REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się

Grozili śmiercią J.K. Rowling. Miała dostać bombę domowej roboty za transfobiczne poglądy

J.K. Rowling od kilku lat jest bardziej ciężarem niż atutem dla wytwórni Warner Bros. Transfobiczne poglądy pisarki sprawiły, że wiele osób odwróciło się od serii "Fantastyczne zwierzęta", co drastycznie zmniejszyło jej opłacalność. Szefowie studia podtrzymują jednak swoje poparcie wobec Brytyjki. Zresztą nie tylko oni, bo Rowling właśnie dostała kolejną groźbę śmierci, tym razem od transowego aktywisty.

04.07.2022
10:20
jk rowling groźba śmierci warner bros
REKLAMA

Niegdyś najpopularniejsza pisarka na świecie, dziś postać otwarcie wyszydzana i krytykowana niemal z każdej strony. J.K. Rowling w ciągu ostatnich lat przeszła daleką drogę i trafiła z nieba do piekła. Wszystko ze względu na swoje skrajne poglądy na temat "prawdziwej kobiecości" i słowną agresję wobec osób transseksualnych. Część fanów "Harry'ego Pottera" najchętniej na zawsze odsunęłoby Brytyjkę od sprawowania pieczy nad tą marką, bo m.in. za sprawą fatalnych filmów z serii "Fantastyczne zwierzęta" sprowadza ją ona na dno. Warner Bros. deklaruje jednak swoje poparcie wobec pisarki.

Amerykańska wytwórnia w ostatnim czasie ma ciągłe problemy z niesfornymi gwiazdami i wywoływanymi przez nich aferami. Największe zamieszanie wzbudza oczywiście Ezra Miller, któremu już bez ogródek wieszczy się koniec kariery, ale swoją cegiełkę w ostatnich miesiącach dołożyli też Barry Keoghan i właśnie J.K. Rowling. Warner Bros. z dosyć zrozumiałych powodów zaczął więc delikatnie odsuwać się od autorki "Harry'ego Pottera". A przynajmniej takie można było odnieść wrażenie, gdy Rowling zabrakło na wydarzeniu "Harry Potter - 20. rocznica: Powrót do Hogwartu". Wygląda jednak na to, że ten scenariusz nie do końca odpowiada rzeczywistości.

REKLAMA

Warner Bros. stoi murem za J.K. Rowling. Przyda się to pisarce, bo dostała groźbę śmierci na Twitterze.

Najnowsze oświadczenie w sprawie J.K. Rowling ze strony Warnera pojawiło się w związku z sytuacją, jaka miała miejsce w Londynie. W Warner Bros. Studio Tour London otwarto nową atrakcję zainspirowaną przez świat "Harry'ego Pottera". Dokładniej mówiąc, chodzi o szklarnię profesor Sprout. Z tej okazji na miejscu pojawił się Tom Felton, który w filmowej serii wcielał się w Draco Malfoya.

Dziennikarz stacji Sky News próbował zapytać aktora o kontrowersje wokół Rowling i jej nieobecność na "Harry Potter - 20. rocznica: Powrót do Hogwartu". Jego wypowiedź została jednak przerwana przez przedstawiciela zewnętrznej PR-owej firmy, który poprosił o kolejne pytanie. W odpowiedzi na późniejszego maila od redakcji podkreślono, że firma "nie ma związków" z autorką.

J.K. Rowling i Harry Potter

Wielu fanów odebrało to jako ostateczny dowód na to, że Warner Bros. porzuciło budzącą kontrowersje Brytyjkę. W sieci od pewnego czasu krążyły bowiem informacje, że seria "Fantastyczne zwierzęta" z powodu spadających dochodów zostanie odłożona na półkę. Co byłoby poważnym ciosem w Rowling, która przecież odpowiada za przedstawioną w tym filmowym cyklu historię. Ostatecznie należy jednak włożyć podobne teorie spiskowe między bajki, bo Warner w oficjalnym oświadczeniu wyraził pełne wsparcie dla J.K. Rowling:

Warner Bros. przez ostatnich 20 lat cieszył się kreatywną, produktywną i udaną współpracą z J.K. Rowling. Jest jedną z najbardziej spełnionych opowiadaczek historii na świecie. A my czujemy dumę, że jesteśmy studiem, które ożywia jej wizję, postacie i opowieści. Teraz i przez kolejne dekady. W poniedziałek zewnętrzna agencja medialna opublikowała oświadczenie, które wydawało się temu przeczyć. W pełni się jednak myliło, dlatego Warner Bros. Studio Tour London żałuje, że doszło do takiej sytuacji.

J.K. Rowling opublikowała na Twitterze groźbę, w której ktoś zestawił jej adres z instrukcją tworzenia bomb.

REKLAMA

Wsparcie ze strony Warner Bros. i osób zaangażowanych w świat "Harry'ego Pottera" szczególnie przyda się dziś J.K. Rowling, bo właśnie otrzymała kolejną groźbę karalną. W minioną sobotę pisarka poinformowała, że nieznany z imienia i nazwiska aktywista trans namawiał twitterowiczów do wysyłania bomb na rodzinny adres autorki. Agresywny tweet zawierał zdjęcie J.K. Rowling, właściwy adres (przez samą zainteresowaną oczywiście wykreślony), fotografię bomby rurowej i drugą przedstawiającą stronę z poradnika tworzenia bomb własnej roboty.

Jak podaje portal Daily Mail, szkocka policja rozpoczęła oficjalne dochodzenie w tej sprawie. Z kolei Twitter usunął profil z powodu naruszenia zasad korzystania z usługi. Gdy J.K. Rowling pisała swoją wiadomość jeszcze do tego nie doszło, więc nagłośnienie sprawy przez autorkę najprawdopodobniej zmusiło Twittera do spóźnionej, ale słusznej interwencji. To nie pierwszy raz, gdy J.K. Rowling otrzymuje pogróżki a nawet życzenia śmierci. Pozostaje mieć nadzieję, że policja szybko ujmie sprawcę i z czasem zostanie on należycie ukarany. I na takim stanowisku powinniśmy stać bez względu na to, czy zgadzamy się z poglądami Brytyjki, czy od dawna je krytykujemy.

Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.

Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA