Finał Eurowizji bez niespodzianek. Wygrała rockowa petarda

Niby nikt nie ogląda Eurowizji, gardzi niczym disco polo, ale jednak jesteś w tym artykule, prawda? Nic dziwnego, sam w tym roku śledziłem konkurs po raz pierwszy z niewymuszoną ekscytacją. Może to starość, a może brak masowych rozrywek w pandemii, a może to, że w tym roku zainteresowanie nad Wisłą było większe, bo i wokół naszego reprezentanta pojawiało się spore zamieszanie.

Od samego początku Rafał Brzozowski mierzył się z hejtem, ponieważ został wybrany przez publiczną telewizję w tajnym głosowaniu. Bukmacherzy nie dawali mu żadnych szans, a jakby tego było mało, w zeszłym weekend w jego ekipie wykryto koronawirusa. Gwiazdor TVP ostatecznie wystąpił, ale nie porwał publiki. Piosenka The Ride może i nie była tak fatalna, ale była ponad jego zdolności wokalne.

W czasie sobotniego finału oprócz samych uczestników zagrał też m.in. zwycięzca Eurowizji z 2019 roku, Holender Duncan Laurence. Małym zaskoczeniem był widowiskowy występ popularnego Dj-a i producenta Afrojacka. No dobrze, ale przejdźmy do rzeczy.

W 65. finale Eurowizji w 2021 roku w w Ahoy Arenie w Rotterdamie zaprezentowało się 26 państw. 20 z nich zostało wyłonionych w dwóch półfinałach – we wtorek i w czwartek (na tym drugim odpadł Rafał Brzozowski). Pozostała szóstka miała zagwarantowane miejsce – mowa o Holandii, która zwyciężyła poprzednio (dwa lat temu, bo rok temu konkurs odwołano przez pandemię) oraz krajach tzw. Wielkiej Piątki.

Punktacja była obliczana na podstawie zsumowanej liczby smsów telewidzów (na swój kraj mogły głosować tylko osoby będące poza jego granicami) i głosów jury.

W tym roku na pewno w uszy rzucała się różnorodność gatunkowa. Ukraina zaprezentowała folkowe techno, Rosja hip-hop, Litwa elektro, Finlandia oczywiście nu metal, Cypr piosenkę w stylu Lady Gagi, a Serbia podobną do Pusscat Doolls. Nie zabrakło też ballad ze świetną kompozycją z Bułgarii.

Lista zwycięzców w większości pokryła się z notowaniami bukmacherów, a jury z poszczególnych krajów tradycyjnie głosowało głównie na swoich sąsiadów. Największym przegranym okazała się Wielka Brytania, która dostała zero punktów - od jurorów i telewidzów.

Kto trafił na szczyt tabeli? Na trzecim miejscu znalazł się piosenkarz Gjon’s Tears ze Szwajcarii, a na drugim Barbara Pravi z Francji . Najlepszy okazał się rockowy zespół Måneskin z Włoch, który już wcześniej prowadził w rankingach bukmacherów. Stąd właśnie brak niespodzianek, choć grana przez nich muzyka jest mało eurowizyjna. Rock and roll jednak jeszcze nie wybiera się na tamten świat.

* zdjęcie główne: EBU / Andres Putting