12.03.2018

Lamborghini Urus sprzedaje się znakomicie. Magia marki działa

Pierwszy na świecie samochód typu Super Sport Utility Vehicle podbija rynek! Lamborghini Urus sprzedaje się o wiele lepiej niż przypuszczali jego twórcy.

Urus miał być odpowiedzią włoskiej marki na obecny trend w motoryzacji, czyli SUV-y. Wygląda na to, że się udało. I o ile poprzedni rok był dla Lamborghini bardzo udany – sprzedali o 10% więcej aut niż w 2016 roku – to ten może być jeszcze lepszy. Wszystko za sprawą SSUV-a.

Lamborghini Urus na fali

Dyrektor generalny Lamborghini Stefano Domenicali przyznał ostatnio, że sprzedaż Urusa już teraz przekroczyła oczekiwania. W dodatku kierowcy wydają na niego więcej niż zakładano. Podstawową wersję tego SUV-a można nabyć już a 200 000 dolarów, tymczasem średnia cena zakupy wynosi około 240 000 dolarów.

– Spodziewaliśmy się pozytywnych opinii od klientów, ale nie na poziomie, który otrzymujemy teraz. Reakcja klientów jest naprawdę fantastyczna – powiedział Domenicali.

Zapowiada się świetny rok

Dzięki Urusowi Lamborghini spodziewa się sprzedać w tym roku jeszcze więcej samochodów niż w 2017, który i tak już był niezły. Domenicali zakłada, że uda się sprzedać nawet 5000 pojazdów (w porównaniu do 3815 w roku ubiegłym). W tym ponad 1000 Urusów, co oznacza że miesięcznie na SUV-a Lamborghini decyduje się ok. 100 klientów. Ta liczba może wydawać się śmieszna gdy spojrzy się na wyniki innych producentów, ale przypomnijmy że mowa o Lamborghini, o producencie który od swojego założenia wytworzył zaledwie ok. 30 000 aut.

Lamborghini Urus w pełnej krasie

Kto kupuje Urusa?

Dla wielu kupujących Urus to pierwsze Lambo, na jakie się zdecydowali. Takich osób jest aż 70%, a to oznacza, że decyzja o wyprodukowaniu takiego modelu zaowocowała powstaniem szerokiego grona nowych klientów. W dodatku jest wśród nich bardzo dużo kobiet, czego też się nie spodziewano. Urus na razie dostępny jest tylko w jednej wersji silnikowej – z benzynowym 4.0 V8 biturbo. Mamy nadzieję, że diesel nie jest planowany.

Dużo nowych SUV-ów Lamborghini trafia też do krajów, które nie słyną z gładkich dróg, takich jak Rosja i Indie. Wysokość zawieszenia Urusa sprawia, że ​​powinien się sprawdzić na bardziej wyboistych asfaltach. Dlatego cieszy się aż taką popularnością w miejscach, gdzie supersportowe modele Lambo mogą się po prostu zawiesić. Poza tym jest to drugie w historii praktyczne Lamborghini: pierwszym było terenowe LM002.

Mercedes wyklucza SUV-y pod marką AMG. Tesla X jest bardzo szybka, ale nie jest sportowa i nie ma znaczka supersamochodu na masce. Próbę stworzenia samochodu tej klasy podjął kiedyś holenderski, efemeryczny wytwórca Spyker. Ciekawe, czy doczekamy się SUV-ów od Pagani i Koenigsegga.