REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. VOD
  3. Netflix

"Czerwona nota" z najlepszym otwarciem w historii Netfliksa. Krytycy już drżą ze strachu przed sequelem

Ryan Reynolds poinformował, że "Czerwona nota" zaliczyła najlepsze otwarcie w historii Netfliksa. Krytycy łapią się za głowę, bo niechybnie czeka nas sequel najdroższej produkcji platformy.

15.11.2021
8:25
czerwona nota netflix wyniki premiera
REKLAMA

Od piątku, 12 listopada, na Netfliksie możemy oglądać "Czerwoną notę". Ba, możemy! Oglądaliśmy. Wszyscy. Na całym świecie. Od premiery włodarze platformy zacierają ręce, bo 200 mln dolców się nie zmarnowało, a użytkownicy serwisu nabijają kolejne odsłony, aby obejrzeć napędzaną akcją superprodukcję z gwiazdorską obsadą.

Ryan Reynolds rzuca żartami niczym w "Deadpoolu", Dwayne Johnson podchodzi z dystansem do swojej postury podobnie jak w "Szybkich i wściekłych", a Gal Gadot walczy niezgorzej niż w "Wonder Woman". Tak, grają tu te same role co zwykle, ale nic to. Użytkownikom Netfliksa się podoba. Najwyraźniej najbardziej lubimy te filmy, które już widzieliśmy.

REKLAMA

Czerwona nota - najlepsze otwarcie w historii Netfliksa

Można było spodziewać się, że "Czerwona nota" będzie hitem Netfliksa. W końcu to najdroższy projekt w historii platformy. W czarujących uśmiechach gwiazd filmu, zaskakującym cameo Eda Sheerana, zapierających dech w piersiach lokacjach i fajerwerkach CGI widać każdego włożonego w produkcję centa. Nie schodzi więc ona z pierwszych miejsc najpopularniejszych tytułów serwisu w różnych krajach na całym świecie.

Reynolds pochwalił się nawet na Twitterze, że "Czerwona nota" zaliczyła najlepsze w historii Netfliksa otwarcie dla filmu. Nie mamy konkretnych danych, ale liczby muszą być powalające.

Czerwona nota - czy hit Netfliksa doczeka się sequela?

Podczas gdy fani produkcji bawili się świetnie, krytycy łapali się za głowę. Na Rotten Tomatoes "Czerwona nota" jest zgniła. Ma zaledwie 38 proc. pozytywnych recenzji, a w podsumowaniu czytamy:

REKLAMA

Duży budżet i największe gwiazdy zręcznie tworzą kompetentną komedię akcji, której krzykliwe składniki sprawiają, że tak średni rezultat jest rozczarowujący.

Jak jednak wiemy, przy tak wysokich wynikach narzekania krytyków nie mają znaczenia. Nie ma jeszcze oficjalnych informacji, ale już możemy być pewni, że oto narodziła się nowa seria, a może nawet franczyza i niedługo usłyszymy o nadchodzącym sequelu "Czerwonej noty". Biorąc pod uwagę otwarte zakończenie twórcy i gwiazdy by sobie tego życzyli. Może więc przy okazji kontynuacji przyłożą się do filmu nieco bardziej.

"Czerwoną notę" obejrzycie na Netfliksie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA