18.04.2021

Elektryczny następca Garbusa ma genialne wnętrze. Nazywa się PUNK CAT

Współczesny Garbus na platformie BMW, produkowany w Chinach – pierwsze zdjęcia modelu Ora Punk Cat zapowiadają bardzo ciekawy samochód retro. A może samochodę?

Kilka dni temu Paweł ekscytował się zapowiedzią chińskiego modelu, który swoimi kształtami jednoznacznie nawiązuje do najpopularniejszego modelu Volkswagena w historii – nieprodukowanego już VW Garbusa. Auto zostanie oficjalnie zaprezentowane niebawem na targach w Szanghaju, ale w sieci już pojawiły się pierwsze jego zdjęcia, które potwierdzają, że mamy do czynienia z bardzo ciekawym projektem zrealizowanym w klimatach retro.

Ora Punk Cat – istny wehikuł czasu

Tak zresztą zapowiada swoje dzieło chiński producent, należący do koncernu Great Wall Motors. Co warte podkreślenia, to pojazd stworzony z myślą o kobietach – Ora mówi o tym modelu per ona i komunikuje, że to pojazd, który zabierze swoje właścicielki do czasów, gdy na świecie żyły księżniczki.

Wnętrze wehikułu czasu dla księżniczki wygląda tak:

Gdyby nie ekran za kierownicą i tablet na szczycie konsoli centralnej, można by przypuszczać, że mówimy o jakimś zacnym klasyku. Świetne wrażenie robi kierownica z dość cienkim wieńcem, cieniutkimi ramionami i bardzo małym elementem centralnym, skrywającym poduszkę powietrza. Vintage’owy charakter podkreśla też wewnętrzny półwieniec, prawdopodobnie wykończony chromem.

Chromu w kabinie jest więcej – trafił też m.in. na osłony nawiewów, czy klamki. W centralnych nawiewach ukryto ekraniki – rozwiązanie, które jakiś czas temu zadebiutowało bodajże w Audi TT, a dziś zyskuje popularność w innych modelach, nie tylko Grupy VW.

Oldskulowy charakter tego pojazdu podkreślono też z zewnątrz

Kształt ewidentnie nawiązuje do Garbusa. Dobrą robotę robi też trójkolorowe lakierowanie nadwozia. W aucie na grafikach rażą natomiast obręcze – zapewne szybko pojawią się na rynku lepsze propozycje od producentów felg z lekkich stopów.

Jesteśmy ciekawi, jakie wymiary będzie miał ten retroelektryk marki Ora. Z jednej strony ma szeroki podłokietnik we wnętrzu, który sugeruje, że kabina nie jest wcale mała. Z drugiej – projekt nadwozia wymusił znaczne zwężenie części kabinowej, w porównaniu z szerokością przedniej i tylnej części karoserii. Za to przestrzeń w kabinie, widoczna na grafice, ponownie sugeruje, że mówimy o całkiem sporym samochodzie.

Z drugiej strony, część źródeł podaje, że Ora Punk Cat (bo tak ma się nazywać ten model, dołączając do rodziny modeli Black Cat, White Cat i Good Cat) może powstać na platformie BMW. Niemcy podpisali porozumienie z Great Wall Motors i podobno będą w Chinach wskrzeszać markę Minor, która posłuży do zbudowania małych, elektrycznych konkurentów Smarta. I Ora mogłaby korzystać z tej samej platformy, co nowe modele marki Minor.

Jak będzie faktycznie – przekonamy się już w najbliższych dniach. I zobaczymy, jak Punk Cat wygląda z przodu – tej części auta na grafikach nie uświadczymy. Być może otrzymamy też wyjaśnienie, czy w handlowcy w salonach będą mieli obowiązek pytać zainteresowanych klientów, czy są kobietami.