REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki

"Skazana" od TVN-u to żadna zabawa. Serial bazuje na opowieściach z życia w najgorszym więzieniu dla kobiet

Serial "Skazana" pierwotnie wyświetlany na Player.pl w minioną środę zadebiutował na TVN-ie. Produkcja z Agatą Kuleszą opowiada o bezlitosnej sędzinie, która zostaje oskarżona o morderstwo i trafia do najcięższego polskiego więzienia dla kobiet. Nie szukajcie tej opowieści po gazetach, bo sam serial to czysta fabuła. Natomiast inspirujący go reportaż Ewy Ornackiej zawiera poruszającą i szokującą prawdę.

02.05.2022
6:41
skazana serial prawdziwa historia reportaż beata krygier
REKLAMA

W ostatnich latach TVN Grupa Discovery dystrybuuje większość swoich oryginalnych produkcji w następujący sposób: najpierw premiera na Playerze, a dopiero po kilku miesiącach również w telewizji. To samo spotkało serial "Skazana", który na VOD pojawił się na początku września zeszłego roku. Ten sześcioodcinkowy Player Originals z początku doczekał się miana "polskiego Orange Is the New Black", ale grający tam aktorzy dosyć szybko zdementowali podobne porównania.

Wątek relacji między różnymi osadzonymi jest obecny w "Skazanej", ale to wciąż przede wszystkim kryminalna opowieść o niewinnej sędzinie wrobionej w morderstwo. Produkcja Playera sprawnie wykonuje to, co sobie założyła, ale można mieć pewien niedosyt wobec całej tej produkcji. Gdyby szefowie TVN-u mieli trochę więcej zaufania do widzów, to daliby im uderzającą w samo serce historię o więźniarkach, zamiast kolejnego serialu kryminalnego. Właśnie coś takiego odnajdziemy w reportażu "Skazana" (wcześniej "Skazane na potępienie"), który stanowił inspirację dla serii z Agatą Kuleszą.

REKLAMA

Książka "Skazana" to wciągający reportaż bez cenzury i fałszywych wzruszeń.

Autorka dziennikarskiego materiału Ewa Ornacka dołączyła do ekipy serialu jako jedna z jego współscenarzystek i na pewno zadbała o autentyczność przedstawionych tam więziennych warunków. Nic nie jest jednak w stanie przebić opowieści jej realnej bohaterki i zarazem narratorki "Skazanych na potępienie". Beata Krygier to była asesor sądowa, która została skazana za oszustwo i trafiła na kilka lat do więzienia. Na miejscu sprawowała się bez zarzutu i wydawało się, że zmierza prostą drogą do zwolnienia warunkowego.

Wtedy (zupełnie niespodziewanie i bez żadnego wyraźnego powodu) zdecydowano o przeniesieniu jej do Zakładu Karnego nr 1 w Grudziądzu, który jest znany jako najcięższe więzienie dla kobiet w Polsce. Trafiają tutaj przeważnie skazane z najcięższymi wyrokami m.in. zabójczynie i dzieciobójczynie. Obecność mającej nienaganną kartotekę i stosunkowo niski wyrok Krygier w takim towarzystwie wydawała się jakąś totalną abstrakcją. Bez tego wydarzenia książka Ornackiej mogłaby jednak nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Świetne relacje Krygier z wieloma osadzonymi, świetne zdolności obserwacyjne, znajomość prawa oraz niechęć do uczestniczenia w grypsowaniu i więziennych subkulturach uczyniły z byłej asesor idealną bohaterkę dla reportażu o kobiecych więzieniach.

"Skazane na potępienie" koncentrują się wokół doświadczeń Beaty Krygier, ale przedstawiają historie kilkunastu więźniarek.

Chodzi przede wszystkim o kobiety, z którymi Krygier nawiązała szczególnie mocne relacje - tak pozytywne, jak i negatywne. Nie były to wcale niewiniątka czy chodzące aniołki. Narratorka reportażu mieszkała miesiącami w celi z różnymi morderczyniami i osobami, od których społeczeństwo dawno temu odwróciło się plecami. Miała jednak dla niemal każdej z koleżanek z celi sporo zrozumienia. Odrzucały ją tylko kobiety w wyjątkowy sposób okrutne i dzieciobójczynie (będące zresztą ze zrozumiałych powodów na samym dnie więziennej hierarchii).

REKLAMA

W taki sposób czytelnik otrzymuje wgląd w fascynujące i często trudne do jednoznacznej oceny historie takich osób jak: najlepsza przyjaciółka Beaty w więzieniu (i mająca na koncie wyrok morderstwa ze szczególnym okrucieństwem) Patrycja, przekonana o absolutnej słuszności swojej kary Anna czy genialna złodziejka Magda. Nie ma wątpliwości, że wielu nabywców "Skazanej" Ewy Ornackiej sięgnęło po tę książkę, bo Beata Krygier spotkała w Grudziądzu tak medialne postaci jak siostra Bernadetta czy matka małej Madzi z Sosnowca.

W trakcie czytania szybko okazuje się jednak, że z racji na olbrzymią niechęć całego zakładu do takich osadzonych kontakty z nimi były minimalne. Prawdziwie pasjonujące opowieści wymagają zaufania i trwających tygodniami kontaktów. To one zostają potem w pamięci na długo po przeczytaniu reportażu. Na szczęście "Skazana" ma ich naprawdę wiele. Dlatego zapoznanie się z książką Ornackiej polecam nie tylko fanom i fankom serialu, ale też osobom negatywnie nastawionym do produkcji TVN-u. Nie mam wątpliwości, że wielość i różnorodność zawartych w niej opowieści o życiu w więzieniu zrobi wrażenie na każdym.

Nowe odcinki serialu "Skazana" pojawiają się na antenie TVN-u co tydzień w środę o godzinie 21:35.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA