Kogo spotkamy w "Spider-Man: Bez drogi do domu"? Obejrzyj te filmy, by poznać postaci MCU

Premiera "Spider-Mana: Bez drogi do domu" już za chwilę, bo 17 grudnia. Jak już wiemy z dotychczasowych zapowiedzi będzie tam tłoczno. Spotkamy mnóstwo bohaterów zarówno z MCU jak i wcześniejszych uniwersów Człowieka Pająka. Co więcej pierwsze recenzje sugerują, że nie skończy się to takim bałaganem jak w "Spider-Manie 3".

Oczywiście nie zabraknie występów bohaterów dobrze nam znanych z poprzednich części "Spider-Mana" i ogólnie całego MCU. Będzie na pewno MJ czy Ned. Spotkamy też Doktora Strange'a, z którym Peter Parker jakiś czas temu ratował wszechświat przed Thanosem. Ale to nie ich pojawienie się wzbudza największe emocje wśród fanów.

Chociaż twórcy gościnne występy postaci spoza MCU chcieli utrzymać w tajemnicy, niezbyt im się to udało. Dlatego mamy jako takie pojęcie kto pojawi się w "Bez drogi do domu", a także całkiem uzasadnione podejrzenia co do kilku jeszcze innych bohaterów. Możemy więc odpowiednio przygotować się do seansu i obejrzeć (lub przypomnieć sobie) filmy, w których spotkaliśmy ich już wcześniej.

Jak już wiemy ze zwiastunów, po wydarzeniach z "Daleko od domu", Peter Parker zechce znowu być anonimowym Spider-Manem. Przez działania Mysterio cały świat poznał jednak tożsamość superbohatera, przez co chłopak zgłosi się o pomoc do znanego nam skądinąd czarodzieja. Doktor Strange rzuci odpowiednie zaklęcie, ale coś pójdzie nie tak. Tak rozpocznie się wojna między nim, a Człowiekiem Pająkiem.

Warto więc przypomnieć sobie historię Doktora Strange'a, a także jak zapoznał się z Peterem Parkerem. Czarodzieja spotkacie w następujących filmach:

Wong i Doktor Strange są niemalże nierozłączni. Obaj parają się magią, a ten pierwszy pomagał drugiemu ją studiować. W "Bez drogi do domu" pojawi się na pewno (był w zwiastunie!). A jakbyście chcieli dowiedzieć się o nim nieco więcej (chociaż zbyt dużo miejsca w MCU mu nie powierzono) sięgnijcie po:

Nie da się ukryć, że filmy MCU nieraz cierpią z powodu mało wyrazistych antagonistów. Kiedy Spider-Manem zajmował się Sam Raimi nie miało to miejsca. Willem Dafoe to przecież charakterystyczny aktor i stworzył niezapomnianą kreację Zielonego Goblina. Co prawda w jedynce spotkał go tragiczny koniec, ale pośmiertnie pojawił się w kolejnych częściach trylogii, a niedługo zobaczymy go również w "Bez drogi do domu".

Jeśli chcecie zobaczyć, czemu najdrobniejsza sugestia, że Zielony Goblin w wykonaniu Dafoe pojawi się w najnowszej odsłonie "Spider-Mana" rozpaliła wyobraźnię fanów do czerwoności, zobaczcie:

Oj tak. Trylogia Sama Raimiego może pochwalić się niezapomnianymi złoczyńcami (przynajmniej z dwóch pierwszych części). W "Spider-Manie 2" Alfred Molina wcielił się w szalonego naukowca dr. Otto Octaviusa, znanego również jako Doktor Octopus, i swoimi mechanicznymi mackami napsuł Peterowi Parkerowi krwi. I to w zasadzie jedyny film, w którym możecie go zobaczyć, zanim pojawi się w "Bez drogi do domu".

"Niesamowity Spider-Man" ma w sobie wiele uroku. Błędem był jednak restart - nie reboot, chamski restart - serii niedługo po zakończeniu poprzedniej. Wujek Ben znowu musiał zginąć, a Peter Parker odkryć swoje powołanie jako Człowiek Pająk. Dużo rzeczy tu zawiodło, ale przecież nie możemy skreślić Elektro z drugiej części.

Jamie Foxx powróci do roli elektryzującego złola w "Bez drogi do domu". W jaki sposób się narodził? Jakie ma moce? Czemu Spider-Man w wykonaniu Andrew Garfielda go nienawidzi? Tego wszystkiego dowiecie się ze wspomnianego "Niesamowitego Spider-Mana 2".

Niech odpowiedź na zadane wyżej pytanie pozostanie tajemnicą do waszego pierwszego seansu. Nie po to Andrew Garfield zaprzeczał wszelkim doniesieniom na temat jego udziału w "Bez drogi do domu", a Tom Holland sugerował, że nic takiego nie ma miejsca, żebyście zepsuli sobie zabawę. Niemniej przezorny zawsze ubezpieczony. Jakby więc wcześniejsi Spider-Mani mieli pojawić się nagle na ekranie, dobrze będzie sobie przypomnieć wymienioną już trylogię Sama Raimiego i obie części "Niesamowitego Spider-Mana".