07.02.2019

Ten Dodge Viper przejechał tylko 55 kilometrów. Jest idealny do postawienia w salonie

Dodge Viper. Dla niektórych auto marzeń, dla innych – taczka z silnikiem ciężarówki. Nie ulega jednak wątpliwości, że to jeden z najbardziej znanych i kultowych amerykańskich samochodów sportowych. Właśnie nadarza się okazja, by kupić jeden z pierwszych egzemplarzy – RT/10 Roadster z 1992 roku. Co więcej – niemal bez przebiegu.

Viper 1. generacji pojawił się w sprzedaży w styczniu 1992 r. – najpierw tylko jako roadster. Wyjątkowo spartański pojazd nie miał początkowo nawet stałych szyb bocznych, a żeby się do niego dostać, trzeba było używać klamek wewnętrznych. ABS, kontrola trakcji, poduszki powietrzne? Zapomnijcie, to dobre dla fanów innego Dodge’a – Neona.

fot. Private Collection Motors Co.

W zamian gwóźdź programu ulokowano pod ogromną maską.

Był to 8-litrowy silnik V10, powstały na bazie żeliwnych jednostek Chryslera serii LA. Za dostosowanie motoru dla potrzeb Vipera zabrało się Lamborghini, należące ówcześnie do Chryslera. W efekcie zastąpiono żeliwo stopami aluminium i gruntownie zmodyfikowano całą konstrukcję. W efekcie pierwsze drogowe Vipery osiągały 410 KM. Niezbyt imponujący wynik jak na 8 litrów pojemności, ale dzięki momentowi obrotowemu przekraczającemu 600 Nm podobno można było bez większego problemu ruszać z 5. biegu.

Fabryka mocy pod maską pozwalała na przyspieszenie do setki w 4,6 s, a maksymalnie Dodge mógł osiągać 266 km/h. Tym samym nie odstawał on osiągami od ówczesnej konkurencji, choć miał opinię wyjątkowo trudnego w prowadzeniu.

fot. Private Collection Motors Co.

Dodajmy tutaj, że Viper początkowo nie miał ani klimatyzacji, ani wspomagania kierownicy. Miał za to rury wydechowe poprowadzone wewnątrz progów, dzięki czemu te ostatnie potrafiły parzyć – wskazana była ostrożność przy wsiadaniu i wysiadaniu. Jeśli zastanawialiście się kiedyś jak to jest przemieszczać się budynkiem siłowni z dużą prędkością w czasie upału – wystarczy wsiąść do RT/10, by się przekonać.

Brzmi jak doskonały pomysł na własnego youngtimera.

Viperów na sprzedaż jest trochę tu i ówdzie, zdarzają się zresztą też w Europie. Jeśli jednak chcielibyśmy coś z możliwie najmniejszym przebiegiem, będziemy musieli zainteresować się egzemplarzem wystawionym na portalu eBay przez firmę Private Collection Motors Co. zlokalizowaną w Costa Mesa w stanie Kalifornia. Oferowany na sprzedaż Dodge Viper RT/10 ma na liczniku 34 mile, co daje zaledwie 55 kilometrów.

To oczywiście prowadzi do prostej konkluzji – autem jeździć nie wolno, należy je postawić i podziwiać. Każda dodatkowa mila na liczniku przebiegu to potencjalna utrata wartości. To racja, ale z drugiej strony – póki co nie wiadomo, czy Viper się w ogóle sprzeda. Cena to niespełna 100 tys. dol., co daje niecałe 380 tys. zł. Ogłoszenie w tej chwili obserwuje 88 osób – pytanie brzmi, kiedy komuś ręka drgnie i kliknie na przycisk Kup teraz. Oferta zakończy się w niedzielę o godzinie 21:58 naszego czasu.

fot. Private Collection Motors Co.

Sam pewnie biłbym się z myślami, czy jeździć czy nie jeździć. Skłaniałbym się pewnie ku pierwszej opcji, ale to z kolei prowadziłoby do prostej konkluzji – trzeba poszukać egzemplarza z nieco większym przebiegiem, regularnie użytkowanego. Będzie taniej i prawdopodobnie bez niespodzianek związanych z długotrwałym postojem. Jeśli jednak już od dłuższego czasu poszukujecie jakiegoś kandydata do postawienia w salonie w roli statycznej rzeźby, to amerykańska oferta może być nad wyraz interesująca.

 

* Zdjęcie główne nie przedstawia oferowanego na sprzedaż egzemplarza.