasyków polaryzowała odbiorców. Niesamowita, przegięta renowacja z mnóstwem skóry, brokatu i chromu.
Dla mnie super. Nie jest to oryginał, ale „kudos” za odwagę.
Ahahahahaa. Proponowałem 3000 zł.
Ten Ford Buckel-Taunus już był widywany na zlotach, dalej się nie sprzedał. Nie wiem czemu on kosztuje 49 000 zł, ani to ciekawe, ani w dobrym stanie, ja bym to zgnił do końca.
Lincoln podziurawiony kulami, tak średnio śmieszna inscenizacja
Klasyka kupujesz, aby się wyróżnić, dlatego musisz mieć takiego samego jak wszyscy.
Czy to nie ten samochód wystąpił w „Tytusie, Romku i A’Tomku”, kiedy to Tytus kupił samochód na Wyspie Zmotoryzowanych?
Piękna kaczuszka robi duże wrażenie.
Sportowy Opel, ale powolny, żeby było bezpieczniej.
Nie ma dobrej wystawy bez Jubilata.
Raz widziałem to auto w ruchu, było to z 10 lat temu. Wreszcie zobaczyłem je ponownie.
Świetny dźwig, tylko po co?
Sporo jest Simek i Matr. Ta była najładniejsza.
Francuska marka na L: Lorraine-Dietrich
I kolejna Simca, tym razem tylko osiem (ta poprzednia to było tysiąc)
I jeszcze idealna Simca-Matra Rancho (proszę właściciela o kontakt: zlomnik@zlomnik.pl)
I jeszcze Matra Djet 530, z fordowskim V4.
Warszawy w Poznaniu
Nie wszyscy zmieścili się w hali MTP.
Ozdrowiałbym po przejażdżce tym.
Ach, te finezyjne brytyjskie kształty.
Wygląda jak potwór z bagien, a to tylko Mielec-charakteryzatornia.
Jest cały dział poświęcony brytyjskim pokrakom.
Jak widać.
Lancia nie zawiodła. Stoisko klubu jest świetne.
Co za wspaniałe wnętrze tej Fulvii.
Mógłbym jeździć Betą. Ale tylko Lancią.
Nawet takie Ghibli nie jest złe, choć w środku wygląda jak zwykłe Biturbo.
„Trudno, co robić”
Jeden z ciekawszych pojazdów: BMW 600. Ten stan wyceniono na 80 tys. zł. No nie skomentuję.
O, piękny Opel
O, piękny Citroen – i całe stoisko klubu zabytkowych Citroenów, zajmujące centralne miejsce hali.
A na jego środku – majestatyczny SM.
Po drugiej stronie nieco mniej wypasione wozy, ale nie mniej atrakcyjne. Ciekawi mnie adres tej galerii Lafayette, zawsze myślałem że to jest przy bulwarze Hausmanna
Ile ci pali auto? Siedem. Ami6.
Mini-nagródka dla najbrzydszego wozu na wystawie.
I druga mini-nagródka dla najbardziej złamanego wozu na wystawie.
Początkowo myślałem, że na wystawie nie ma żadnych Syren, ale…
Syreny jednak były, i po tuningu…
i przed.
Stan blacharski eksponatów jest różny.
Porsche 968 z otwartą lampą traci mniej więcej 96,8% swojego uroku.
How long would you like your front overhang? F…. YES!
Najlepsze Porsche na wystawie.
W ogóle część ciągnikowa to coś wspaniałego, tych ciągników jest chyba z 50.
A ich królem jest ten Mercedes. Jak kupować klasycznego Mercedesa, to takiego.
Od ciągników płynnie przejdźmy do tuningu. Kurde, ale dobry projekt.
Ten też. Jakby co, to nie jest zwykły Wartburg. To Trans.
A co to jest, to nie wiem. Wygląda jak przyszłość transportu w miastach.
Wpadłem w długotrwałe zdumienie na widok tego rzędu klasyków na sprzedaż. Np. Tavrię wyceniono na 12 900 zł.
MG Midgeta – na 100 000 zł. To pewnie dlatego że jest różowy.
Porsche 914 z customowym frontem – przestałem nawet patrzeć.
To już te konie były lepsze.
Ta data podaje moment, w którym należało przestać produkować Poloneza.
Skromnawe uczczenie 30-lecia Cinquecento.
Kiedy robisz projekt hot-roda i wiesz, że go nie skończysz, to zawsze warto przywieźć go na targi.
Przyczepka motocyklowa do WFM.
Amerykanie to się nie babrali z tą stylizacją, chcieli coś narysować to rysowali, skaj iz de limit
Strażak PAT.
Mikrus zawsze na propsie
Nagrodę za najmniej klasyczny samochód na wystawie otrzymuje Giełda Klasyków za tę Toyotę Camry.
Ale tak na serio, to cały szoł skradł ten wóz: towarowe Renault z 1922 r. Za same te napisy.
Znalazła się przy nim kartka z „szacunkową wartością”: 47 900 zł. A kto ją oszacował, skoro takich aut na rynku nie ma? Czy to IDzD? Tak myślałem. Ale i tak świetny. To wszystko. Nara!

Retro Motor Show jest czynny jeszcze jutro i w niedzielę.