2. sezon „The Morning Show” już dziś. Co wydarzyło się w poprzednich odcinkach?

Na VOD od Apple znajdziemy kilka naprawdę solidnych produkcji, dla których warto skusić się na choćby tymczasową subskrypcję. Jedną z nich jest niewątpliwie „The Morning Show”, czyli serial z gwiazdorską obsadą (Jennifer Aniston, Reese Witherspoon, Steve Carell), który opowiada o kulisach pracy w telewizji śniadaniowej – tytułowego programu emitowanego w jednej z nowojorskich stacji. Motorem dla fabuły jest tematyka #MeToo.

Już dziś, 17 września, w serwisie Apple TV+ pierwszy odcinek 2. sezonu „The Morning Show” (przy okazji: zdążyliśmy już spisać wrażenia z seansu), uznałem więc, że warto odświeżyć sobie kluczowe wydarzenia i wątki z pierwszej serii.

„The Morning Show” śledzi losy pracowników i prezenterów śniadaniowego programu informacyjnego, emitowanego w fikcyjnej sieci UBA z siedzibą na Manhattanie. Opowieść osadzona w erze post-MeToo skupia się na pierwszych próbach pociągnięcia do odpowiedzialności seksualnych przestępców i tych, którzy ich kryli. Mowa o wpływowych, bogatych i potężnych mężczyznach, którzy potrafią zniszczyć cudzą karierę jednym telefonem.

Jedną z głównych bohaterek jest Alex Levy (Aniston), czyli gospodyni programu, który przez 15 lat prowadziła wraz z Mitchem Kesslerem (Carell). Tak się składa, że to właśnie Kessler zostaje zwolniony w związku z zarzutami. Alex desperacko stara się utrzymać swoją pozycję.

New York Times dowiaduje się o wewnętrznym dochodzeniu UBA w sprawie rzekomego niewłaściwego zachowania seksualnego Mitcha Kesslera, a niedługo później prezes sieci – Fred Micklen – pozbywa się swojej gwiazdy. Oszołomiona Alex walczy o to, by publiczność nadal postrzegała program w pozytywnym, jasnym świetle. Tymczasem sam Mitch czuje się zdradzony, a w żadnym wypadku winny. Mówi, że od zarania dziejów mężczyźni wykorzystywali swoją moc i wpływy, by przyciągać kobiety.

Mitch nie zaprzecza swoim licznym romansom – twierdzi jednak, że do każdego ze zbliżeń dochodziło za obopólną zgodą. W związku z zaistniałą sytuacją żona Mitcha postanawia zabrać dzieci i opuścić męża.

Tymczasem w Zachodniej Wirginii, podczas protestu przeciw wydobyciu węgla, dziennikarka Bradley Jackson (Witherspoon) w ostrych, ale dosadnych słowach strofuje mężczyznę, który popycha jej kamerzystę. Zamyka mu usta, obala argumenty; ucisza. Nie zdaje sobie sprawy, że ktoś nagrał ten incydent. Wideo wkrótce staje się viralem. I tak pewnego wieczora główna łowczyni talentów TMS, Hannah, staje na progu domu Bradley i prosi ją, by ta pojawiła się w ich programie. Po przezwyciężeniu początkowej niechęci Bradley zgadza się.

W programie nie daje się zbić Alex z tropu i pokazuje, że nie obawia się bijącego od gwiazdy blasku. Przyciąga uwagę Cory'ego Andersona, czyli człowieka odpowiedzialnego za dział informacyjny w UBA. Cory oferuje Bradley stanowisko reportera terenowego TMS, niestety, producent wykonawczy, Chip, nie jest zachwycony spotkaniem z Bradley i po ostrej wymianie zmian nie zamierza jej zatrudnić. Cory zabiera wściekłą Bradley na pewne uroczyste wydarzenie, podczas którego Alex ma odebrać swoją nagrodę; gdy wyjadaczka zauważa na miejscu młodszą koleżankę po fachu, zdaje sobie sprawę, że jej pozycja jest zagrożona. Wówczas postanawia przejąć kontrolę i narzucić swoją narrację – gdy wychodzi na scenę, nieoczekiwanie ogłasza Bradley swoją nową partnerką, współprowadzącą The Morning Show. Wywołuje to chaos w firmie, wszyscy jednak zgadzają się na ten obrót spraw, by wyjść z niego z twarzą. Mia Jordan, producentka, która miała romans z Mitchem, przekonuje Chipa, by pozwolił jej zostać producentką Bradley.

I tak już w trakcie pierwszego występu w roli gospodyni programu przyznaje, że w wieku 15 lat przerwała ciążę. Choć wzbudza to mieszane reakcje widzów, szczerość i naturalność dziennikarki sprawiają, że wkrótce staje się ona prawdziwą gwiazdą dla młodszej grupy demograficznej. Niedługo później przeprowadza wywiad z młodą kobietą, która na antenie ma opowiedzieć o zachowaniach Mitcha. Ku zaskoczeniu wszystkich, Bradley zaczyna zadawać jej pytania, których nikt wcześniej nie przygotował i nie zaakceptował. Wydźwięk wywiadu jest jasny: wielu pracowników programu i sieci było współwinnych. Przymykano oko i zamiatano sprawę pod dywan. Bradley staje się kontrowersyjną, ale popularną postacią (w studiu i poza nim), a Alex zaczyna być zazdrosna.

