REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się

Friz z Ekipy chwali się, ile zarobił na flippingu. Krytycy mówią, że taka sprzedaż mieszkań to spekulacja

Sytuacja na polskim rynku mieszkaniowym z roku na rok robi się coraz trudniejsza, a ostatnie miesiące i wzrosty cen nie napawają optymizmem. Niektórzy inwestorzy decydują się na tak zwany flipping. Do tego - krytykowanego przez publicystów i polityków - sposobu zarobku przyznał się ostatnio Friz, chwaląc się, ile zarobił.

05.07.2022
13:57
friz spiewak nieruchomosci flipping
REKLAMA

Dołącz do Amazon Prime z tego linku, skorzystaj z promocji (30 dni za darmo) i kupuj taniej podczas pierwszego Amazon Prime Day w Polsce.

Dramatyczna sytuacja na rynku mieszkaniowym spędza olbrzymiej części Polaków sen z powiek. Szlag trafia również inwestorów, którzy - odbijając się od wywindowanych cen - często decydują się na flipping. Intratnym zabiegiem tego typu pochwalił się ostatnio na przykład Friz z Ekipy - tymczasem wielu polityków, socjologów czy publicystów krytykuje nieetyczne działania flipperów.

REKLAMA

Jeszcze do niedawna flipperów - czyli, najprościej pisząc, osoby kupujące mieszkanie lub inną nieruchomość po niskiej cenie, by następnie je wyremontować i drożej odsprzedać - nie było w Polsce tak wielu, jak obecnie. Strategie tego typu namnożyły się za sprawą medialnego rozgłosu kilka lat temu - wnet flipping zaczęli doradzać youtuberzy, pojawiały się specjalne szkolenia i podręczniki, a mentorzy i couchowie obiecywali szybki zarobek. W 2021 roku wskaźnik osiągnął ok. 6 proc. udziału flipperów w sprzedaży.

Istotnie, flipping pozwala szybko i sporo zarobić, choć wiąże się też ze sporym ryzykiem. By sprawnie inwestować i zbierać plony, potrzebne są m.in. wiedza prawnicza z zakresu nieruchomości i handlu nimi lub pomoc prawna, dobra znajomość rynku, umiejętności negocjacyjne i wiele innych komponentów. Faktem jest, że zysk może wynieść 20 proc. lub nawet połowę ceny zakupu (w zależności od serii czynników, takich jak stan mieszkania, a zatem koszt remontu czy odświeżenia).

Friz chwali się grubym zarobkiem na flippingu. Czy to jest w ogóle etyczne?

Zakup nieruchomości stał się jednym z największym współczesnych problemów Polaków, co z kolei wzmogło krytykę flippingu. Niektórzy flipperzy wykorzystują niewiedzę nieobeznanych w rynku nieruchomości sprzedających - np. osób starszych. Jako sprzedawcy dopuszczają się manipulacji i nadużyć. Ponadto wzmożenie działalności flipperów może wywołać kolejną falę wzrostów cen ponad faktyczną wartość i zdestabilizować rynek. Specjaliści przywołują za przykład USA, gdzie nadmiar inwestycji flipperów jeszcze bardziej rozdął bańkę cenową na rynku.

Dalej czytamy, że zarobioną kwotę Friz przedstawi w krótkim filmiku na YouTube oraz: "Klient musi dostać kredyt - kwestia 2-3 tygodni. Jak dostanie, to realizujemy umowę i klasa. Jak coś będzie kombinował, to przynajmniej jestem kilkadziesiąt tysięcy na plus za zadatek, który jest w umowie. Więc sorki, że musicie czekać, ale nie chcę go wystraszyć czy coś".

Abstrahując już ideę przechwałek zarobioną na takiej sprzedaży sumą - Friz od pewnego czasu zajmuje się różnymi inwestycjami i planuje kolejne w przyszłości (teraz wspomniał choćby o obrazach). Oczywiście, większość jego widzów to osoby w wieku wykluczającym pojmowanie tragicznej sytuacji mieszkaniowej w Polsce, ale u wielu pozostałych podobne wpisy mogą wywołać niesmak na kilku innych poziomach - jednym z nich jest właśnie uprawianie flippingu przez zamożnego gościa w tych czasach.

Ostatnio do tematu odniósł się Jan Śpiewak.

Przeczytałem kiedyś pewien przypadkowy komentarz, który brzmiał mniej więcej tak (no, może odrobinę bardziej wulgarnie): "Jeśli Janek Śpiewak o nic się jeszcze dzisiaj nie zbulwersował na Instagramie, to znak, że zapomniał zapłacić za Internet". Niezbyt wyszukany dowcip, jakkolwiek panu Śpiewakowi rzeczywiście zarzuca się obsesyjne robienie inb z niczego. Tym razem jednak problem nie jest wydumany.

mieszkania nieruchomości sprzedaż friz jan śpiewak flipping
Jan Śpiewak o flippingu na Instagramie

Śpiewak zwrócił tu uwagę na ogłoszenie flippera, który poszukuje inwestorów pasywnych - pochwalił się też olbrzymią liczbą zrealizowanych flippów oraz zyskiem sięgającym nawet 80 proc. Wielu Polaków przeraża skala tego zjawiska i podbijania cen w tak trudnym momencie. Rodaków nie stać na kredyty, a ceny mieszkań wciąż rosną.

Niektórzy analitycy i inwestorzy twierdzą, że już niedługo recesja ograniczy możliwości tak szybkich i dużych zarobków flipperów. Inni, że ten segment inwestycji powinien zacząć być odpowiednio regulowany prawnie. I to jak najszybciej.

REKLAMA

Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.

Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.

Tekst opublikowane w czerwcu 2022 r.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA