28.08.2018

Fiat 500X przeszedł lifting, ale ciekawe są tylko nowe silniki

Przyszedł czas na modernizację modelu 500X – auta, które dobrze sprzedaje się w Europie, ale słabo w Polsce. Zewnętrznie zmieniło się niewiele, ale technicznie – sporo. I to jest najciekawsza część.

Fiat 500X to całkiem udany crossover. Dobrze się prowadzi i zdecydowanie może się podobać z zewnątrz. We Włoszech jest liderem swojego segmentu, a w Europie utrzymuje się w pierwszej piątce listy sprzedaży niedużych SUV-ów. Nie jest jednak specjalnie częstym gościem na polskich ulicach. Być może lifting to zmieni – choć trzeba przyznać, że zmiany nie są rewolucyjne.

Akurat do tego, że Fiat nie lubi zmieniać swoich aut z zewnątrz, zdążyliśmy przywyknąć.

Wystarczy spojrzeć na mniejszego, „zwykłego” Fiata 500, który przez 11 lat produkcji niewiele się zmienił. W przypadku 500X zmiany są jeszcze mniejsze: z zewnątrz można zauważyć (o ile ktoś to potrafi…), że tradycyjne lampy zostały zastąpione przez reflektory Full LED. Swoją drogą, czekamy na taką samą modyfikację w Alfach Giulii i Stelvio.

Więcej zmian mamy we wnętrzu.

Fiat z okazji liftingu zdecydował się na wprowadzenie całkiem nowego kokpitu, choć jest on nadal utrzymany w tym samym stylu retro. Dodano także sporo nowych elementów wyposażenia, głównie tych wspomagających kierowcę. Pojawiły się więc systemy: rozpoznawania znaków drogowych, asystenta pasa ruchu i wykrywania ograniczeń prędkości – i to w standardzie w każdej wersji 500X.

Najciekawsze nowości kryją się jednak pod maską.

W poliftingowym 500X zadebiutują dwa nowe silniki benzynowe. Oba są wyposażone w filtr GPF i spełniają najnowsze normy.

Słabszy ma pojemność jednego litra i trzy cylindry. Dzięki turbosprężarce osiąga 120 KM i 190 Nm momentu obrotowego. Jest dostępny z napędem na przód i z sześciobiegową skrzynią ręczną.

Mocniejszy to turbodoładowana jednostka 1.3 o mocy 150 KM i momencie obrotowym 270 Nm. Będzie mogła być zestawiana z dwusprzęgłowym automatem DCT.

4 cylindry w miejskim aucie? Szaleństwo!

W przypadku obu jednostek Fiat podkreśla, że są wyjątkowo lekkie. Silnik 1.0 waży zaledwie 93 kilogramy. Udało się to uzyskać dzięki szerokiemu zastosowaniu aluminium. Debiutuje w nich także nowa – trzecia – generacja systemu MultiAir.

Co jeszcze zmienia się w gamie silników 500X?

Wbrew ostatnim trendom, Fiat nie rezygnuje z diesli. W tym modelu można wybrać aż trzy silniki wysokoprężne – 1.3, 1.6 i 2.0 MultiJet. Wszystkie zostały właśnie dostosowane w taki sposób, by spełniały najnowsze normy emisji spalin.

Na koniec jeszcze zaskakująca wiadomość, która ucieszy konserwatywnych klientów: w ofercie pozostaje wolnossący, 110-konny silnik 1.6 E-Torq.