Tygodniowe szaleństwo na Netfliksie. Zniknie 70+ tytułów, na pocieszenie wpadnie „Hobbit”, „Kosmiczny Mecz” i 50 innych nowości

Najbliższy tydzień przyniesie mnóstwo zmian na Netfliksie Polska. Z serwisu zniknie ponad 70 tytułów, a na ich miejsce przyjdzie prawie 50 kolejnych. Na obu listach znajdziemy głośne hollywoodzkie hity, dlatego warto się z nimi dokładnie zapoznać. W końcu nieczęsto w jednym zestawieniu pojawiają się takie marki jak Godzilla, Królik Bugs, „Kosmiczny mecz”, „Hobbit” i Indiana Jones. Pełną listę nowości na cały lipiec znajdziecie z kolei TUTAJ.

Netflix od kilku lat próbuje swoich sił w uniwersum Godzilli, ale przeważnie z dosyć miałkimi sukcesami. Zadanie odwrócenia tego niekorzystnego trendu powierzono nowemu serialowi pt. „Godzilla Singular Point”. Rozgrywająca się w 2030 roku produkcja opowie o nadchodzącej apokalipsie kaiju i dwójce młodych geniuszy próbujących powstrzymać ją przed ziszczeniem się. Fanów Godzilli ucieszy nie tylko zupełnie oryginalna historia, ale też powrót uwielbianego przez wielu robota Jeta Jaguara.

Na początku lipca Netflix powiększy się o całą trylogię Petera Jacksona. Chodzi oczywiście o filmy „Hobbit: Niezwykła podróż”, „Hobbit: Pustkowie Smauga” oraz „Hobbit: Bitwa Pięciu Armii”. Oznacza to, że fani książki J.R.R. Tolkiena będą mogli już wkrótce zrobić sobie prawdziwy maraton z Bilbo Bagginsem i krasnoludami. Na następny światowy Dzień Czytania Tolkiena przyjdzie nam poczekać jeszcze 10 miesięcy, więc taka alternatywa wydaje się całkiem niezła.

Pojawienie się „Kosmicznego meczu” na Netflix Polska nie jest oczywiście żadnym przypadkiem. Już 16 lipca do kin trafi bowiem sequel kultowej produkcji, tym razem z udziałem LeBrona Jamesa (listę najważniejszych kinowych premier lata znajdziecie TUTAJ). Dlatego zainteresowanie oryginalnym filmem łączącym szał na NBA i „Zwariowane melodie” w najbliższych tygodniach zdecydowanie wzrośnie.

R.L. Stine to niezwykle popularny amerykański pisarz nazywany niekiedy „Stephenem Kingiem literatury dla dzieci i młodzieży”. W Polsce jego twórczość będą kojarzyć przede wszystkim fani nadawanego w latach 90. serialu „Gęsia skórka”, ale być może wkrótce Stine doczeka się szeregu nowych wielbicieli. Wszystko ze względu na trylogię „Ulica strachu”, którą Netflix pokaże w lipcu. Począwszy od pierwszej części rozgrywającej się w 1994 roku.

W najbliższym tygodniu z Netflix Polska zniknie mnóstwo japońskich animacji. Jedną z najciekawszych jest thriller science fiction pt. „Miasto beze mnie”. Główny bohater produkcji Satoru Fujinuma to 29-letni mangaka, który posiada niezwykłą umiejętność podróżowania w czasie. Gdy nieznajomy zabija jego matkę w jej własnym domu Satoru cofa się o 18 lat, by uratować nie tylko ją, ale też swoich szkolnych przyjaciół.

Film Zacka Snydera to adaptacja jednej z najsłynniejszych powieści graficznych w historii gatunku. Alan Moore i Dave Gibbons jako pierwsi pokazali w „Strażnikach” jak superbohaterowie i zamaskowani herosi naprawdę funkcjonowaliby w realnym świecie. Wyszło im to znakomicie. Film nie jest równie dobry, ale ma swoje momenty. O ile oczywiście tolerujecie styl Snydera.

*Ostatni dzień dostępności za Upflix.pl.