27.08.2021

Chińczycy mają plan na przekonanie do siebie europejskich klientów. Sprytny

Mobilize – tak nazywa się nowa marka, która na plecach Renault chce wjechać na Stary Kontynent. I wcale nie będzie chciała nam sprzedawać swoich samochodów. Przynajmniej na początku.

Jasna sprawa – można mieć wątpliwości. Pewnie wiele osób wciąż nie ma najlepszego zdania o produktach z Chin i perspektywa wydania dziesiątek czy setek tysięcy złotych na samochód z tamtej części świata nie jest zbyt zachęcająca. Chińczycy są tego świadomi i biorą nas pod włos.

Renault właśnie ogłosiło wprowadzenie do Europy marki Mobilize

To owoc współpracy Grupy Renault z chińskim Jiangling Motors. Sama marka istnieje od początku roku, debiutowała z koncepcyjnym pojazdem podobnym do Renault Twizy. Miał to być pierwszy, ale nie jedyny pojazd dostępny w carsharingu obsługiwanym w całości przez ten nowy podmiot.

Podczas targów IAA, które startują na początku września w Monachium, mamy zobaczyć samochód, którym firma chce zawojować Europę:

model o nazwie Mobilize Limo

To elektryczny sedan z nadwoziem o długości 4,67 metra, czyli mniej więcej takiej jaką ma Ford Focus w tej samej wersji nadwoziowej. Zasilany będzie silnikiem elektrycznym o mocy 150 KM, czerpiącym energię z akumulatorów o pojemności 60 kWh. Auto ma się rozpędzać do 100 km/h w niecałe 10 sekund i przejeżdżać na jednym ładowaniu do 450 km.

Na liście wyposażenia ma wszystko to, co samochody europejskie, plus bardziej egzotyczne dodatki typu chłodzony schowek między przednimi fotelami. Mobilize Limo zostało zaprojektowane również z myślą usługach taksówkarskich, dlatego zmaksymalizowano w nim przestrzeń dla pasażerów tylnej kanapy, a wnętrze wykończono wytrzymałym i łatwym w czyszczeniu materiałem przypominającym skórę.

Będziemy przekonywać się do chińczyków po kawałeczku

Klienci carsharingu Mobilize i flot firm taksówkarskich, które zdecydują się na auta tej marki, będą mogli przyzwyczajać się do nich podczas przejażdżek na minuty. Nie będzie trzeba kupować auta, a z drugiej strony, mając do wyboru atrakcyjnie wycenioną usługę auta na minuty, czy przejazdu taksówką, pewnie chętnie z niej skorzystamy. Z czasem do obecności tych aut się przyzwyczaimy i ich obecność przestanie nas dziwić. Jeśli jeszcze taksówkarze zaczną je chwalić, to może zaczniemy spoglądać na nie przychylnym wzrokiem. A stąd do ewentualnej decyzji zakupowej w korzystnym finansowaniu, zorganizowanym oczywiście przez Mobilize, już tylko jeden krok. Do tego czasu marka zdąży już przygotować sieć salonów i serwisów – być może na bazie sieci dealerskiej Renault. I to co dziś egzotyczne, stanie się zupełnie normalne.