REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

"Pitbull" będzie w starym stylu. Andrzej Grabowski w nowym filmie nie żartuje i nie przeklina

Dzisiaj wydaje się to niemal niewiarygodne, ale Patryk Vega oryginalnie przebił się do świadomości widzów w pełni poważnym, mocnym i naprawdę dobrym filmem. Czy tegoroczny "Pitbull" będzie powrotem do tamtego Vegi? Andrzej Grabowski ma takie mocne odczucie po pracy na planie nowej części.

21.10.2021
19:45
pitbull film 2021 andrzej grabowski
REKLAMA

Patryk Vega od lat nie ma najlepszej sławy wśród polskich krytyków filmowych. Reżyserowi wytyka się seksistowskie i boomerskie spojrzenie na kobiety, taśmowe produkowanie nowych filmów oraz malejącą z każdym rokiem formę. Ostatnio twórca przerzucił się co prawda na robienie filmów z misją, ale "Small World" nie przekonał właściwie nikogo. Na tym w gruncie rzeczy ponurym tle pojawiła się jednak iskierka nadziei.

Początek sierpnia przyniósł bowiem pierwsze zwiastuny nowego "Pitbulla", które okazały się naprawdę zaskakujące. Zamiast żenujących żartów, "k*rew" rzucanych na prawo i lewo oraz wymuszonego epatowania seksem dostaliśmy całkiem interesującą zapowiedź filmu sensacyjnego z prawdziwego zdarzenia. Duża w tym zasługa Andrzeja Grabowskiego, który znów wyszedł na pierwszy plan "Pitbulla", a reszta produkcji nareszcie zdaje się pasować do jego zaangażowania i przyjętej formuły. Czy to oznacza powrót do starych dobrych czasów pierwszego filmu i serialu? Sam aktor ma na to gorącą nadzieję.

REKLAMA

Andrzej Grabowski w nowym "Pitbulla" nie żartuje i nie przeklina. Czy Patryk Vega w końcu nakręcił poważny film?

W rozmowie z naszym portalem przy okazji spotkania prasowego zorganizowanego wokół serialu "Pajęczyna" doświadczony aktor nie krył, że miał w trakcie prac na planie poczucie powrotu do estetyki pierwszego "Pitbulla". Jednocześnie jest jednak ostrożny w wyrokowaniu, czy finalny produkt faktycznie zachowa ten styl. Bo wciąż jeszcze nie miał okazji obejrzeć gotowego filmu:

REKLAMA

Wydaje mi się, że przyjęcie tytułu "Pitbull" świadczy o powrocie do estetyki rodem z oryginalnego filmu i serialu. Ale tegorocznej części jeszcze nie widziałem. Z pełną odpowiedzialnością mógłbym odpowiedzieć na to pytanie tylko, gdybym ją zobaczył. Mój wątek na pewno jest bliższy premiery i serialowi "Pitbull" niż tym kolejnym "Pitbullom" z dodatkami. Nie ma dowcipów, które bywały w następnych filmach. Moja postać w trakcie całego nowego filmu nawet ani raz nie przeklęła. Inni bohaterowie na pewno tak, ale ja znowu byłem tym ascetycznym "Gebelsem". A czy jestem zadowolony z powrotu do dawnego "Gebelsa"? Jak zobaczę film, to wtedy będę mógł odpowiedzieć

- podkreślił Andrzej Grabowski.

Fani dawnego stylu Patryka Vegi z pewnością ucieszą się z powyższych słów, choć oczywiście w trakcie montażu wiele mogło się jeszcze wydarzyć. W tym sensie nie dziwi, że Andrzej Grabowski woli zachować ostrożność. W końcu mowa o jednym z najbardziej kontrowersyjnych reżyserów w naszym kraju, który w przeszłości potrafił zapowiadać swoje filmy w sposób nie do końca odpowiadający rzeczywistości. Za co zresztą przy okazji "Polityki" później przepraszał.

"Pitbull" trafi do kin 11 listopada tego roku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA