REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. YouTube

Patronite blokuje Jana Pospieszalskiego za foliarstwo? Mamy odpowiedź serwisu

Program Jana Pospieszalskiego „Warto rozmawiać” został zdjęty z anteny TVP wiosną tego roku. Krytykował w nim rządzących, a oprócz tego publikował antyszczepionkowe filmiki na YouTube. Dziennikarz nie złożył broni i postanowił kontynuować karierę w internecie. Założył konto na Patronite, na które z marszu zostało nałożone ostrzeżenie.

09.09.2021
18:30
jan pospieszalski warto rozmawiac patronite blokada
REKLAMA

Konserwatywny dziennikarz był przez wiele lat jedną z gwiazd Telewizji Polskiej i przez kilka miesięcy dyrektorem TVP1 (wcześniej działał m.in. w TVN). Owocna współpraca zaczęła się rozpadać, gdy w swoim programie Jan Pospieszalski zaczął krytykować strategię rządu w kwestii walki z Covid-19.

REKLAMA

Zareagowała w tej sprawie posłanka PiS Joanna Lichocka, która jest też członkinią Rady Mediów Narodowych. Później orzeczono, że „naruszył zasady etyki” obowiązujące w TVP (sic!).

Ostrzeżenia nie poskutkowały, a Pospieszalski zaczął również prezentować swoje kontrowersyjne poglądy na temat szczepionek i pandemii na YouTube. Prezes TVP Jacek Kurski stwierdził w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl, że to przelało czarę goryczy.

Myślę, że Janek Pospieszalski sam się wykluczył, nakręcając histerię antyszczepionkową i atakując walkę rządu z pandemią. Trudno: był okres pewnej próby, wydawało się, że nastąpi jakieś uspokojenie. Tymczasem po stronie redakcji „Warto rozmawiać”, a także samego prowadzącego, nastąpił zupełny „odpał” w tej sprawie

— przyznał w sierpniu Kurski.

Jacek Kurski stwierdził, że przez program Jana Pospieszalskiego w TVP cały wysiłek w walce z pandemią szedł na marne.

„Warto rozmawiać” zniknęło nagle z TVP w kwietniu. Nagrany odcinek nie został wyemitowany w paśmie wspólnym TVP3, a także nie pokazano powtórek w TVP1 i TVP Polonia. Program nie wrócił na antenę, ale dziennikarz kontynuował swoją działalność na świeżo utworzonym youtube'owym kanale „Janek Pospieszasli #WARTO”.

Pospieszalski postanowił założyć swoją niezależną telewizyję na YouTube. Potrzebne są tego pieniądze, dlatego założył - na wzór np. Radia 357 czy Radia Nowy Świat - profil w serwisie crowdfundingowym Patronite. Ustalił miesięczny cel wynoszący 24 tysiące złotych. Na co miałyby iść środki zebrane od internautów?

Wsparcie na tym poziomie umożliwi nam prowadzenie kanału i regularne zasilanie go wartościowymi treściami. Musimy zająć się wieloma ważnymi tematami społecznymi i interwencyjnymi, o których piszecie do nas w setkach listów, maili, wiadomości i komentarzy. Chcemy działać i docierać wszędzie tam, gdzie nie docierają tradycyjne media. Zawsze pod prąd wszelkiej propagandy i łamiąc ustalone narracje. Zawsze po stronie ludzi i w Waszym imieniu.

— czytamy w opisie zbiórki

Jednak póki co na konto Pospieszalskiego wpłynęło okrągłe zero złotych. U góry strony z kolei widnieje ostrzeżenie mówiące o tym, że „Rada Naukowa Patronite.pl negatywnie oceniła treści Autora dot. epidemii COVID-19”. To rzecz jasna tylko zachęci antyszczepionkowców do wpłat - wszak mówi inaczej niż mainstream.

Kanał Pospieszalskiego na YouTube to takie soft-foliarstwo – istnienie koronawirusa i pandemii nie jest negowane, ale szczepionki i restrykcje już tak.

Przejrzałem filmiki na youtube'owym kanale. Oprócz vlogów zatytułowanych „Co się stało z Prawem i Sprawiedliwością” lub „Nie wracamy do TVP” , faktycznie jest kilka nagrań dotyczących pandemii. W jednym z nich Dr n. med. Piotr Witczak krytykuje podawane szczepionki mRNA, których działanie nie jest w pełni wyjaśnione.

W innym lekarka Dorota Mieszczak-Woszczyna mówi, że szczepić się powinny tylko osoby starsze, a reszta powinna wzmacniać naturalną odporność. Nie są to więc krzykliwe foliarskie filmiki z żółtymi napisami i teoriami o NWO, Billu Gatesie i masonach, ale prezentowane w nich treści odbiegają od ogólnoświatowego przekazu o tym, że powinniśmy się wszyscy zaszczepić, bo pandemia nigdy się nie skończy.

Screen z Patronite

Pospieszalski nie dostał bana na Patronite, ale serwis przestrzega przed tym, co prezentuje.

Czy jego profil na Patronite został w takim razie zbanowany jak donoszą media? Nie. Zgłosiłem się w tej sprawie do biura prasowego. Okazało się, że jest po prostu weryfikowany (muszą być sprawdzone dokumenty potwierdzające tożsamość autora zbiórki). Ostrzeżenie jest, ale nie ma związku z tym, że została zablokowana możliwość wpłacania datków. Jest to typowa procedura.

Zbiórka nie została zablokowana. Profil "Janek Pospieszalski" został aktywowany, a obecnie znajduje się na etapie weryfikacji danych Autora (funkcjonalność finansowego wsparcia jest aktywowana dopiero po poprawnym przejściu weryfikacji). Ten proces zajmuję chwilę. Adnotacja Rady Naukowej Patronite.pl została dodana do profilu po analizie profilu i podlinkowanych kanałów.

— poinformował mnie Patronite
REKLAMA

Myślę jednak, że prędzej czy później niektóre filmiki na jego YouTube mogą zostać usunięte lub dostaną shadow bana, czyli trudniej je będzie wyszukać i nie będą podawane w podpowiedziach. Serwis jest bardzo surowy w kwestii pandemii Covid-19 i na pewno zwróciliście uwagę, że niektórzy youtuberzy nie mówią słowa na „k”, „p”, „s”.

I nie chodzi wcale o przekleństwa, ale terminy medyczne, które mogą wyłapać algorytmy. Autorzy wolą dmuchać na zimne, by nie wyłapać bana za to, że mogą szerzyć ewentualne fake newsy, a także dlatego, że nie są ekspertami, choć mówią o tak delikatnym i drażliwym temacie jak „c”.

* zdjęcie główne: kadr z Janek Pospieszalski #WARTO / YouTube

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA