REKLAMA

CIA założyła podsłuch w cyberkocie. Warty miliony program rozjechany przez taksówkę

W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku CIA uruchomiła program program szkolenia i modyfikacji kota domowego na supertajnego szpiega. Wszystko zakończyło się totalną klapą, a kot niestety zginął śmiercią tragiczną.

13.12.2021 07.28
Akustyczny kot. CIA założyła podsłuch w cyberkocie
REKLAMA

Pod poprzednim wpisem, dotyczącym przypadku podsłuchu zainstalowanego przez radziecki wywiad w amerykańskiej ambasadzie w Moskwie, pojawiła się sugestia Czytelnika, abym napisał również o czymś, co nazywa się "akustyczny kotek".

REKLAMA

Postanowiłem sprawdzić o co chodzi i... wynik przerósł moje oczekiwania. Historia pomysłów różnych rządowych agencji jest ciekawa (pisałem kiedyś między innymi o projekcie MKULTRA), jednak ten swoim absurdem powala. Projekt Acoustic Kitten powstał w celu podsłuchiwania Rosjan przebywających na terenie Waszyngtonu i przewidywał użycie prawdziwych, żywych, choć zcyborgizowanych kotów.

Akustyczny kot był drogą zabawką

Na podstawie częściowo odtajnionych dokumentów, które można zobaczyć na stronie waszyngtońskiego uniwersytetu, oraz na podstawie wypowiedzi byłego agenta CIA Victora Marchetti badania nad akustycznym kotkiem prowadzono przez większość lat sześćdziesiątych, a ich koszt wyniósł ponad 20 milionów dolarów. A trzeba pamiętać, że dolary w tamtym czasie były warte o wiele więcej niż teraz.

book class="wp-image-504092"
Historię akustycznego kotka opisano w książce "The Wizards Of Langley"

Operacja zmiany kota w cyborga trwała ponad godzinę, a w jej trakcie zwierzę otrzymywało implant w okolicach ucha, pełniący funkcję mikrofonu, mały nadajnik radiowy u podstawy czaszki, oraz… elastyczną antenę radiową wszczepioną pod skórę wzdłuż ogona.

Pomysł agentów polegał na tym, iż kot mógłby bez wzbudzania podejrzeń przechadzać się tu i tam, i pomagać w podsłuchiwaniu namierzanych osób. Niestety mimo dużych zaangażowanych środków, nie pomyślano o jednym drobiazgu: koty nie za bardzo poddają się tresurze i trudno je namówić do tego, aby szły w odpowiednim kierunku. Łatwo się również rozpraszają i oddają się swoim sprawom.

kotek class="wp-image-504090"
Fragment częściowo odtajnionego raportu CIA

Tragiczny koniec akustycznego kota

Mimo to pierwszego akustycznego kotka postanowiono wysłać na prawdziwą misję podsłuchową. Celem podsłuchu było dwóch mężczyzn rozmawiających w parku w pobliżu ambasady radzieckiej w Waszyngtonie. Agenci wypuścili cyber-kota z zaparkowanej w pobliżu furgonetki… i z bezsilnością obserwowali, jak wbiega prosto pod przejeżdżającą taksówkę.

Jak wspomina Marchetti:

CIA chciała wyszkolić kota-szpiega

Wkrótce potem CIA zlikwidowała projekt akustycznego kota, odcinając mu finansowanie. W ujawnionych dokumentów wynika, że końcowy raport uznał go za częściowy sukces. Piszący go analityk, którego nazwisko jest wciąż niejawne, pochwalił zaangażowane w niego osoby za pomysł i kreatywność oraz podkreślił, że udało się osiągnąć cele techniczne, czyli faktycznie spreparować żywego kota w celu instalacji w nim podsłuchu. Jednak ze względu na niską praktyczność koncepcji, rekomendował odłożenie sprawy na półkę.

REKLAMA

Trudno mu się zresztą dziwić. Ja rekomendowałbym to samo, a dziś po latach czytając o tym, z jednej strony nie mogę powstrzymać się od śmiechu, z drugiej szkoda mi tych nieszczęsnych kotów.

Artykuł był pierwotnie opublikowany 30 czerwca 2016 roku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA