22.07.2020

Urzędnicy w hot hatchach w drodze do baru mlecznego. Taki mamy przetarg

Te przetargi na samochody osobowe zawsze są takie fajne i tak bardzo trzeba szukać dla nich dobrego uzasadnienia.

Ludzie kontrolujący nasze podatki na pewno wiedzą, jak mądrze, dobrze i gospodarnie wydawać nasze pieniądze. Powtórzę to jeszcze raz. Ludzie kontrolujący nasze podatki na pewno wiedzą, jak mądrze, dobrze i gospodarnie wydawać nasze pieniądze. Nie traćmy w to wiary, bo wszystko się zawali.

Państwo powodowane troską o nasze podatki ma taką instytucję, co się zowie Krajowa Administracja Skarbowa. Ta działa w oparciu o Izby Administracji Skarbowej, a IAS z Warszawy ogłosiła ostatnio przetarg na samochody osobowe. Niektóre samochody wydają się odrobinę zbyt szybkie w stosunku do potrzeb.

Kto PIT dogoni? 300 koni.

Wiem, jak już dyszycie nad klawiaturami i mruczycie pod nosem co te urzędasy znowu nazamawiały za nasze pieniądze, ale dajmy tej instytucji należny państwu kredyt zaufania. Może nie znamy dostatecznie dobrze charakteru pracy mazowieckiej IAS i ponad 300-konne hot hatche marek premium są im naprawdę niezbędne w pracy operacyjnej. KAS wśród swych ustawowych zadań ma ściganie sprawców przestępstw skarbowych, a przestępców trzeba gonić.

By jednak zaspokoić waszą żądzę krwi, dodam tylko, że stołeczny IAS zajmuje się także dotacjami dla barów mlecznych. Jako ludowy trybun nie mogłem wam tego nie napisać. A teraz zerknijmy, czym urzędnicy zajadą pod bar Rusałka, w którym kiedyś jadałem (polecam leniwe kluski z masłem i cukrem).

„Zakup 32 sztuk środków transportu”

Tyle samochodów planuje kupić IAS, a konkretnie potrzebuje:

Dużo hatchbacków. Pierwsze dwa typy to nic przesadnie ciekawego. Może minimalna moc budzi minimum zainteresowania – samochody maja mieć 150 lub więcej koni mechanicznych, uzyskanych z silników o pojemności 1400-1500 ccm. Przestępców raczej tym nie złapiemy, a do dostojnego poruszania się w celu przeprowadzenia kontroli podatkowej to aż nadto. Nie czepiajmy się, każdy w pracy lubi przycisnąć, nawet kompaktem.

Dla tych naprawdę mocno cisnących jest trzeci typ zamawianych hatchbacków, których ma być 12. Minimalna moc silnika to 300 KM, właściwie to wkleję wam cały zestaw minimalnych wymagań.

Hot hatche dla administracji

Hatchback dla IAS ma wyglądać tak:

Wzruszyło mnie to wspomaganie kierownicy, oferta rynkowa na 300-konne hatchbacki bez wspomagania na pewno jest szeroka. Nieco mniej wzruszył mnie system audio z 10-głośnikami. Wiem, na pewno podłącza się do nich aparaturę podsłuchową – wydatek jest więc uzasadniony. Cztery kolory lakieru do wyboru też – barwy maskujące w pracy operacyjnej to nie są żarty. Mercedes AMG A 35, którym jeździłem, na pewno niepotrzebnie wyróżniałby się pod barem mlecznym. Za żółty był, do naliczania podatków potrzebne są barwy stonowane.

Tym Mercedesem niechcący doszliśmy do pytania, jakie samochody spełniają te wymagania. Z szybkiego oglądu wychodzi, że tylko hot hatche marek uznawanych za premium załapią się do tego przetargu. Tylko Audi S3, BMW M135i i Mercedes AMG A 35 (za długi) spełniają te wymogi. Jeśli pomyśleliście teraz o Golfie R, to niestety jest za krótki (4276 mm). Premium i kropka.

Ktoś wie, co robi – nie dlatego, że tylko BMW, Audi i Mercedes mają spełniające warunki samochody. Postawiono na zwykłą tapicerkę, pewnie żeby na skórze nie ślizgać się w zakrętach. Roztropnie.

Nudne sedany, nudna robota

W świetle hot hatchy zamawiane sedany też nie budzą emocji. Minimum 240 KM mocy i tylko trzy lakiery do wyboru, phi. Że niby to coś wielkiego? Absolutnie nie, spytajcie niedawno zatrzymanego przez służby byłego ministra, ile osoba wiernie służąca ojczyźnie potrzebuje mocy pod stopą. Z byłym premierem miło im się kiedyś leciało Subaru Imprezą do Warszawy.

Bądźmy ufni w wybory Izby Skarbowej, cztery kolory lakierów do wyboru na pewno mają swoje uzasadnienie, tylko my z poziomu zwykłego podatnika nie jesteśmy w stanie odgadnąć jakie. Z wielką ciekawością oczekujmy wyniku przetargu i życzmy pracownikom Izby Administracyjno Skarbowej z Warszawy miłych podróży służbowych przy dźwiękach generowanych przez 10 głośników i 3600 mechanicznych koni (12 x 300KM). Wierzymy, że są wam niezbędne.