08.04.2023

KIA EV9 ma obrotowe fotele. To fajny ficzur, ale nie wszyscy będą mogli go zamówić

Kia EV9 może mieć w drugim rzędzie odwracane o 180 stopni fotele kapitańskie. Rozpływał się nad tym PR podczas światowego debiutu EV9, ale niestety nie wszyscy będą się mogli nimi cieszyć – nie będą dostępne w USA.

Obrotowe fotele w drugim rzędzie to bardzo fajny ficzur. Wiem, bo mam je w jednym ze swoich prywatnych aut. Wiem też, że są problematyczne, bo podczas przeglądu okresowego kazano mi je odwrócić do pozycji „do przodu”. Dlaczego? Spytałem. To nielegalne – usłyszałem. Z panem diagnostą się nie dyskutuje, odwróciłem fotele i koniec. Potem jeszcze pan diagnosta zawołał swoich dwóch kolegów do kanału. Zaczęli stukać i pukać w mojego VW T4, a ja z przerażeniem siedziałem w kabinie. Po chwili wyszli na zewnątrz, a ja czekałem na werdykt. Proszę pana, bardzo dawno nie widzieliśmy T4 w tak dobrym stanie. Co to jest za wersja? Business? To musi być sporo wart. Odetchnąłem z ulgą. Wróćmy teraz do KIA EV9.

EV9 jest nowiutka, więc właściciele nie będą musieli się martwić przeglądami. Zamiast tego dostaną do zabawy cenniki, a w nich jedną pozycję, której sobie nie klikną w USA. Chodzi o wspomniane obrotowe fotele. Niestety ten ficzur nie spełnia wymogów Federal Motor Vehicle Safety Standards. KIA podobno próbowała, ale hamerykańscy specjaliści od bezpieczeństwa nie kupili tłumaczeń Koreańczyków. Obrotowych foteli nie będzie i już.

Z obrotowymi fotelami, czy bez, EV9 nadal znajdzie wielu nabywców, choćby z innego powodu. Rodziny, które szukają elektrycznego SUV-a z miejscem dla sześciu lub siedmiu osób, mają obecnie do wyboru Teslę Model X i Riviana R1S. Oba auta są potwornie drogie. Motor1 twierdzi, że Koreański SUV będzie o wiele tańszy. To m.in. dlatego, że KIA będzie produkowana w stanie Georgia. To oznacza, że ​​będzie kwalifikowała się do ulg podatkowych na pojazdy elektryczne, które wynoszą 7500 dolarów.

Zazdroszczę im, że mają takie problemy. Kasa jest, nowy SUV jest, tylko kurde blaszka, fotele w drugim rzędzie się nie odwracają. Zawsze możecie kupić sobie T4 – w USA występowało pod nazwą Eurovan. Nie ma co prawda wnętrza Business, jak moje T4, ale za to ma kabinę jak Multivan, a więc ma nawet łóżko! Łóżko w samochodzie w USA to bardzo ważny element, bo nigdy nie wiesz, kiedy usłyszysz w pracy „you’re fired” i wylądujesz na ulicy jako bezdomny.

Czytaj również:

Oto nowa Kia EV9. Jest tak niesamowita, jak obiecano