Fani „Przyjaciół” niepokoją się o zdrowie Matthew Perry'ego. Reżyser „Spotkania po latach” uspokaja
Odcinek specjalny „Przyjaciół” już za nami. Nie obyło się bez śmiechów, ale nie zabrakło też niepokoju. Fani zaczęli zadawać pytania o stan zdrowia jednego z gwiazdorów kultowego sitcomu.
Matthew Perry, jak każdy z obsady „Przyjaciół”, praktycznie z dnia na dzień stał się sławny. A jak wiemy rozgłos może uderzyć do głowy. Ileż to gwiazd zmarnowało swe życie przez używki. Serialowy Chandler uniknął co prawda takiego losu, ale jego kariera nie potoczyła się tak jakby sobie tego życzył. Swego czasu ostro imprezował. Zapytany w jednym z wywiadów o najmniej ulubiony odcinek sitcomu odpowiedział, że nie pamięta trzech lat realizacji produkcji, więc będzie to gdzieś między 3. a 6. sezonem.
Tak, Matthew Perry nadużywał zarówno alkoholu, jak i narkotyków. W czasie 10 sezonów trwania serialu dwa razy zmuszony był wziąć udział w odwyku. W 2013 roku, lata po zakończeniu „Przyjaciół”, zaczął nawet oferować pomoc ludziom uzależnionym. W niedawnym odcinku specjalnym, aktor wyznał, że czuł wielką presję, aby rozbawić publiczność i czuł, że zginie jeśli nikt się nie zaśmieje. Nikt z obsady wtedy o tym nie wiedział, a on przechodził katusze.
Fani zaniepokojeni stanem zdrowia Matthew Perry'ego
W ramach promocji „Przyjaciół: Spotkania po latach” Matthew Perry wraz z resztą obsady wziął udział w nagraniu wywiadu dla People. W trakcie rozmowy nieco miał problem z wysłowieniem się, przez co zaniepokojeni fani (i hienowate media) zaczęły zadawać pytania o stan zdrowia aktora. Wszelkie plotki o jego pogorszeniu uciął niedawno reżyser odcinka specjalnego Ben Winston.
Twórca został zapytany o stan zdrowia Matthew Perry'ego przez The Hollywood Reporter. Dając koniec plotkom i domysłom powiedział:
Był wspaniały. Ludzie potrafią być niemili. Wolałbym, żeby tak się nie działo. Uwielbiałem z nim pracować. Jest zabawnym geniuszem i miał kilka wspaniałych one-linerów w odcinku. Czułem się szczęśliwy mogąc z nim przebywać i go reżyserować.
Winston nie jest jedynym, który potwierdził, że nie mamy co się martwić o stan zdrowia aktora. Jeszcze przed nim, również w wywiadzie dla The Hollywood Reporter, mówił o tym jeden z twórców serialu Kevin Bright:
Rozmawiałem z nim. Wspaniale było go zobaczyć. Ludzie zawsze będą gadać. Nie mam nic na ten temat do powiedzenia, może jedyni, że wspaniale było go zobaczyć. Myślę, że był bardzo zabawny. I tak, wydaje mi się, że jest z nim w porządku. Wydaje się silniejszy i w lepszej formie niż gdy poprzednim razem go widziałem. Wydaje się podekscytowany faktem, że udało mu się ruszyć naprzód.
Matthew Perry ma się dobrze
Nie ma więc powodów do obaw o stan zdrowia Matthew Perry'ego. Możemy tym samym spokojnie powrócić do zachwycania się Mattem LeBlanciem, który w reunionie udowodnił, że jest nie tylko Joey'em, ale też wujkiem każdego Irlandczyka. I może też Polaka, tyle, że nie jednym z tych obleśnych z wesela.
