REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. YouTube

Każdy celebryta musi napisać książkę, a influencer rapować. Klip Natsu podbija YouTube'a

Pierwsze miejsce karty "Na czasie" polskiego YouTube okupuje Natsu z piosenką Duchy. Influencerka związana do niedawna z Teamem X wykręciła swoim teledyskiem już milion wyświetleń.

10.11.2021
21:01
natsu teledysk duchy projekt
REKLAMA

Natalia "Natsu" Karczmarczyk jest obecnie jedną z najpopularniejszych polskich influencerek. Tylko na Instagramie śledzi ją 1,4 mln osób. Internetową popularność zawdzięcza obecności w Teamie X – projekcie Stuarta "Stuu" Burtona, który zamknął (nie na zawsze) w jednej willi kilkoro youtuberów, by fani mogli oglądać później ich wspólne relacje i filmiki. Oprócz Natsu w Team X był Marcin Dubiel – można powiedzieć, że to taki konkurent Karola "Friza" Wiśniewskiego, założyciela analogicznej Ekipy.

REKLAMA

O Natsu usłyszeli ludzie spoza jej bańki, po tym jak w maju do sieci wyciekły jej filmiki z sex kamerek. Potem była też antybohaterką materiałów Sylwestra Wardęgi, w którym pokazywał influencerki reklamujące scam. I jak influencerkę przystało, walczyła w oktagonie na High League – jej rywalką była Lexy Chaplin, która także należała do Teamu X, a obecnie jest partnerką Dubiela. Natsu pokonała swoją koleżankę po fachu.

Na liście marzeń każdego influencera musi znaleźć się punkt: nagrać rapowy kawałek.

Klip Natsu ukazał mi się mniej więcej w tym samym czasie, gdy zobaczyłem newsa o Joannie Brodzik (kojarzycie ją m.in. z "Kasi i Tomka"), która została pisarką. Aktorka wydała właśnie książkę kucharską. Zauważyłem pewną prawidłowość – tak jak każda gwiazda musi coś napisać (np. Anna "Czesia z Klanu" Powierza już ma na koncie cztery książki), tak każdy influencer musi nagrać rapowy kawałek.

W Polsce niedługo będzie więcej pisarzy niż czytelników. Tymczasem youtuberzy-influencerzy rapują na potęgę i zalewają swoimi tworami sieć. Bo mogą. Kamerzysta i Ekipa ze swoimi płytami podbili tradycyjne listy przebojów, ale Team X też się nie ociągał muzycznie (zresztą nawet dziś wypuścił piosenkę Yummy... też z Natsu). Nawet wyruszył w trasę koncertową, na którą sprzedawał bilety VIP po 999 zł. Wkrótce robi powtórkę z rozrywki, bo grupa zaplanowała już świąteczne tournée. Bilety są od 69 do 89 zł, ale nie widzę pakietów wi aj pi, smuteczek.

Większość ludzi (i wszyscy inluencerzy) wychodzą z błędnego założenia, że każdy może rapować. Nie masz słuchu muzycznego, ładnego głosu lub fałszujesz? Idź w hip-hop, przecież wystarczy tam tylko wyrecytować tekst i będzie git. Przykład Duchów od Natsu pokazuje, że możesz mieć dużo pieniędzy, wynająć profesjonalnych producentów i studio, ale jak nie masz talentu, to ni cholery, nie da się tego słuchać.

Teledysk do piosenki Duchy to zapowiedź projektu Natsu World? Influencerka chce chyba przestać tworzyć content dla dzieci.

Muszę jednak oddać honor Natsu – akurat ona w tym utworze zaśpiewała najlepiej, ale nie jest polską Cardi B czy Megan Thee Stallion i bardzo dużo jej jeszcze brakuje. A może to kwestia kontrastu z innymi "artystami", przez których bolą uszy. Influencerzy zostali chyba siłą zmuszeni do nagrywek, bo nie wierzę, że nie mają za grosz samokrytyki. Wiem, że o gustach się nie dyskutuje, ale jeżeli nie będziemy dyskutować, to takie perełki będą nas zalewać częściej.

Dobrze, że w polskim rapie słychać coraz więcej damskich wokali, ale, jakby to powiedział typowy słuchać Trójki, "muzyka musi płynąć z serducha". Sukcesy Young Leosi (też ma przed sobą trasę i została niemal w pełni wyprzedana), a także zamieszanie, jakie robi Oliwka Brazil i Dziarma, sprawiły, że jest popyt na taką muzę i wizerunek buntowniczki, która łamie konwenanse, przeklina i eksponuje swoją seksualność na własnych zasadach. Co jest super, bo tego u nas brakuje, a w USA jest normą od lat. Jakiś kumaty biznesmen połączył komórki w Excelu i zainwestował w Natsu-raperkę, która śpiewa, że jest "Boss Bitch". I tu napotykamy kolejny zgrzyt.

Natsu w październiku ogłosiła odejście z Team X i rozkręcenie własnego projektu. Niektórzy uważają, że ten spóźniony halloweenowy klip jest jego zapowiedzią, a w teamie Natsu (jego prawdopodobna nazwa to Natsu World) znajdą się występujące osoby: Paulina Hornik, Psycholka i Dominik Henne. Problem w tym, że odbiorcami zarówno Teamu X, jak i Ekipy, były i są 10-latki – dorośli nie są w stanie oglądać ich filmików dłużej niż minutę.

REKLAMA

Teledysk do Duchów jest jednak mocno frywolny i jej dotychczasowi odbiorcy mogą dziś szybko nie usnąć. I nie chodzi tu o "straszną" atmosferę. Widać, że Natsu, która ma 23 lata, ma już dość tworzenia rzeczy oglądanych tylko przez dzieci. Czy uda jej się przyciągnąć starszą widownię bez uciekania w kiczowatą erotykę? Przekonamy się wiosną przyszłego roku, bo wtedy ma ruszyć z własną grupą influencerów.

* zdjęcie główne: screen z Natsu / YouTube

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA