REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się

Alec Baldwin popłakał się w trakcie wywiadu. Aktor broni się i twierdzi, że nie pociągnął za spust

Alec Baldwin pod koniec października stał się bohaterem jednej z największych i najtrudniejszych do wyjaśnienia tragedii we współczesnym Hollywood. Trzymana przez aktora broń wypaliła, w wyniku czego śmierć poniosła operatorka filmu "Rust". W pierwszym dużym wywiadzie od tej tragedii Baldwin tłumaczy, co się wówczas stało.

02.12.2021
16:12
alec baldwin wywiad płacze rust film
REKLAMA

Feralny wypadek na planie westernu "Rust" miał miejsce 21 października. Naładowany ostrą amunicją rewolwer trzymany przez Aleca Baldwina wystrzelił w stronę operatorki Halyny Hutchins i reżysera Joela Souzy. Kobieta zmarła tego samego dnia w drodze do szpitala w Albuquerque. Obecność prawdziwej broni na planie "Rust" i wielu innych amerykańskich produkcji pomimo podobnych tragedii w przeszłości (najsłynniejszą z ofiar był aktor Brandon Lee) od dawna dziwi wielu obserwatorów. Istnieje jednak nadzieja, że dzięki dziedzictwu Hutchins dojdzie do zmian i zakazania broni w Hollywood.

W międzyczasie sprawę bada policja, a wszyscy zainteresowani starają się zrzucić z siebie winę. Odpowiedzialna za scenariusz Mamie Mitchell w listopadzie wystosowała pozew przeciwko Alekowi Baldwinowi, a także producentów filmu, asystenta reżysera i osobę z ekipy zajmującą się bronią. Scenarzystka podkreśliła, że sceny wystrzału nie było w scenariuszu, a sama broń nie była potrzebna do próby. Podobnych głosów oskarżających Baldwina o nieostrożność jest zresztą więcej. George Clooney zapewnił publicznie, że nigdy nie przyjął na planie broni bez uprzedniego sprawdzenia, czy jest naładowana. Podobnie w trakcie rozmowy powiedział mi Peter Stormare, według którego Alec Baldwin również ponosi część odpowiedzialność za tę tragedię.

REKLAMA

Alec Baldwin na planie Rust - kto pociągnął za spust?

Wyjaśnić sprawę postanowił sam gwiazdor. Alec Baldwin w nowym wywiadzie twierdzi, że nie pociągnął za spust.

Ekskluzywną rozmowę z aktorem przeprowadził dziennikarz stacji ABC George Stephanopoulos. Według zapowiedzi wywiad trwa prawie półtorej godziny i pokazuje olbrzymi żal Baldwina wobec zaistniałej sytuacji. Jego emisja została zaplanowana na czwartkowy wieczór w USA (czyli od 2 w nocy czasu polskiego), ale do sieci trafiła już niemal dwuminutowa zapowiedź. Widzimy w niej szczere łzy Baldwina, któremu w kilku miejscach łamie się też głos.

REKLAMA

Aktor zapewnia, że nie pociągnął za spust i nigdy w życiu nie wycelowałby w drugą osobę z zamiarem wystrzału. W trakcie rozmowy opowiada też o swoim stosunku do Halyny Hutchins, spotkaniu z członkami z członkami rodziny już po jej śmierci oraz krytyce ze strony niektórych kolegów po fachu. Alec Baldwin w jednym z najmocniejszym momentów wywiadu przyznał też, że śmierć operatorki "Rust" to najgorsze, co przydarzyło mu się w życiu.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA