REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. VOD

Disney+ ma już 100 mln użytkowników. Serwis wypuści ponad 100 nowych tytułów rocznie

Podczas dzisiejszego spotkania z inwestorami CEO Disneya oznajmił, że platforma streamingowa korporacji ma już ponad 100 mln użytkowników. A będzie ich z pewnością więcej, bo firma zamierza nieustannie rozwijać swój produkt.

09.03.2021
20:44
Disney Plus. Platforma ma już ponad 100 mln użytkowników
REKLAMA
REKLAMA

12 listopada 2019 roku na rynek VOD wszedł nowy gracz. Disney wprowadził własną platformę streamingową i kusił użytkowników produkcjami spod znaku należących do korporacji franczyz, pokroju „Gwiezdnych wojen” czy Marvela. Mieszkańcy wielu krajów, tak jak w Polsce, wciąż czekają, aby móc w końcu legalnie obejrzeć „The Mandalorian”, tymczasem grono subskrybentów w zaledwie 16 miesięcy od startu usługi sięga już imponującej liczby.

Po podsumowaniu 2020 roku okazało się, że Netflix może się już pochwalić ponad 200 mln użytkowników.

Wydaje się, że nic nie może zagrozić jego pozycji lidera na rynku VOD. Myszka Miki okazała się jednak twardym zawodnikiem, a oferta Disney+ na tyle mocna, że od listopada 2019 roku do dzisiaj usługę wykupiło ponad 100 mln osób. Tym faktem pochwalił się CEO Disneya Bob Chapek. Jak podaje Slashfilm, jednocześnie zapowiedział, że będzie walczył jeszcze ostrzej.

Wielki sukces Disney+ — który właśnie przekroczył liczbę 100 mln subskrybentów — zainspirował nas, abyśmy byli jeszcze bardziej ambitni i zwiększyli nakłady na rozwój wysokiej jakości treści. Właściwie wyznaczyliśmy sobie cel, aby wrzucać ponad 100 nowych tytułów rocznie, a wśród nich będą animacje Disneya, filmy aktorskie Disneya, Marvel, Gwiezdne wojny i produkcje National Geographic

— powiedział Chapek.

REKLAMA

Jak podaje Deadline, tego wszystkiego mogli dowiedzieć się dzisiaj akcjonariusze Disneya podczas pierwszego Earnings Call w tym roku. W grudniu 2020 roku odbyło się Investor Day, kiedy to zapowiedziano ponad 100 nowych projektów, w tym filmy i seriale zmierzające na Disney Plus, jak i do kin. Teraz nie należy spodziewać się podobnych rewelacji, ale warto zauważyć, że wypowiedź Chapeka brzmi jak rzucenie rękawicy dominującemu na rynku VOD Netfliksowi. I wszystko wskazuje na to, że Myszka Miki jest zdeterminowana, aby strącić platformę z pozycji lidera.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA