Widzowie Netfliksa mają obsesję na punkcie księżniczek. Po co inaczej w kółko oglądaliby o nich seriale?

Polskie filmy "Furioza", "Gierek" i "Poskromienie złośnicy", a tuż za nimi poświęcone monarchii seriale "Biała królowa", "Biała księżniczka" oraz "Hiszpańska księżniczka". Dlaczego właśnie taką formę przybrał ranking najpopularniejszych produkcji polskiego Netfliksa? Sprawdźcie poniżej.

Najniżej sklasyfikowanych serialem o księżniczkach w naszej topce jest ten, który powstał najpóźniej. I chyba właśnie tym należy sobie tłumaczyć jego miejsce. "Hiszpańska księżniczka" stanowi bowiem pośrednią kontynuację "Białej królowej" i "Białej księżniczki". Materiałem dla scenariusza produkcji były powieści "Wieczna księżniczka" i "Klątwa Tudorów", a jej fabuła kręci się wokół losów Katarzyny Aragońskiej, która miała z czasem stać się angielską monarchinią i pierwszą żoną Henryka VIII.

Wynik: 11 punktów

"Psi patrol" wraca na Netflix TOP 10 jak bumerang. Jeżeli w naszym zestawieniu nie ma tej animacji, to mamy do czynienia z wielkim zaskoczeniem. Dzieci ze wszystkich polskich miast, miasteczek i wsi uwielbiają bowiem przygody grupy bohaterskich psiaków z Psiego patrolu. Ich rodzice narzekają i płaczą w mediach społecznościowych, że mają dosyć, ale na dzieciakach nie robi to żadnego wrażenia.

Wynik: 13 punktów

"Poskromienie złośnicy" w poprzednich dwóch dniach było niekwestionowanym liderem listy TOP 10 na Netflix Polska. Czy romantyczna opowieść o kobiecie biznesu, która trafia na Podhale i tam spotyka wyjątkowo męskiego mężczyznę swoich snów, jest dobra? Według naszego recenzenta, który obejrzał "Poskromienie złośnicy" w żadnym razie. Tylko powiedzcie to użytkownikom platformy.

Wynik: 20 punktów

"Biała królowa" to wyprodukowany w 2013 roku historyczny dramat poświęcony kobietom zaangażowanym w Wojnę Dwóch Róż. Bazą dla fabuły miniserialu są powieści Philippy Gregory zatytułowane "Biała królowa", "Czerwona królowa" i "Córka Twórcy Królów". Produkcja liczy 10 odcinków, a główne role zagrali tu Juliet Aubrey, Rebecca Ferguson, Arthur Darvill i Veerle Baetens.

Wynik: 22 punkty

"Biała księżniczka" to bezpośredni sequel "Białej królowej", ale robiony przez zupełnie inną telewizję. BBC nie chciało bowiem produkować kolejnego sezonu, ponieważ (rzekomo) od początku myśleli o zrobieniu miniserialu. Potencjał w adaptowaniu dalszych powieści Philippy Gregory dostrzegła jednak stacja Starz. Za co Polacy gromadnie dziękują dziś Amerykanom.

Wynik: 33 punkty

Redaktor Rozrywka.Blog w swojej recenzji "Między życiem a śmiercią" porównała nowość Netfliksa do "Uwierz w ducha" robionego dla nastolatków wychowanych w erze VOD. Coś zdecydowanie jest w tej myśli. Mamy tutaj do czynienia z połączeniem różnych gatunkowo elementów, ale wszystkich podanych w dosyć wygładzony sposób. Opowieść o kontaktach nastoletniej dziewczyny z tragicznie zmarłym ukochanym brzmi przecież bardziej jak gotycki horror niż współczesne teen drama. Cóż, nie tym razem.

Wynik: 45 punktów

"Bridgertonowie" w ostatnich dniach osunęli się nieco w wynikach Netflix TOP 10, ale to nadal absolutnie hitowy serial. Drugi sezon tylko potwierdził, że platforma natrafiła na swoistą kurę znoszącą złote jajka. Połączenie historycznych realiów ze współczesną estetyką, dużą różnorodnością obsady i klasycznym romansem przynosi wielkie efekty. Zresztą popularność wszystkich seriali o księżniczkach też tego dowodzi.

Wynik: 48 punktów

Od swojej międzynarodowej premiery w streamingu "Furioza" podbija nie tylko Polskę, ale wręcz cały świat. Twórcy polskiego filmu o chuliganach mogą czuć dumę, bo stworzyli coś równego poziomem najlepszym produkcjom tego typu. Warto to docenić, więc jeśli jeszcze nie widzieliście "Furiozy", to na co właściwie czekacie?

Wynik: 50 punktów

"Gierek" już drugi tydzień z rzędu podbija platformę Netflix Polska, co wielce ucieszyło twórców. Rafał Woś stwierdził nawet, że przy okazji pociśnie krytyków, którzy nie jakoś nie pokochali biografii o prlowskim dygnitarzu. Zazdroszczę dobrego samopoczucia, ale mimo wszystko wtrącę drobną uwagę - film nie musi być dobry, żeby stać się hitem na Netfliksie. Taka jest po prostu prawda.

Wynik: 64 punkty

"Szkoła dla elity" dostała w kwietniu nowy sezon, więc z góry było wiadomo, kto będzie na ostro rywalizować z "Gierkiem". Nie ma znaczenia, że hiszpańska produkcja dawno już powinna była dobiec końca i nuży bardziej niż lekcje z waszą najgorszą nauczycielką. Polacy nie lubią porzucać seriali przed końcem i ze "Szkoły dla elity" też nie wypiszą się zbyt szybko.

Wynik: 65 punktów

Netflix w ostatnich tygodniach zaczął coraz częściej dodawać do biblioteki polskie filmy i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Ledwie w ostatnich dniach na Netfliksie święcą triumfy takie produkcje jak "Poskromienie złośnicy", "Furioza" czy "Gierek". Oprócz tego platformę zdominowały księżniczki. Zwykle takie rzeczy działy się na święta Bożego Narodzenia, ale teraz wyjątkowo koronowane głowy zgarnęły serwis na Wielkanoc.