Einar nie żyje. 19-letni raper został zastrzelony

Einar (Nils Kurt Erik Einar Grönberg) to obiecujący szwedzki raper, którego popularność nabierała rozpędu. Krajowe media donoszą, że artysta został trafiony kilkoma pociskami i zginął na miejscu. O hukach wystrzałów nad jeziorem Hammarby w luksusowej dzielnicy Sztokholmu poinformowano policję w czwartek o 22:50. Gdy służby przybyły na miejsce, znaleźli tam ciężko rannego 19-latka z ranami postrzałowymi klatki piersiowej i głowy. Ratownikom nie udało się go uratować. Przed 1 w nocy policja potwierdziła śmierć w wyniku strzelaniny.

Od razu wszczęto śledztwo w sprawie zabójstwa, jednak dotychczas nikogo jeszcze nie aresztowano. Zdaniem jednego ze szwedzkich serwisów na miejscu zbrodni zauważono dwie uciekające osoby w ciemnych ubraniach. Sprawdzany jest monitoring, który mógł zarejestrować zdarzenie.

Według gazety "Expressen" motywem miały być porachunki gangów - podobno raper otrzymywał już groźby od członków grup przestępczych. Od pewnego czasu mówiono, że obraca się w środowisku gangsterskim i wpadł w złe towarzystwo. W zeszłym roku media obiegła informacja o tym, że porwano go, torturowano, pobito i zgwałcono. Po wszystkim wyznał, że nie zamierza się poddać, pisząc na Instagramie: "każdy może zostać porwany i pobity. Mam się dobrze, żyję. Nikt nie może mi zabronić tego, co robię, więc póki stoję, będę kontynuował". Do sieci trafiły zdjęcia Einara, który nie chciał zapłacić porywaczom.

W lipcu sąd w Sztokholmie skazał na 10 miesięcy więzienia rapera Yasina Mahamouda, uznanego za jednego z liderów gangu Shottaz i konkurenta denata na rynku hip-hopowym. To właśnie on miał nakłonić do uprowadzenia dla okupu i pozbawienia wolności Einara.

Einar to laureat nagrody Grammis (szwedzki odpowiednik Grammy), który zadebiutował w wieku 16 lat. Jego nawijka oscylowała wokół gangsterskiej tematyki, a numery cieszyły się ogromną popularnością na Spotify.