04.06.2020

Przez tydzień będę trzydziestoletnią Chinką. Nie mogę się doczekać

Na kilka dni wsiądę w Porsche 718 Boxster z dwulitrowym bokserem.

Kiedy w 2016 r. Porsche wprowadziło ten silnik do odświeżonego Boxstera, po motoryzacyjnym światku rozlała się fala rozczarowania. Nieważne, że miał wyższą moc i sporo więcej niutów, a do tego 718 potaniało. Ważne, że za plecami kierowcy nie mógł już pracować sześciocylindrowy silnik spokrewniony z jednostkami montowanymi w 911. Zastąpiono go jednostką o pojemności dwóch litrów. 

Owszem, bokserem, ale czterocylindrowym i z turbodoładowaniem. To się nie godzi!

Dwulitrowego boksera to może mieć Toyota GT86 za 130 tys. zł, ale nie kosztujące dwa razy tyle Porsche! I wygląda na to, że ten problem dostrzegli nie tylko dziennikarze motoryzacyjni, bo odwrót klientów było widać w statystykach sprzedaży. 

Steffen Walliser – szef linii modelowej 718 – w rozmowie z australijskim WhichCar przyznał, że zastąpienie sześciocylindrowego motoru mniejszym sprawiło, że Porsche straciło część klientów z „tradycyjnych rynków marki”. Wygląda na to, że nabywcy samochodów tego typu są dość staroświeccy i nie chcieli dać się przekonać do mniejszego silnika o innej charakterystyce pracy.

Ale tak czy inaczej, bardzo możliwe, że dwulitrowy bokser uratował Boxstera i Caymana.

Klienci w Europie, Australii i Stanach Zjednoczonych przestali go kupować, ale sprzedaż wystrzeliła w Chinach. Niewielka pojemność pozwoliła na uniknięcie podatku od luksusu, 718 w obu odmianach zaczęło się sprzedawać „niewiarygodnie dobrze”, i nie ma najmniejszych szans, żeby Niemcy zrezygnowali z tej jednostki.

Zyski wypracowane na tamtejszym rynku pozwoliły na rozszerzenie gamy w innych częściach świata. To m.in. dzięki nim konfiguratorze Porsche możemy dziś znaleźć 718 GTS z czterolitrowym, wolnossącym, sześciocylindrowym silnikiem typu bokser.

Ale dlaczego Chińczycy z taką ochotą kupują akurat to auto?

Bo jak na luksusowy model jest tanie, a jest Porschem. Według Wallisera zamożny Chińczyk swojej kochającej żonie, córce, dziewczynie kupuje zwykle drogą torebkę. A jeśli kocha ją jeszcze bardziej – daje jej w prezencie Boxstera.

Szef linii 718 dodał, że 30 lat temu w Chinach rodziło się znacznie mniej dziewczynek niż chłopców (powody społeczne pomińmy), więc dzisiaj młodzi mężczyźni muszą się bardziej starać. 718 jest jedną z propozycji na rozwiązanie problemu nadpodaży mężczyzn. I przyznał, że zwykle jak ktoś zacznie od Porsche, to później nie ma ochoty zmieniać marki. Ale modele, oczywiście na droższe, chętnie.

To wszystko sprawia, że dziś najpopularniejszym użytkownikiem nowego 718 w wersji Boxster jest trzydziestoletnia Chinka. A ja przez tydzień będę się mierzył z trudami jej życia za kierownicą. 

fot. Piotr Barycki