REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się /
  3. Media

Stylizacje za kilka tysięcy, żeby modnie ***** ***. Wysokie Obcasy Extra przyznają, że to był głupi pomysł

Redakcja „Wysokich Obcasów Extra” została skrytykowana za to, że w lutowym numerze magazynu umieściła artykuł prezentujący zestawy odzieży dla kobiet, w których te miałyby udać się na uliczne protesty w ramach Strajku Kobiet.

02.02.2021
10:20
Strajk Kobiet - transparenty na protestach
REKLAMA
REKLAMA

W najnowszym, lutowym, wydaniu magazynu „Wysokie Obcasy Extra” ukazał się artykuł reklamowy, który wykorzystał uliczne protesty pod szyldem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet do celów...promocji odzieży. Brzmi to trochę jak kabaretowy żart albo skecz rodem z Monty Pythona, ale to się wydarzyło naprawdę.

W zestawie stylizacji, który polecała redakcja „Wysokich Obcasów Extra”, można znaleźć m.in. kurtkę Levisa za 1299,90 zł, Pasek Fjallraven za 589 zł, Trapery Lab za 409 zł, a także… zegarek Garmin za 796,50 zł.

wysokie obacy extra polecają odzież na strajk kobiet class="wp-image-489472"
Źródło: Fanpage Feminiskra na Facebooku

Bo protestując przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego i w walce o prawa człowieka trzeba też stylowo wyglądać. A oprócz tego – jak sugerują komentujący publikację – bartery reklamowe w redakcji muszą się zgadzać.

Najbardziej uderzające w tym wszystkim jest to, że mówimy tu o medium, które jest światopoglądowo, przynajmniej na poziomie deklaracji, bliskie temu, o co walczą strajkujące na ulicach osoby.

A przecież takie artykuły, proponujące ekskluzywne ubrania i „stylizacje na strajk”, tylko trywializują walkę, która się obecnie toczy. Przedziwna sytuacja.

Zawsze, gdy na jaw wychodzą takie sytuacje, które w sposób oczywisty rażą zdrowy rozsądek i można by ich łatwo uniknąć, zastanawia mnie, jak to jest możliwe, że ileś osób w całym procesie pisania i zatwierdzania to wszystko akceptuje i nie widzi z tym problemu. Dopiero kiedy się to wytknie publicznie palcem, winni przyznają, że rzeczywiście dana rzecz nie powinna mieć miejsca.

Redaktor naczelna „Wysokich Obcasów Extra” tak tłumaczy tę sytuację:

Wiemy, że większość czytelniczek traktuje pokazywane w pismach przedmioty bardziej jak inspiracje niż konkretne rzeczy do kupienia. Ta sytuacja to nieporozumienie. Przepraszamy tych, którzy poczuli się naszą publikacją urażeni - mówi szefowa magazynu

(rozmowa z  Wirtualne Media)

A więc poza artykułem, który był strzałem w stopę, mamy tu jeszcze klasyczne non-apology apology. Miejmy nadzieję, że tego typu „nieporozumień” będzie coraz mniej, bo to nie czas i okazja, by dodatkowo roztrząsać takie chochliki sprzedażowo-dziennikarskie.

REKLAMA

* Autor zdjęcia wiodącego: photo.jpeg / Shutterstock.com

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA