Zdjęcia do "Rodu Smoka" zakończone - George R.R. Martin jest zachwycony efektem. Ale do premiery wciąż daleko
"Ród Smoka" - czyli spin-off "Gry o tron" od HBO - jest już nakręcony. Zdjęcia dobiegły końca, a ekipa opuściła plan, ale twórcy mają przed sobą jeszcze ogrom pracy, zanim serial będzie mógł zadebiutować na HBO Max. Tymczasem sam George R.R. Martin wypowiedział się o nim bardzo entuzjastycznie.
"Ród Smoka" to spin-off (i prequel) serialu "Gra o tron" - znakomitej przez większość czasu emisji produkcji, która podbiła serca widzów na całym świecie, by następnie dźgnąć ich w plecy (tak, mam na myśli rozczarowujące ostatnie sezony). Czego by jednak nie mówić o finale, nie da się ukryć, że HBO ma rękę do serialowych fenomenów, które zrewolucjonizowały branżę i odbiór medium (wspomnijmy choćby legendarną "Rodzinę Soprano") - nie dziwi więc, że oczekiwania i nadzieje wiązane z "Rodem Smoka" są, mimo wszystko, spore.
Tym bardziej, że tym razem twórcom nie powinno zabraknąć materiału źródłowego - produkcja adaptuje książkę George'a R.R. Martina pt. "Ogień i krew", a jeśli będzie trzymać się jej fabularnych podstaw, może zbliżyć się poziomem do najlepszych sezonów "GoT".
Ród Smoka: zdjęcia zakończone. Martin chwali serial
Póki co pochlebnie wypowiedział się o niej sam Martin. Oczywiście - słowa człowieka, który wspiera w tworzeniu serialu Ryana J. Condala, raczej nie stanowią wiarygodnego materiału recenzenckiego, jednak dobrze wiedzieć, że pisarz już teraz chętnie chwali produkcję. Wcześniej w superlatywach opowiadał o seansie surowej wersji pilotażowego epizodu, a teraz obejrzał kolejne fragmenty.
Ekscytujące wieści z Londynu - poinformowano mnie, że zakończyły się zdjęcia do pierwszego sezonu "Rodu Smoka". Tak, nakręcono już wszystkie dziesięć odcinków. Widziałem kilka z nich i się w nich zakochałem. Oczywiście przed twórcami jest jeszcze sporo pracy - efekty specjalne, color grading, soundtrack, wszystkie prace postprodukcyjne. Ale scenariusz, reżysera i aktorstwo zapowiadają się znakomicie. Liczę na to, że spodoba się wam tak bardzo, jak mnie. Chylę czoła przed showrunnerem Ryanem Condalem, Miguelem Sapkochnikiem, ich ekipą i tą wspaniałą obsadą.
A zatem to już pewne - zdjęcia dobiegły końca, czas rozpocząć proces postprodukcyjny. Jak wiemy, nie jest to coś, co da się sfinalizować w mgnieniu oka. Niestety, wbrew nadziejom i pogłoskom, premiera "Rodu Smoka" nie odbędzie się wiosną. Choć wciąż nie znamy dokładnej daty debiutu (wiemy, że twórcy zwlekają z jej ogłoszeniem ze względu na niepewne, pandemiczne czasy), powinniśmy nastawić się na drugą połowę 2022 roku. George R.R. Martin wspomniał o tym na swoim blogu:
Wiele pracy trzeba jeszcze wykonać, a COVID utrudnia precyzyjne planowanie. Tej wiosny? Nie sądzę. Może tego lata. To możliwe. Zimą? Kto wie. Dowiecie się wtedy, kiedy i my się dowiemy.
"Ród Smoka", którego akcja będzie rozgrywać się ponad 200 lat przed rebelią Roberta Baratheona (zakończonej usunięciem z tronu ostatniego króla tej dynastii), opowie historię rodu Targaryenów - familii u szczytu chwały i władzy - oraz jej tragicznego końca. Produkcja pokaże nam między innymi wydarzenia zwane Tańcem Smoków, czyli walkę o sukcesję między Rhaenyrą Targaryen a jej bratem Aegonem II.
Póki co "Ród Smoka" to jedyny spin-off "Gry o tron", który powstaje - żaden inny nie dostał jeszcze oficjalnie zielonego światła. Casey Bloys, dyrektor programowy HBO, powiedział, że pozostałe projekty są w różnych fazach rozwoju i nie wiadomo jeszcze, czy którykolwiek z nich zostanie zamówiony. Dodał też, że HBO nie planuje realizować wszystkiego - nie mają w planach konkretnej liczby spin-offów czy prequeli "Gry o tron", a robią to, co ekscytuje ich w sensie artystycznym.
Wspomniane projekty w fazie ro zwoju to "Tales of Dunk & Egg", "10 000 Ships" i animacje z uniwersum.
