Joanna Kulig kręci film z największymi gwiazdami Hollywood. Tak polska aktorka podbija świat
W czerwcu ubiegłego roku dowiedzieliśmy się, że Joanna Kulig wystąpi w hollyoodzkiej komedii romantycznej - "She Came to Me". Aktorka wcieliła się w jedną z głównych postaci, grając m.in. u boku Anne Hathaway i Matthew Brodericka. W obsadzie znalazło się więcej gwiazd - polska artystka podzieliła się wspólnymi zdjęciami na swoim instagramowym profilu.
W czym już wkrótce zobaczymy Joannę Kulig? "She Came to Me" to nadchodząca komedia Rebekki Miller (powieściopisarki, reżyserki, a prywatnie żony legendarnego Daniela Day-Lewisa). Jakiś czas temu projekt utknął w procesie produkcyjnym, a wówczas wycofała się z niego cała pierwszoplanowa część obsady (w tym Steve Carrell i Nicole Kidman). W końcu jednak prace nad nim ruszyły pełną parą - a blisko rok temu w sieci pojawiły się informacje, że rolę w filmie dostała Kulig.
Aktorka, której międzynarodowy rozgłos w świecie kina przyniosła przede wszystkim nominowana do Oscara "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego (czego pokłosiem była m.in. rola w serialu Netfliksa "The Eddy"), wystąpiła w jednej z głównych ról u boku wielu znanych hollywoodzkich aktorek i aktorów - takich jak Anne Hathaway, Marisa Tomei, Matthew Broderick, Peter Dinklage czy Tahar Rahim.
Akcja produkcji rozgrywa się na przestrzeni kilku lat. Fabuła skupia się na parze nastolatków (którzy chcą dowieść rodzicom, że łączy ich coś więcej niż młodzieńcze zauroczenie), kompozytorze (cierpiącym na twórczą niemoc) i kobiecie sukcesu (której brakuje miłości). Obraz zostanie zaprezentowany na targach przy Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes.
Joanna Kulig na zdjęciach z hollywoodzkimi gwiazdami. Zbliża się premiera She Came to Me
Joanna Kulig opublikowała na swoim instagramowym profilu garść zdjęć z planu tej nowoczesnej, międzypokoleniowej historii z Nowym Jorkiem w tle. Widzimy ją pozującą m.in. z Hathaway czy Dinklagem - umożliwiając followersom rzut oka na swoje ostatnie poczynania, spotkała się z ich entuzjazmem, zachwytem i toną spływających w komentarzach gratulacji.
Nie wiemy jeszcze, kiedy film "She Came to Me" pojawi się w Polsce.
