Na Bartłomieju M. ciążą zarzuty o gwałt i posiadanie pornografii z nieletnimi. Aktor został zatrzymany
Aktor Bartłomiej M. został zatrzymany pod zarzutem m.in. gwałtu na trzech nastolatkach. Grozi mu do 12 lat więzienia, a za podobny czyn został już kilka lat temu nieprawomocnie skazany.
Bartłomiej M. grywał w filmach i serialach. Nie kojarzycie go jednak z pewnością z głównych ról, bo występował w epizodach. Można było go zobaczyć m.in. w „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa”, „Kobietach mafii”, „Świecie według Kiepskich”, „Ojcu Mateuszu” czy „Na dobre i na złe”. Próbował swoich sił również jako prezenter w Poland In (anglojęzyczny kanał Telewizji Polskiej) i bez większych sukcesów w polityce, bardzo często zmieniając barwy partyjne. Najgłośniej zrobiło się o nim na początku maja, kiedy to media obiegły informacje, że za pośrednictwem popularnego wśród młodocianych modelek serwisu miał wabić do siebie nastoletnie dziewczyny i je wykorzystywać.
Bartłomiej M. zatrzymany pod zarzutem gwałtu na trzech nastolatkach
Według informacji portalu wPolityce śledczy potwierdzili, że Bartłomiej M. nawiązywał kontakty z nastolatkami pod pretekstem sesji zdjęciowych. Miał je potem wykorzystywać. Wczoraj, 1 czerwca 2021 roku, został zatrzymany na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie pod zarzutem m.in. gwałtu na trzech nastolatkach.
Na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie został dziś (1 czerwca 2021 roku) zatrzymany aktor i fotograf Bartłomiej M. Usłyszał zarzut gwałtu na trzech nastolatkach – w wieku od 15 do 17 lat, a także nawiązywania kontaktów z małoletnimi w celu dokonywania na nich przestępstw seksualnych oraz posiadania pornografii z udziałem osób poniżej 15 roku życia. Prokuratura wystąpiła do sądu o jego tymczasowe aresztowanie
- cytowana przez wspomniany portal Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła te doniesienia.
Prokuratura podkreśla, że ofiar może być więcej. Zgłaszają się bowiem do niej kolejne pokrzywdzone. Trwa więc śledztwo w tej sprawie, a organy państwowe nie wykluczają poszerzenia stawianych Bartłomiejowi M. zarzutów. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. A warto podkreślić, że nie są to pierwsze kłopoty z prawem aktora. W 2017 roku został on już nieprawomocnie skazany na dwa lata i 11 miesięcy więzienia za gwałt. Trwa właśnie rozpatrywanie złożonej przez obrońców mężczyzny apelacji.