Tuż przed publikacją materiału NYT na temat Mitcha i postępowania UBA, były prezenter pojawia się w biurze i błaga byłych kolegów, by za niego poręczyli. Nikt się nie zgadza. Wychodząc, wpada na Bradley, która pyta go, czy stacja wiedziała o jego postępowaniach. Odpowiedź Mitcha, choć zawoalowana, jest twierdząca.

W Los Angeles wybuchają pożary, a prowadzące wraz z ekipą wyruszają w teren, pozornie i tymczasowo naprawiając nieporozumienia. Alex mówi Bradley o tym, że wkrótce czeka ją rozwód, a Bradley po długiej przerwie rozmawia ze swoim ojcem. Wkrótce okazuje się, że ojciec śmiertelnie potrącił dziecko, prowadząc samochód pod wpływem alkoholu; Bradley osobiście poinformowała o tym policję.

Tymczasem Yanko Flores, meteorolog, nadal ma romans z Claire Conway, młodszą od niego asystentką produkcji. Wygląda to na prawdziwą miłość, a pod naciskiem Yanko oboje zwracają się do działu HR, by wyznać prawdę i wyklarować sytuację. Gdyby związek został odkryty przypadkiem, nie wyglądałoby to najlepiej; w stacji wciąż trwało bowiem wewnętrzne śledztwo. Zestresowana Claire, która boi się postrzegania wyłącznie przez pryzmat związku ze starszym mężczyzną na wyższym stanowisku, kończy relację.

Siódmy odcinek serialu cofa narrację do 2017 roku, pokazując czasy świetności Mitcha.

Nieoczekiwanie dla przerażonej i osłupiałej dziewczyny, Mitch inicjuje zbliżenie. Oboje zapamiętali tę sytuację inaczej; zdaniem Mitcha, otrzymał zgodę, tymczasem perspektywa Hannah była zupełnie inna. Po incydencie udała się bezpośrednio do Freda i wyznała mu prawdę. Ten przerwał jej i zamiast podjąć odpowiednie działania, zaoferował jej awans. Hannah przyjęła go – podjęła decyzję, której żałuje aż do dziś.

W przedostatnim odcinku „The Morning Show” tworzą się dwie frakcje: Mitch kontaktuje się z Bradley, chcąc na antenie udzielić jej wywiadu i opowiedzieć o tym, jak „góra”, z Fredem na czele, kryła go przez cały czas. Uprzedził, że Hannah potwierdzi tę historię. Zdając sobie sprawę, że jeśli odmówi, Mitch pójdzie z wywiadem do innej stacji, Bradley zgadza się. Gdy jednak mówi o tym Alex, pojawia się kolejny konflikt.

Alex łączy siły z Fredem, a Cory staje po stronie Bradley. Chip dowiaduje się, że Alex jest gotowa go „zdradzić” (Fred zamierzał zakończyć śledztwo znajdując kozła ofiarnego, którym miał stać się właśnie Chip, po czym zwolnić go i zamknąć temat), zgadza się zatem pomóc Bradley i Cory'emu w przygotowaniu wywiadu z Mitchem. Wcześniej jednak Chip zostaje wyrzucony z pracy, a Claire odkrywa, że Hannah przedawkowała leki. Dziewczyna zmarła.

Pod koniec okazuje się, że to Chip doniósł New York Timesowi o zachowaniu Mitcha. Wiedział, że sieć chce zastąpić Alex, ponieważ uznano, że jej blask już przygasa, a Mitch to wciąż prawdziwa gwiazda programu. Zrobił to przede wszystkim dla Levy. Gdy dziennikarze dowiedzieli się o wewnętrznym śledztwie, Fred musiał pozbyć się Mitcha. Samo śledztwo rozpoczęło się tuż po tym, jak Mia złożyła raport do HR. Sama miała romans z Mitchem, lecz zakończyła go. Wiedziała, czego Mitch dopuścił się w kontaktach z innymi kobietami z personelu i nie mogła znieść sytuacji, w których przeprowadzał wywiady z osobami #MeToo, udając zrozumienie i empatię; pozującego na czułego, wrażliwego ojca.

1. sezon „The Morning Show” kończy się transmisją na żywo, podczas której Alex nagle zaczyna opowiadać całą prawdę. Wyznaje, że Fred i UBA posiadali pełną wiedzę na temat zachowań Mitcha i nie zrobili nic, by go powstrzymać. Bradley dołącza do niej w oskarżeniach i razem obnażają wszystkie brudy szefostwa. Zanim stacja przerywa transmisje, wyjawiają wystarczająco wiele.