REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się

Margaret popłynęła w śniadaniówce TVN-u, aż potrzebna była interwencja. Poszło o nową dziarę

Trwa Top of the Top Sopot Festival 2022 w Operze Leśnej, gdzie gwiazdy popisują się zdolnościami wokalnymi i walczą o Bursztynowego Słowika. Margaret, która również wzięła udział w imprezie, promowała ją w plażowym studiu "Dzień Dobry TVN". Na wymianę zdań, która wówczas nastąpiła, musiał szybko zareagować wydawca.

18.08.2022
15:34
margaret sopot 2022 występ tatuaż dzień dobry tvn festiwal
REKLAMA

Zanim jeszcze Margaret zjawiła się w swojej nietypowej stylizacji na scenie festiwalu Top of the Top w Sopocie, zaliczyła występ w specjalnym plażowym studiu "Dzień Dobry TVN". Wszystko po to, by odpowiedzieć na parę pytań i wypromować imprezę. W pewnym momencie prowadzący program Filip Chajzer poruszył temat, którego nie powinien był w ogóle dotykać.

REKLAMA

Budzący kontrowersje w przeszłości dziennikarz zauważył mianowicie, że wokalistka ma na ręce nowy tatuaż z niecenzuralnym słowem. Wydaje mi się dość dziwne, że widząc jego treść prezenter i tak postanowił zapytać o tę potencjalnie niewygodną dla programu kwestię, a jednak to zrobił. Dziara na ręce artystki to napis "Wredne C*punie". Margaret zaczęła opowiadać o nim bez ogródek, nie bacząc na słowa.

Margaret na Top of the Top Sopot Festival 2022

Wredne C*punie to taki mój nowy kolektyw, który tworzę. On jest na scenie i poza sceną również. To dziewczyny, które robią fajne rzeczy, które się dobrze bawią i się wspierają.

Piosenkarka kilkakrotnie wymieniła nazwę kolektywu, wprawiając Chajzera w potężne zakłopotanie. Ewidentnie zdawała sobie sprawę z tego, jakie emocje wywołuje i spodobało jej się to. W pewnym momencie prezenter stwierdził, że dostał komunikat ze studia. Dostał polecenie powstrzymania Margaret, bo to "wciąż telewizja poranna", wobec czego tego typu słownictwo raczej nie powinno być w Dzień Dobry TVN używane.

Filip Chajzer wkrótce zmienił temat, ale z twarzy Mararet nie schodził uśmiech. Choć prowadzący starał się, jak mógł, by odciągnąć uwagę od słów piosenkarki, gwiazda pod sam koniec wspomniała o "Wrednych C*puniach" raz jeszcze. Skonsternowany Chajzer połączył się wówczas ze studiem.

Filip Chajzer poległ w starciu z Margaret i jej "Wrednymi C*puniami".

Margaret

Śmieszki śmieszkami, ale wokalistka nie ma wcale tak wielu powodów do zadowolenia. Jej późniejszy występ nie przypadł słuchaczom do gustu, czemu dali upust w mediach społecznościowych. Wydawało się, jakby Margaret z jakiegoś powodu nie panowała w pełni nad swoim głosem. Na przemian fałszowała i znakomicie śpiewała swoje partie. Internauci nie szczędzą wokalistce krytyki - autorzy niektórych komentarzy wprost pisali o "masakrze". A co na to sama piosenkarka? Na pytanie o krytyczne oceny z typowym dla siebie entuzjazmem odpowiedziała Pudelkowi:

REKLAMA

Dużo się takich wpadek trafia, tym bardziej tam, gdzie jest dużo artystów, szybkich przepinek. Błędy techniczne się wydarzają (...) Nie czytałam komentarzy. Mi się bardzo podobało, było superenergetycznie, ta Opera Leśna też ma swój klimat!

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA