Nie tylko „Pewnego razu... w Hollywood”, ale też dawno temu w Polsce. Sprawdzamy nowości Netflix Polska

Środa to taki mały piątek. Do weekendu już bliżej niż dalej. Jeśli więc chcielibyście wyluzować przez najbliższymi dwoma dniami pracy czy też nauki zdalnej, Netflix serwuje interesujące nowości. Wśród nich głośna polska produkcja oraz 9. film Quentina Tarantino.

Pełnometrażowy debiut Jakuba Piątka narobił dużo szumu jeszcze przed swoją premierą w naszym kraju. Reżyser zabiera nas w podróż w czasie do burzliwego przełomu wieków, kiedy to Polacy marzyli o wyjeździe za naszą zachodnią granicę i wszystkim udzielała się paranoja w związku z nadejściem nowego milenium. Jest to opowieść o Sebastianie, który w sylwestra 1999 roku postanawia wedrzeć się z bronią w ręku do studia telewizyjnego. Swoimi działaniami pobudzi waszą buntowniczą naturę. Ten film to bowiem fantazja na temat rebelii i cały nastrój produkcji udziela się widzowi.

Film już dostępny na Netflix Polska.

Ach jak przyjemnie się patrzy na potwory w tym filmie. Nic dziwnego. W końcu jest nominowany do Oscara za najlepsze efekty specjalne. Twórcy postawili na oldschool i komputery wykorzystywali w minimalnym stopniu. A warto dodać również, że reżyser stawia na czystą rozrywkę, dekonstruuje gatunek i chętnie bawi się w podwójne kodowanie. Dzięki temu „Miłość i potwory” ogląda się wyjątkowo przyjemnie.

Film już dostępny na Netflix Polska.

Quentin Tarantino śni o kinie. W swoim 9. pełnometrażowym filmie zabiera nas do dawnego Hollywood, w którym twardziele byli najbardziej w cenie. Reżyser zmienia historię fabryki snów i zmusza nas do zastanowienia co by było, gdyby potoczyła się inaczej. Wszystko to oczywiście w towarzystwie licznych, postmodernistycznych zabiegów, ciętego humoru i oryginalnej estetyki.

Film już dostępny na Netflix Polska.